Poza tym film akcji to jedno z takich strasznie ogolnikowych okreslen (zupelnie jak sf) wiec nic dziwnego ze precyzuje sie to mowiac np "film akcji sf". Te sfery kinematografii sie przenikaja i stad sie to chyba bierze.
To taka różnica czy mordują się roboty czy kowboje?
Komedia, horror,dramat, film akcji itp określają w przybliżeniu jakiś nastrój filmu.
Tak np pod nazwą SF może na mnie czekać "Odyseja kosmiczna", "Gwiezdne wojny" oraz jak by się uprzeć nawet "Kosmiczne jaja". W gruncie rzeczy jedyne co te filmy łączy to - statki kosmiczne.
Z określeniem pierwszego to bym miał kłopot, może nazwał bym go "filozoficzny"
. Drugi to typowa przygodówka, a trzeci komedia. To jest fundamentalny podział. To czy rozgrywa to się w kosmosie, starożytnych chinach czy dzikim zachodzie ma znaczenia IMO drugorzędne.
Przykładem może tu być film Pi którego akcja nie odbywa się w żadnym mieście przyszłości tylko w czasach bliskich współczesnym. Mimo to zaliczany jest do cyberpunku.
Pi też? :mruga:
Adam- nie, jest różnica między strzelaniną w westernie a filmie wojennym. W westernie raczej nie napieprzają z karabinów do wszystkiego co się rusza. Tu liczy się przede wszystkim klimat pojedynku, stawka o jaki się on toczy
Czasem napieprzają z pistoletów. Taka to różnica? Może być western bez żadnego wystrzału, tak jak i film wojenny bez żadnego wystrzału.
Dobrym przykładem jest również: "Za garść dolarów" S. Leone i IDENTYCZNY "Straż przyboczna" Kurosawy. Leone w scenariuszu Kurosawy zamienił jedynie samurajów na kowbojów i podpisał się swoim nazwiskiem. I co z tego otrzymujemy? Filmy w dwóch różnych gatunkach.
Jakby samurajów zamienił na SSmanów to byłby film wojenny, a w przypadku zastosowania ufoludków - film SF.
Gdy ktoś mi powie, że za chwilę będę oglądał film SF, czy western to absolutnie nie mam pojęcia co mnie czeka.
A jaki jest sens nazywania, tworzenia gatunków? Taki sam jak opisywania gatunków/rodzin w przypadku zwierząt.
Czyli niewielki
Sens tworzenia gatunków jest taki - po poznaniu gatunku filmu wiemy mniej więcej czego możemy się spodziewać oglądając.
PS
Może
Yoggi wypunktuj raz jeszcze cechy cyberpunku? Miasto przyszłości nie jest konieczną cechą. Jaka jest więc ta konieczna, decydująca cecha?