Czy brzydka dziewczyna ma szanse na miłość?

burzakos

Nowicjusz
Dołączył
11 Luty 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Kumpela usiadła ze mną ostatnio przy piwie i tak jakoś zebrało jej się na zwierzenia. Prawie mi się popłakała; przez pół wieczoru narzekała, że od liceum nie miała chłopaka, że ze swoim wyglądem nigdy nikogo nie znajdzie, że jest beznadziejna i takie tam. Fakt, nie jest najpiękniejsza, ale też nie najbrzydsza, ubiera się dosyć zwyczajnie. Zaraz powiecie żebym zabrała ją na szalony rajd po sklepach i pomogła jej znaleźć nową siebie, ale to nie jest niestety takie proste. Głupio wyskoczyć tak znikąd z takim pomysłem... No i rzeczywiście zaczęłam się zastanawiać, że to kiepsko jednak być nieładną i jakie to okropne, że to jednak u kobiet taki "podstawowy kapitał"... Nie wiem, może macie jakieś słowa pocieszenia, może znacie brzydkie dziewczyny, za którymi faceci uganiają się stadami?
 

Rotek

(nie)ciekawy
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
3 004
Punkty reakcji
55
Wiek
33
Miasto
Spod Mostu
Nie ma brzydkich kobiet za którymi faceci się uganiają - taka prawda.
Musi wiele się napracować żeby wzbudzać zainteresowanie.
 

Whateva

Wyjadacz
Dołączył
25 Luty 2008
Posty
4 915
Punkty reakcji
347
Wiek
34
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że te szanse są bardzo małe.
 
D

Drad

Guest
Skoro sama jest brzydka, to może mieć brzydkiego faceta.

A "podstawowy kapitał" u mężczyzn wygląda dokładnie tak samo, czyli - tylko ładny facet może mieć ładne kobiety.. takich zresztą jest garstka.
 

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Szanse nie są ogromne, racja. Czemu ? Bo większość z nas patrzy na tzw. 'opakowanie'. Rzadko, który zwraca większą uwagę na wnętrze, które moim zdaniem jest o wiele ważniejsze.
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Skoro sama jest brzydka, to może mieć brzydkiego faceta.

A "podstawowy kapitał" u mężczyzn wygląda dokładnie tak samo, czyli - tylko ładny facet może mieć ładne kobiety.. takich zresztą jest garstka.
A to nieprawda - brzydki chłopak może miec ładną dziewczynę i odwrotnie.
Wystarczy popatrzec na ulicy. Czasami takie partie prowadzają się za rękę z mało atrakcyjnymi osobami, że aż szczęka opada. To jednak nie takie pospolite.
Problemem nie jest wbrew pozorom to, że ładni ludzie są całkowicie niezdolni do zwrócenia uwagi na osoby mniej pociagające (fizycznie), ale to, że te ci brzydsi nie wierzą w to, że mogą coś ugrac. I dlatego nie próbują. A prawda jest taka - osobom mniej atrakcyjnym jest ciężej w tej materii, ale nic nie jest niemożliwe. Za ładnymi biegają tłumy i... nie muszą się starac, żeby z kimś byc. W przypadku brzydkich jest odwrotnie.

A co do Twojej koleżanki - absolutnie ma szanse byc z kimś:) Ostatnio widziałem na jednej z wrocławskich ulic dziewczynę idąca ze rękę z chłopakiem. Chłopak - figura piłkarza, przyjazna twarz, ładnie ubrany itd. a dziewczyna - ubrana nie za bardzo (jak na mój gust), z twarzy taka średnia solidne 100 lub nawet więcej kilo (nie, nie była jakoś bardzo wysoka). No i szli tak sobie, rozmawiali i byli szczęśliwi:)
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Podsumowanie - ludzie to bezwzględni wzrokowcy. Wmawiajcie sobie dalej że wygląd nie ma znaczenia - przecież dobrze wiecie że to nieprawda. Zależy w sumie, jak ktoś rozumie słowo 'brzydka'. Może być zaniedbana, mieć konkretne mankamenty na które można coś zaradzić (typu trądzik), może mieć po prostu odpychającą twarz. Stosunki międzyludzkie są ułatwione, jeżeli natura obdarzyła cię urodą. All.

uesesjot.

A co do Twojej koleżanki - absolutnie ma szanse byc z kimś:) Ostatnio widziałem na jednej z wrocławskich ulic dziewczynę idąca ze rękę z chłopakiem. Chłopak - figura piłkarza, przyjazna twarz, ładnie ubrany itd. a dziewczyna - ubrana nie za bardzo (jak na mój gust), z twarzy taka średnia solidne 100 lub nawet więcej kilo (nie, nie była jakoś bardzo wysoka). No i szli tak sobie, rozmawiali i byli szczęśliwi:)

mogło to być rodzeństwo, mogli być przyjaciółmi bądź zwykłymi znajomymi. Nie widziałeś niczego, co mogłoby wskazywać że czują do siebie pociąg seksualny - pocałunek etc.
 

PrincessNrOne

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2008
Posty
342
Punkty reakcji
8
Wiek
32
A ile się widzi na ulicach par gdzie aż trudno oczom uwierzyć że tak przystojny facet ma tak brzydką dziewczynę? Kobieta nieatrakcyjna nie jest skazana na "gorszy towar", bo zazwyczaj nadrabia to inteligencją, poczuciem humoru, sposobem życia itp. To działa w obie strony. Oczywiście są wyjątki.
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
Ja dodam tylko, że niektórzy wmawiają sobie, że są brzydsi niż są ;) Jeżeli chodzi o miłość to nic nie jest przesądzone. Oczywiście, że wygląd ma znaczenie, ale mało to widuje się takich z pozoru niedobranych par na ulicach ? On brzydki, ona ładna i na odwrót. Najgorsze co można zrobić to przestać w siebie wierzyć i się załamać. Jeżeli wpadniesz w depresję to na pewno nikt Cię nie pokocha. I wiesz co.. może faktycznie zabierz ją na ten rajd po sklepach , do kosmetyczki i fryzjera. Jestem pewna, że poczuje się znacznie lepiej ;)
 
K

kinga_sc

Guest
Prawda jest taka, skoro jest brzydka to albo będzie sama, albo będą z niej drwić albo będzie z takim brzydalem jak ona.
Jak by to powiedział mój kolega( zawsze tak mówi jak widzi pokrakę), a jest serio przystojny.." Na talkie g...no tylko drugie g...no się weźmie"
 

rafaln

Nowicjusz
Dołączył
14 Marzec 2010
Posty
14
Punkty reakcji
0
A ile się widzi na ulicach par gdzie aż trudno oczom uwierzyć że tak przystojny facet ma tak brzydką dziewczynę? Kobieta nieatrakcyjna nie jest skazana na "gorszy towar", bo zazwyczaj nadrabia to inteligencją, poczuciem humoru, sposobem życia itp. To działa w obie strony. Oczywiście są wyjątki.
Ogólnie, to nie mam pojęcia skąd bierze się ten przesąd... "Jak ładna to pusta i głupia. Jak brzydka to inteligentna i z charakterem"

Prawda jest taka, jeśli ta Twoja koleżanka jest brzydka to nie ma co uganiać się za modelami. To działa w obie strony.
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Podsumowanie - ludzie to bezwzględni wzrokowcy. Wmawiajcie sobie dalej że wygląd nie ma znaczenia - przecież dobrze wiecie że to nieprawda.
I ja się z tym kompletnie zgadzam, USSJ! Ale ludzie mają tak dziwaczne wyobrażenia na temat ideału urody, że większosc ludzi ma szanse kogoś znaleźc. np. wszystkie dziewczyny, które mi się podobały z wyglądu, przez moich znajomych były uważane za brzydkie:)

mogło to być rodzeństwo, mogli być przyjaciółmi bądź zwykłymi znajomymi. Nie widziałeś niczego, co mogłoby wskazywać że czują do siebie pociąg seksualny - pocałunek etc.
Owszem, nie widziałem. Nie chciałem się w nich wgapiac. Niemniej - rzucając przelotnym spojrzeniem na tą parę, no i trochę podsłuchując mimo wszystko - patrzyli na siebie jak zakochani i rozmawiali w sposób jasno sugerujący, że byli razem:)
 

priest

Nowicjusz
Dołączył
7 Kwiecień 2010
Posty
141
Punkty reakcji
3
Szczerze mówiąc to widziałem wiele kobiet na ulicy bardzo nieciekawych z całkiem przystojnymi facetami tak, że różnie w życiu bywa. Najlepiej niech zacznie grać w World of Warcraft to zapomni o milości: P
 

PrincessNrOne

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2008
Posty
342
Punkty reakcji
8
Wiek
32
Ogólnie, to nie mam pojęcia skąd bierze się ten przesąd... "Jak ładna to pusta i głupia. Jak brzydka to inteligentna i z charakterem"
Przecież ja nic takiego nie napisałam że ładne osoby są "puste i głupie" bo tak nie uważam, mam mnóstwo przykładów na to, że tak nie jest chociażby z własnego otoczenia. Po prostu chodziło mi o to, że wiele brzydkich osób nadrabia swoją nieatrakcyjność innymi cechami. Rozejrzyj się wokół - niektóre brzydsze laski mają o wiele przystojniejszych facetów niż te ślicznotki. Przykład? Moja koleżanka urodą i figurą nie grzeszy ale gdy widziałam jakich miała chłopaków dosłownie "kopara" mi opadała. Tak, właśnie Ci "z wyższej półki" do niej lgnęli. Czemu? Może dlatego, że jest mądra, wygadana, śmieszna, urocza, ma swój własny styl i jakieś perspektywy na przyszłość. Wcale nie twierdzę że wygląd całkowicie się nie liczy, ale ludzie litości! Urody się przecież nie wybiera ;/ Każdy się rodzi inny, rzecz w tym by dbać o siebie i przede wszystkim się zaakceptować mimo swoich niedoskonałości.
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
Kolejny głupi temat! Ona jest brzydka i nie ma chłopaka od liceum.... jak przestanie tak użalać się nad sobą!
Miłość jest ślepa nie pyta o zdanie nikogo....
 

Rashkel

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2006
Posty
230
Punkty reakcji
3
Wiek
41
Miasto
Częstochowa
Jeśli wiecznie będzie się użalać nad sobą, to na pewno nikogo sobie nie znajdzie. Ja nigdy nie miałem dziewczyny i przynajmniej w obecności innych ludzi staram się nie okazywać, jaki to ja biedny, samotny i załamany jestem. Wręcz przeciwnie, okazuje ogromną pogodę ducha (zwłaszcza gdy jestem w górach).

A odnośnie tego, czy wygląd się tak bardzo liczy. Przypomina mi się rozmowa z moimi kumplami na temat jednej z mniej urodziwych koleżanek:

- nie mów mi, że ona ci się podoba?
- najładniejsza może nie jest, ale lubi gry komputerowe, piłkę nożną, góry, świetnie się czuję w jej towarzystwie. Gdyby mnie chciała, to dałbym jej szanse.

Więcej uśmiechu i pozytywnej energii i nawet najbrzydsza dziewczyna może okazać się piękna.

PS: przekażcie tej dziewczynie, ze wiosna idzie i ma zakaz dołowania się do października :D
 
K

kinga_sc

Guest
A mnie się wydaje, że autorka jest tą brzydką dziewczyną, tylko boi się do tego przyznać.
 

wicca_as

Bywalec
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
562
Punkty reakcji
45
Uroda jest takim biletem na wejście, który ułatwia nawiązywanie bliższych relacji z płcią przeciwną i czasem - kiedy celujemy do osoby powierzchownie oceniającej innych - może zapewnić nam natychmiastową akceptację albo bezwzględne odrzucenie, bez zwracania uwagi na to, co kryje się pod powłoką wyglądu. Chyba każdy zdaje sobie z tego sprawę. Jednocześnie ludzie są tak skonstruowani, że posiadający określoną liczbę szarych komórek przedstawiciele naszego gatunku skupiają się też na osobowości drugiego człowieka. Można nią nadrabiać, co często udaje się nawet osobom o dość słabej urodzie, ale nie oznacza to, że każda brzydka osoba musi być wynoszona pod niebosa, "bo na pewno ma wspaniały charakter, tylko trzeba to odkryć". Guzik prawda! Ludzie są różni i to, czy są inteligentni czy głupi, zabawni czy podli, nie ma nic wspólnego z wyglądem (chociaż on w jakimś stopniu może wpływać na zachowanie, ale nad tym akurat każdy może popracować).

Moim zdaniem na razie twoja koleżanka ma małe szanse na znalezienie sobie chłopaka z kilku powodów:
1)zachowuje się, jakby to był jej cel życiowy, jakby musiała go mieć teraz i desperacko szukała, żeby nie być towarzyskim zerem
2)samo użalanie się nad sobą nie przyniosło jeszcze nikomu nic dobrego, poza tym osoby markotne zazwyczaj odrzucają od siebie innych swoim malkontenctwem
3)ma przyjaciółkę, która też w wyglądzie doszukuje się jej wad, więc jak tu się nie łamać? To prowadzi nas do punktu drugiego.

Poza tym, jeśli miała już chłopaka ("od liceum nie miała chłopaka" - czyli, że wcześniej miała), to nie wygląda aż tak tragicznie.

Kinga, wszystko jest możliwe. Nawet, jeśli forum daje anonimowość to i tak wiele osób woli przelewać swoje problemy na innych, bo tak jest łatwiej im je opisywać.
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
Uważam, że "brzydka dziewczyna" ma szansę na miłość, a to z tego względu, że miłość jest ślepa. Widziałam wiele takich z pozoru niedobranych par. Macie rację, że wygląd jest ważny. Dużo ułatwia i sporo można ugrać "na piękne oczy", ale nie jest najważniejszy.

Rada dla Twojej koleżanki:
1. niech zrobi coś ze sobą - zmieni fryzurę, makijaż, styl ubierania po to, żeby poczuła się lepiej sama ze sobą;
2. niech przestanie się nad sobą użalać, bo to jej nic nie da;
3. niech wychodzi do ludzi, więcej uśmiechu i pogody ducha - osoby, które dobrze czują się w swoim ciele, pogodne i uśmiechnięte bardzo zyskują na atrakcyjności;
4. niech przestanie myśleć o posiadaniu faceta jak o jedynym celu jej żywota.

A wtedy myślę, że sam się w odpowiednim momencie znajdzie :)
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Jeśli wiecznie będzie się użalać nad sobą, to na pewno nikogo sobie nie znajdzie. Ja nigdy nie miałem dziewczyny i przynajmniej w obecności innych ludzi staram się nie okazywać, jaki to ja biedny, samotny i załamany jestem. Wręcz przeciwnie, okazuje ogromną pogodę ducha (zwłaszcza gdy jestem w górach).

A odnośnie tego, czy wygląd się tak bardzo liczy. Przypomina mi się rozmowa z moimi kumplami na temat jednej z mniej urodziwych koleżanek:

- nie mów mi, że ona ci się podoba?
- najładniejsza może nie jest, ale lubi gry komputerowe, piłkę nożną, góry, świetnie się czuję w jej towarzystwie. Gdyby mnie chciała, to dałbym jej szanse.

Więcej uśmiechu i pozytywnej energii i nawet najbrzydsza dziewczyna może okazać się piękna.

PS: przekażcie tej dziewczynie, ze wiosna idzie i ma zakaz dołowania się do października :D
Popieram apel Rashkela:) Tak na marginesie, ciekawą sytuację przytaczasz - też byłem świadkiem takich rzeczy.

I pełna racja - jeśli dziewczyna dołuje się tym, że nie jest pięknością to nie ma żadnych szans na cokolwiek. Brak pociągu fizycznego trzeba przecież czymś nadrobic, np. tworzeniem wokół siebie dobrej atmosfery.

Najgorsze, co może zrobic Twoja koleżanka, to zakochac się w jakims przystojniaku, w którym podkochuje się 90% dziewczyn. Dlaczego? Bo wówczas będzie się porównywac do potencjalnych konkurentek i tylko się pognębi. Jeśli faktycznie nie jest atrakcyjna i szuka akceptacji, powinna próbowac - przynajmniej na początku - poznawac i zbliżac się do mniej atrakcyjnych chłopaków, takich za którymi nie stoi sznurek innych. W ten sposób nabierze trochę pewności siebie, poczuje się lepiej i sporo się "nauczy". Potem ewentualnie może ryzykowac i brac się za tych z górnej półki, choc... większe szanse miałaby, gdyby zakochała się w jakimś przeciętnym chłopaku:)

P.S. osobiście uważam, że problem nie leży w tym, że ona ma siebie za nic, ale w tym, że podoba się jej ktoś, kto jej zdaniem ma ją za nic i dlatego czuje się beznadziejnie.
 
Do góry