Co sadzicie o prostytutkach ?

P

profes

Guest
Usługa jak każda inna. Nie powinniśmy ich z tego powodu wykluczać ze społeczeństwa.
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
bozena11 napisał:
ale wydaje mi się, że także i te kobiety, które, żyją z seksu, mają swoją godność.
Już dawno zostałem wyleczony z idealizmu. Jakbyś widziała kobietę, którą potraktowano jak szmatę do wycierania podłogi, a ona na pytanie dlaczego daje się tak traktować była łaskawa odpowiedzieć: "bo lubię", a na propozycję rozwiązania jej problemów dodała: "jak się nie podoba to wypier**laj". To byś trochę inaczej na to patrzyła. Godność posiada każdy człowiek, ale bywa tak, że się jej czasami wyrzeka. Przekracza najpierw jedną, potem drugą, trzecią granicę i trudno potem stwierdzić do czego jeszcze się posunie.


bozena11 napisał:
To, że ci, którzy nagminnie kożystają z usług takich kobiet najbardziej je obrażają, dla mnie jest to, to samo jak gdyby ktoś pluł na kanapkę, którą za chwile zje
Jak dają, to facet korzysta. Jeśli jest na tyle łatwa, że za parę groszy można ją mieć w łóżku, to czemu nie? Co nie zmienia faktu, że taki facet ma w głowie określony wizerunek kobiety, który kłóci się z tym dziwkarskim. Stąd to się bierze. Ale od razu obrażać... :D Po prostu normalnie się obchodzić. W Twoich oczach jest to obraza, a w jej niekoniecznie.
 
V

Vaffik

Guest
greggxx napisał:
"bo lubię", a na propozycję rozwiązania jej problemów dodała: "jak się nie podoba to wypier**laj"
Jedną z wielu cech człowieka dojrzałego jest to że potrafi zaakceptować i uszanować wolę czyjąś... więc cieszmy się wszystkimi ludźmi bez względu na zawód i podobne w chwili w której ich problemy, decyzje i wola nie dotyczą nas samych... proste... że aż kuń padł ze śmiechu i wypind-olił wóz z sianem...


greggxx napisał:
Jeśli jest na tyle łatwa, że za parę groszy można ją mieć w łóżku, to czemu nie
A może nie ma bliskich?
A może ma trójkę dzieci?
A może jest sama?
A może żyje w Polsce...
A może w Polsce dodatek z MOPSU na dziecko to 23 euro?
A może nie może pracować w inny sposób bo... gdy zarobi 1500zł to nie starczy na:
- przedszkole ?
A może musi opłacić stancję bo.. mama z tatą w spadku "M" nie dali?
A może jak nie zarobi to... straci dzieci?
A może w tym nędznym i cyrkowym kraju inaczej się nie da?


A może nie to że lubi lecz... musi?
Morze jest głębokie, szerokie i zimne...
jak ten cały temat
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
Vaffik napisał:
Jedną z wielu cech człowieka dojrzałego jest to że potrafi zaakceptować i uszanować wolę czyjąś... więc cieszmy się wszystkimi ludźmi bez względu na zawód i podobne w chwili w której ich problemy, decyzje i wola nie dotyczą nas samych... proste
Bez urazy, ale widać że nigdy nie maiłeś z tym tematem do czynienia. Fajne hasełka i frazesy dobrze brzmią i są pożądane, oczywiście, ale kompletnie rozmywają się w zderzeniu z rzeczywistością. Zwłaszcza w takich sferach naszego życia jak omawiany problem. Dlatego ja jako wolny człowiek mam prawo do określonego zdania i go wyrażam, co nie znaczy, że personalnie kogoś krytykuję. Uszanować czyjąś wolę - jasna sprawa. Zamknąć oczy i powiedzieć: "o jakie to jest suuuuper!, o k*rwa, dziwka to ideał dziewczyny! Prawdziwa babka z charakterem!" - hmmmm... kwestia dyskusyjna. W zdroworozsądkowych warunkach, trudno z entuzjazmem podchodzić do takich rzeczy.


Vaffik napisał:
A może nie to że lubi lecz... musi? Morze jest głębokie, szerokie i zimne...
Ale czy to coś zmienia w kwestiach zasadniczych tego tematu? Nie.
To, że w świecie prostytucji jest kilka kategorii, nie jest czymś odkrywczym. To jest fakt. Ale o tym już wspomniałem wcześniej. Nie każda prostytutka jest prostytutką bo to takie "extra" zajęcie. Jeśli za tym stoją tragedie życiowe, to jest to jedno. Toteż niekoniecznie dobrze świadczy o świadomych klientach, którzy perfidnie i z uśmiechem na twarzy wykorzystują jej sytuację. Zaś innym zjawiskiem jest k*rwa z pasją. I tutaj dopiero zaczynają się tzw. schody. Nie mam na myśli tutaj tylko zawodowych z burdeli.


profes napisał:
Usługa jak każda inna.
No to jest oświecony komentarz. Pozwól, że zadam Ci pytanie: gdyby Twoja siostra, znajoma, żona, kuzynka miała wybór między prostytucją a fryzjerstwem, to co byś jej doradził i dlaczego? Skoro usługa jak "każda inna".
 
K

kate2

Guest
greggxx napisał:
No to jest oświecony komentarz. Pozwól, że zadam Ci pytanie: gdyby Twoja siostra, znajoma, żona, kuzynka miała wybór między prostytucją a fryzjerstwem, to co byś jej doradził i dlaczego? Skoro usługa jak "każda inna".
Żona? Broń Boże. Ta ma być wierna i uczciwa do śmierci. Ale na prostytutkę się pobłazliwym okiem patrzy. I jeszcze się docenia jej usługi :) to się nazywa schizofrenia moralna.

Albo coś jest złe albo dobre. Bez względu nat to , jakie przyczyny i powody za tym stoją.
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
kate2 napisał:
Żona? Broń Boże. Ta ma być wierna i uczciwa do śmierci. Ale na prostytutkę się pobłazliwym okiem patrzy. I jeszcze się docenia jej usługi to się nazywa schizofrenia moralna. Albo coś jest złe albo dobre. Bez względu nat to , jakie przyczyny i powody za tym stoją.
I to jest dobry komentarz. W porównaniu do tych wyżej, jasny, klarowny, konkretny. Oby więcej.
A co do "profes'a", to według niego prostytucja jest zwykłą usługą, więc jestem ciekaw jego odpowiedzi na moje pytanie i czy rzeczywiście jest to usługa jak "każda inna".
 
E

Elen

Guest
greggxx napisał:
Żona? Broń Boże. Ta ma być wierna i uczciwa do śmierci. Ale na prostytutkę się pobłazliwym okiem patrzy. I jeszcze się docenia jej usługi to się nazywa schizofrenia moralna. Albo coś jest złe albo dobre. Bez względu nat to , jakie przyczyny i powody za tym stoją.
I to jest dobry komentarz. W porównaniu do tych wyżej, jasny, klarowny, konkretny. Oby więcej.
A co do "profes'a", to według niego prostytucja jest zwykłą usługą, więc jestem ciekaw jego odpowiedzi na moje pytanie i czy rzeczywiście jest to usługa jak "każda inna".
Ech... to nie jest "usluga" jak kazda inna, bo to nie sprzedaz pizzy lecz wlasnego ciala. W dodatku ten zawod straszliwie ryje psychike. Bez wzgledu na to w jak kolorowe papierki sie go ubierze, to i tak brzydko pachnie. Zaznaczam jednak, ze nie potepiam kobiet wykonujacych te uslugi, to ich zycie i wybory. A co do wiernosci zon i mezow.... niestety, ale znaczna czesc mezow odwiedza takie panie i korzysta z ich uslug, rowniez bedac na delegacjach w drogich hotelach. <Widzialam na wlasne oczy> Po czym wracaja do zon i dzieci okrutnie zmeczeni ..."praca". Z zonami... tez roznie bywa, niektore wcale nie sa wierne i nawet chwala sie tym kolezankom. Ba... sa mezowie, ktorych to rajcuje,kiedy zona sie puszcza. Chyba nic mnie juz nie zdziwi. ;)
 

Lorellai

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2015
Posty
184
Punkty reakcji
3
Wiek
29
Miasto
Katowice
pluto18 napisał:
A jesli porzadne dziewczyny leca na moja kase a nie na mnie to jak z tego wybrnac ? Nie opowiadac im duzo o sobie ? Bo wiekszosc z tych co mialem Chyba kochalo stan mojego konta a nie mnie z charakteru. Dobra juz kij z ta kasa i moim ojcem Kim on jest , chodzi o to ze nawet bedac w zwiazku nie czulem sie do konca kochany mozna powiedziec bo czulem ze to nie to i odchodzilem zazwyczaj
A sądzisz, że prostytutka Cię pokocha? Jesteś śmieszny.
 
W

wiki9969

Guest
Prostytutka to taki sam człowiek jak ja czy Ty. Ma prawo do miłości i jestem pewna, że byłaby w stanie pokochać odpowiedniego mężczyznę. ;)
 
D

dave123

Guest
Hauser napisał:
Bo uczciwe, czy doświadczone? :D
Doświadczone , łatwy seks - nawet łatwiejszy niż z jakąś puszczalską laską , płacisz powiedzmy ze 120 zl i jak dobra dziwka to całkiem dobra usługa będzie...

Ale wada , że laska robi to tak totalnie bez emocji...

W miłość nie wierze , więc w przyszłości będę łaził na prostytutki albo podrywał przelotbie laski na seks...
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
wiki9969 napisał:
Ma prawo do miłości i jestem pewna, że byłaby w stanie pokochać odpowiedniego mężczyznę.
To nie jest takie proste. Zależy o jakim typie prostytutki mówimy. Wiadomo, że te które robią to bez przekonania, bo tak wyszło i nie czerpią z tego jakieś satysfakcji, to rzeczywiście mają cień szansy na ułożenie sobie życia przy sprzyjających warunkach. I na ucieczkę z tego bagna i syfu. Ale nie idealizujmy za bardzo. Pozostałe nie są i zapewne nie będą w przyszłości zdolne do pokochania jakiegokolwiek faceta. Większość z nich nigdy nie wyjdzie na prostą, a nawet jeśli powąchają trochę innego życia, spartolą to przy pierwszej lepszej okazji. Prócz pojedynczych przypadków, cuda tam się raczej nie zdarzają. Podobnie ma się rzecz z dziewczynami, które nie są zawodowo prostytutkami ale mają charakter typowej ekskluzywnej k**wy. Związki z takimi kobietami to nie lada wyzwanie, same sobą za wiele nie reprezentują ale zachcianki mają ogromne, poza tym ich rola w związku sprowadza się jedynie do funkcji dekoracyjnej i seksualnej, gdyż do niczego lepszego się nie nadają. I to naprawdę nie są kobiety dla mężczyzn, którzy szukają jakieś głębi w związku. Tej głębi nigdy nie będzie. Naiwniacy szybko się sparzą.


dave123 napisał:
prostytutki są 100 razy lepsze od reszty kobiet...
Mam nadzieję, że z tej reszty kobiet wykluczyłeś przynajmniej własną matkę :D
 
D

dave123

Guest
greggxx napisał:
'dave123', dnia 12 Wrze 2015 - 14:57, napisał: prostytutki są 100 razy lepsze od reszty kobiet... Mam nadzieję, że z tej reszty kobiet wykluczyłeś przynajmniej własną matkę
To oczywiste chyba...
 

Hailie

Bywalec
Dołączył
17 Wrzesień 2010
Posty
475
Punkty reakcji
118
dave123 napisał:
Ale wada , że laska robi to tak totalnie bez emocji...

Może dorzuć jej coś ekstra to wykaże trochę entuzjazmu.



dave123 napisał:
prostytutki są 100 razy lepsze od reszty kobiet...

Żal mi niektórych ludzi, gdyż "oszukują siebie tak często, że gdyby im za to płacili, to mogliby się spokojnie utrzymać". Szkoda mi Ciebie człowieku naprawdę, bo widać, że nie poznałeś uczucia jakim może darzyć kobieta, która naprawdę kocha a wszystkie prostytutki świata razem wzięte znaczą przy tym tyle co nic.
 
E

Elen

Guest
Greggxx w zasadzie zgadzam sie z tym, co powiedziales. Ten "zawod" znieczula emocjonalnie. Ciezko takiej osobie funkcjonowac w normalnym zwiazku, choc wyjatki sie zdarzaja. Nie przekreslam nikogo jako czlowieka.
 
D

dave123

Guest
greggxx napisał:
Co jest takiego fascynującego w łatwym seksie za pieniądze? Gdzie ten dreszczyk emocji? Jaka z tego satysfakcja?
Wszystko ma swoje plusy i minusy - plusem tego jest taka łatwość... , obojętnie czy jest się atrakcyjnym czy nie dla kobiet można uprawiać seks np. z takimi , które np. będą dobre w samym seksie oraz np. ciekawe z wyglądu.

W te lato zajmowałem się trochę ogółem podrywaniem dziewczyn i można powiedzieć , że kilka poderwałem (na jedno dwa spotkania udało mi się utrzymać te znajomości) , ale ogółem była to trochę charówka , najpierw musiałem do dużej liczby zagadać by się spotkały jakieś (głównie na ulicy , sklepie podrywałem) , potem gdy już ogarnąłem spotkanie to na tym spotkaniu trzeba było , pannę podkręcić seksualnie , być ciekawym , atrakcyjnym i wymagało to sporych umiejętności... , korzyść z tego trochę seksu ( czasowo trochę dłuższy seks) i oczywiście emocje , że tak się umówiło , czy uprawiało seks tak szybko... - jakby wycenić to na pieniądze to nie wiem czy by to nie było warte nawet , więcej niż koszt wyjścia na prostytutkę (mam na myśli moja charówkę).
A z prostytutką nic nie musisz robić(kiedyś byłem) , a co do samych ofert idzie znaleźć względnie tanie usługi... , co do satysfakcji to np. z dobrej usługi...

I tak doszedłem do wniosku , że dla osoby , która zwykle chodzi do pracy , wyjście na taką usługę od czasu do czasu nie jest jakieś zabójcze dla budźetu...



Wolfy napisał:
dave123, dnia 12 Wrze 2015 - 14:57, napisał: prostytutki są 100 razy lepsze od reszty kobiet... Żal mi niektórych ludzi, gdyż "oszukują siebie tak często, że gdyby im za to płacili, to mogliby się spokojnie utrzymać". Szkoda mi Ciebie człowieku naprawdę, bo widać, że nie poznałeś uczucia jakim może darzyć kobieta, która naprawdę kocha a wszystkie prostytutki świata razem wzięte znaczą przy tym tyle co nic.
No niestety nie poznałem , uczucia jakim może darzyć kobieta.... , gdyż np. gdy byłem młodszy miałem jakieś 16-19 - to nie byłem za atrakcyjny , dla dziewczyn - wręcz mogę siebie nazwać , że byłem "pizdowaty" - jakoś kobiety w darzeniu uczuciem bezinteresowne nie były... :D

Potem poszedłem na studia i w wieku 20-22 zacząłem się zmieniać , ale nadal wciąż nie miałem dziewczyn - sporadycznie się z jakimiś umówiłem i było do bani... - jakiejś bezinteresowności i prawdziwego uczucia nie było... . obecnie mam 23 lata już raczej usunąłem swoje kompleksy i raczej stałem się pewny siebie(nadal pracuje nad swoja osobowoscią) i z kilkoma dziewczynami się umówiłem(3-panny w te lato) , ale po dużej charówce...(ze 100 lasek zagadanych na mieście) i nie są to jakieś powtarzalne sukcesy... - z mojego doświadczeni to wygląda tak , że gdy okazałem się troche nudny , nie atrakcyjny to nagle te wielkie zainteresowanie zanikało , łącznie z uczuciem....

Więc jak dla mnie laski darzą uczuciem kogoś , gdy jest pewny siebie , umie podrywać dziewczyny - pobudzać je seksualnie itp. - mocno to spłyciłem , ale ja tak to widzę... , więc dla mnie miłość nie istnieje...
 
Do góry