Olanzapine
Nowicjusz
- Dołączył
- 10 Luty 2016
- Posty
- 113
- Punkty reakcji
- 1
No ale co poradzić, to decyzja tych ludzi. Niech każdy odpowiada za swoje czyny sam, dlatego niektórych mi nie żal.
Możesz rozwinąć myśl?Baskerville napisał:Kobieta sprzedaje swoje ciało, a ktoś inny swoje zdolności intelektualne.
Pewnie. Weźmy na przykład programistę. Dostaje wynagrodzenie za to, że sprzedaje swój potencjał umysłowy, swoje zdolności intelektualne? Dostaje. Pójdzie tam, gdzie dostanie więcej? Oczywiście, że tak. Czyli sprzedaje się za pieniądze.MacaN napisał:Możesz rozwinąć myśl?Kobieta sprzedaje swoje ciało, a ktoś inny swoje zdolności intelektualne.
Dobrze, ale co ta za różnica? Liczy się fakt, że się sprzedaje.Herbatniczek napisał:ale sprzedaje swoją wiedzę a nie ciało
Zgadza się, że liczy się godność człowieka. Ale z drugiej strony, jak można mówić o godności w przypadku dziennikarzy, którzy sprzedają swoją wiedzę na rynku po to, aby świadomie okłamywać społeczeństwo w "mediach głównego nurtu"?Herbatniczek napisał:liczy się godność człowieka, wiedzę nabywasz po to aby ją sprzedać na rynku
ciało masz od urodzenia, jest niewymienne i stanowi podstawową wartość
Mógłbyś to napisać 100 lat wstecz. Aktualnie mało kto liczy się ze swoją godnością. Ludzi są jak owce, lecą w ciemno tak, jak im pasterz pokaże.Herbatniczek napisał:liczy się godność człowieka,
Ciało nie powinno być w ogóle nigdzie klasyfikowane. Ludzi powinno oceniać się po IQ, takie moje zdanie. Jak widać w show biznesie, to co piękne, rzadko jest inteligentne.Herbatniczek napisał:ciało masz od urodzenia, jest niewymienne i stanowi podstawową wartość
Da się to odczuć, niestety.Herbatniczek napisał:co do dziennikarzy to nie są to de facto dziennikarze ale funkcjonariusze partyjni mieniący się dziennikarzami.
Nie przesadzaj Współczynnik IQ to tylko jedna z wielu składowych wartości intelektualnej człowieka. Wysokie IQ o niczym nie świadczy.Delilaah napisał:Ludzi powinno oceniać się po IQ,
Zwyczajnie pracuje. Idąc tym tokiem rozumowania robotnik budowlany sprzedaje swój pot.Baskerville napisał:Weźmy na przykład programistę. Dostaje wynagrodzenie za to, że sprzedaje swój potencjał umysłowy, swoje zdolności intelektualne? Dostaje. Pójdzie tam, gdzie dostanie więcej? Oczywiście, że tak. Czyli sprzedaje się za pieniądze.
I tutaj byśmy właśnie mogli podyskutować w temacie wartości intelektualnych i ich nieprawym wykorzystaniu. Co innego, gdy jestem programistą, który stworzył jakiś program i idę do innego pracodawcy, ponieważ chce mi więcej dać za moją pracę, a co innego, gdy mam możliwość i predyspozycję do tego, by tworzyć opinię publiczną, a z dziennikarza, poprzez pieniądze staję się demagogiem i kłamcą.Baskerville napisał:Zgadza się, że liczy się godność człowieka. Ale z drugiej strony, jak można mówić o godności w przypadku dziennikarzy, którzy sprzedają swoją wiedzę na rynku po to, aby świadomie okłamywać społeczeństwo w "mediach głównego nurtu"?
Dobrze, z przyjemnością podyskutuję o programistach . Rozpatrzmy to z trochę innej strony. Jestem programistą i tworzę aplikacje w portalu randkowym, księgarni itp. Pewnego dnia dostaję super ofertę lepiej płatnej pracy: będę miał możliwość uczestniczenia w projekcie, którego założeniem jest inwigilacja ludzi. I co wtedy? Założę się, że 99% ludzi by się zgodziło. A co sądzić o programistach, którzy piszą soft dla np. dla sektora zbrojeniowego, dla systemów stricte ofensywnych? Na przykład dla dronów, które mają służyć do pacyfikacji zamieszek? Można by o nich powiedzieć, iż mają możliwość oraz predyspozycję do tego, aby przyczyniać się do większego zniewolenia ludzkości i ulepszania zabawek do zabijania. Bo przecież liczy się tylko kasa i kto da więcej. Nie widzę żadnej różnicy pomiędzy nimi, a dziewczyną z roksy. Jest to rodzaj intelektualnych prostytutek. I tyle.Isen1822 napisał:I tutaj byśmy właśnie mogli podyskutować w temacie wartości intelektualnych i ich nieprawym wykorzystaniu. Co innego, gdy jestem programistą, który stworzył jakiś program i idę do innego pracodawcy, ponieważ chce mi więcej dać za moją pracę, a co innego, gdy mam możliwość i predyspozycję do tego, by tworzyć opinię publiczną, a z dziennikarza, poprzez pieniądze staję się demagogiem i kłamcą.
Tak, ale ja dążę do czegoś innego. Owszem, na podstawie podanych przez Ciebie przykładów, mentalność tych dwóch osób gdzieś tam się przecina. To jest faktem i to mamy ustalone. Chodzi mi jednak o to, że jak dla mnie, to ten programista, dziennikarz, lekarz itp mogą być różni. Postępować moralnie, lub nie. Natomiast czy oddawanie się za kasę można jakoś rozgraniczyć? Może to być moralne lub nie? No raczej chyba nie.. A więc jest pewna różnica, między ww., a prostytutkąBaskerville napisał:Dobrze, z przyjemnością podyskutuję o programistach . Rozpatrzmy to z trochę innej strony. Jestem programistą i tworzę aplikacje w portalu randkowym, księgarni itp. Pewnego dnia dostaję super ofertę lepiej płatnej pracy: będę miał możliwość uczestniczenia w projekcie, którego założeniem jest inwigilacja ludzi. I co wtedy? Założę się, że 99% ludzi by się zgodziło. A co sądzić o programistach, którzy piszą soft dla np. dla sektora zbrojeniowego, dla systemów stricte ofensywnych? Na przykład dla dronów, które mają służyć do pacyfikacji zamieszek? Można by o nich powiedzieć, iż mają możliwość oraz predyspozycję do tego, aby przyczyniać się do większego zniewolenia ludzkości i ulepszania zabawek do zabijania. Bo przecież liczy się tylko kasa i kto da więcej. Nie widzę żadnej różnicy pomiędzy nimi, a dziewczyną z roksy. Jest to rodzaj intelektualnych prostytutek. I tyle.
Można też odbierać porody i ratować życie ludzkie ale można też je niszczyć u samego początku.Herbatniczek napisał:można produkować noże do krojenia chleba ale i do podcinania głów
Z tym jak widać bywa różnie. Niektórzy dają sobie jednak złamać kręgosłup moralny w imię ,,ważniejszych''wartości i priorytetów.Herbatniczek napisał:chyba normalny człowiek ma jakiś system wartości, jakiś poziom moralny
Trzeba odróżnić intencję i powody od samego czynu. Dziś większość ludzi ma z tym problem. Wszelkie granice postrzegania są rozmywane. O ile nie należy w mojej ocenie potępiać człowieka to należy jednoznacznie ocenić postępek i czyn. On może mieć mniej lub bardziej szkaradne oblicze w zależności od motywów, intencji i okoliczności.Delilaah napisał:Nie wiem co myśleć o nich, o ich zawodzie, bo to często spowodowane jest głęboką niedolą, porwaniami, wymuszaniem na kobietach