n i h i l i s t a
Nowicjusz
Domyśl się. Żony nie posiadam.
i wtedy możecie sobie robić co chcecie ile chcecie gdzie chcecie i z kim chcecie po co wtedy komu dziewczyna?
Więc daj mi spokój
Oto jest pytanie.Po co zalozyles ten temat ? Chcesz sie dowartosciowac ? Masz jakies wyzuty sumienia ? Czy szukac ze ktos Ciebie poklepie po plecach i powie ze to co nie jest normalne jest normalne ?
Moja "odwaga" nie posunęła się tak daleko, by zadać wyjściowe pytanie człowiekowi stojącemu bezpośrednio przede mną. Choć gdy poznałem już przykładowe reakcje, pytanie to zostanie zadane.
Dzięki Mario. Mnie drażni niemiłosiernie jedno w wypowiedziach waszej dwójki. Istnieje zasadnicza różnica między wypowiedzią „jest zwierzem” a „zachowuje się jak zwierz”. Człowiek jest również zwierzęciem, ale nie o ten fakt chodziło wam przy posłużeniu się pierwszym zwrotem, bo wtedy nie zadalibyście sobie trudu, by wskazywać na taką oczywistość. Chodziło wam o wyrażenie „jest [tylko i wyłącznie] zwierzem”.
Lecz ciężko jest również odczytać ze zrozumieniem przydługawy tekst, gdy się pisze go w sposób toporny. Co proponujesz - racjonowanie własnych myśli?Ciezko sie dyskutuje z kims keidy nie wiadomo dokladnie o co mu chodzi :]
kiedy czlowiek zachowuje sie jak zwierze, kieruja nim te same mechanizmy jak zwierze, na ta chwile (conajmniej) mozna o nim powiedzec ze jest zwierzeciem
Człowieczeństwo oparte jest o to, że pozwala na więcej możliwości w ramach egzystencji, niż zezwala na to zwierzęcość. Będąc zwierzem, nie czułbym się zadowolony z tego powodu, że prostytutka jest miła i cierpliwa; będąc zwierzem, nie dorabiałbym do tego aktu ideologii, co czynię obecnie i z czego wy szydzicie; będąc zwierzem, wspomnienia o tym akcie nie miałyby dla mnie żadnego znaczenia, pozostałoby samo bycie-teraz-w-świecie.
Będąc zwierzem, czyn mój nie byłby wolnym.
A jeżeli nie był wolnym, jeżeli ja i ta prostytutka podlegamy determinizmowi - to co wy możecie mieć nam za złe?
bo był grzeczny dla prosytutki? bo mówił "proszę "? :mruga: szczyt kultury...A nie nazywam Cię zwierzęciem właśnie dlatego, że nawet w sytuacji pewnego ulegania niepohamowanym rządzą potrafiłeś zachować kulturę.
Dzięki Mario. Mnie drażni niemiłosiernie jedno w wypowiedziach waszej dwójki. Istnieje zasadnicza różnica między wypowiedzią „jest zwierzem” a „zachowuje się jak zwierz”. Człowiek jest również zwierzęciem, ale nie o ten fakt chodziło wam przy posłużeniu się pierwszym zwrotem, bo wtedy nie zadalibyście sobie trudu, by wskazywać na taką oczywistość. Chodziło wam o wyrażenie „jest [tylko i wyłącznie] zwierzem”.
dziwna sprawa, masz odwagę powiedzieć swojej rodzinie że chodzisz do prostytutki , a miales opory żeby zadać pytanie komuś osobiście jak w temacie?"To co Nieśmiertelna nazwała we mnie odwagą (a co wg mnie przejawem odwagi nie jest) nie posunęło się we mnie tak daleko, by zadać wyjściowe pytanie, jakie postawiłem w tym temacie: Czy byłbyś w stanie związać się z kobietą lekkich obyczajów?; nie posunęło się jeszcze na tyle daleko, by zadać to pytanie osobie, którą widzę naprzeciwko siebie i z którą spędzam wspólnie czas, a nie tylko anonimowemu człowiekowi siedzącemu po drugiej stronie ekranu komputera. Choć gdy poznałem już przykładowe reakcje forumowych użytkowników i wiem w przybliżeniu, jak ludzie, z którymi najczęściej rozmawiam, mogą zareagować na pytanie o możliwość związania się z prostytutką - będę teraz w stanie przełamać w sobie swe skrępowanie i zadać im to pytanie, bez względu na to, co by sobie o mnie nie pomyśleli."
tylko że człowiek potrafi się opanować, a zwierze kopuluje kiedy tylko ma okazje, bez względu na okoliczności :]Ależ przecież człowiek zachowuje się jak zwierze, człowiek jest również zwierzęciem! (...)
Ależ przecież człowiek zachowuje się jak zwierze, człowiek jest również zwierzęciem!
I ja potrafiłem się opanować - chęć powrotu do prostytutki napadła mnie już po kilku dniach i towarzyszyła mi przez czas dłuższy. Nie wróciłem, mimo że zaoszczędziłem sporo funduszy, które spokojnie mógłbym na ten cel przeznaczyć.
Zachodzi subtelna różnica między pomysłem wybrania się do prostytutki... a związania się z nią na stałe.
A co ja ci innego chciałem przekazać? Kiedy dodawałem "Nie zgodzę się jednak na to, by zrównywać..." ? Gdy pisałem o godności człowieka, co?czaisz roznice ? tak ludzie to zwierzeta ale jednak troszke wiecej
A co ja ci innego chciałem przekazać? Kiedy dodawałem "Nie zgodzę się jednak na to, by zrównywać..." ? Gdy pisałem o godności człowieka, co?
Wybacz, jestem typem człowieka, na którego argumentacja czysto-werbalna działa silniej, niż dwa obrazki z komentarzami.
______________________________________
Tak, absurdem jest związek z prostytutką. Chodziło przecież jednak o możliwość zmiany stylu życia po krótkim czasie.