Co robił Bóg zanim stworzył wszechświat? Kto storzył Boga?

claire1983

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
94
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Poznań
Chyba macie racje.. nie warto tak bardzo się nad tym zastanawiać. I tak tego nie pojmiemy... to się nie mieści w naszych głowach. Ktoś napisał że może za kilkaset lat naukowcy będą już wiedzieli jak powstał świat i wtedy okaże się, że Boga nie ma. Myślę że bedzie to najmutniejszy dzień w historii ludzkości.
Jeśli miałabym świadomość że nie ma nic po śmierci, że moje ciało się po prostu rozkłada a dusza wpada w nicość to nie potrafiłabym chyba dalej żyć z tą myślą a jeśli już to moje życie zaczęłoby się opierać tylko na przyjemnościach i korzystaniu z chwili doczesnej. Nie miałabym wyrzutów sumienia ani żadnych skurpułów.. bo po co? Co by mnie obchodziło co inni o mnie pomyślą, jaki sens miałoby moje życie gdybym nie mogła czasami podnieść głowy w stronę nieba i zapytać się " Boże.. co dalej?" Nawet jak się nie uzyskuje odpowiedzi to świadomość że ktoś tam jest jest budująca... że cierpienie które się tak bardzo nas dotyka, śmierć bliskich ludzi, krzywdy których doznajemy... być może mają ukryty sens. Osoba wierząca ufa że po śmierci zostanie jej to wynagrodzone. Jeśli nie byłoby Boga to jak rodzice mogliby przeżyć śmierć np. swojego dziecka? Ja bym się zabiła wtedy. Bo jeśli nie ma Boga to nie ma tak naprawdę sensu życie. Ja tak uważam.
Jedno czego nie akceptuję to kościół i cała jego otoczka. Myślę że jeśli naprawdę Bóg istnieje to nie jest zadowolony z naszego kościoła a wracając do tematu to właśnie tak wielkie pragnienie tego żeby jednak Bóg istniał sprawia że poruszyłam ten temat. Po prostu niepokoi mnie ta cała wieczność, co wtedy było... jednocześnie przemawia to za jego istnieniem i za jego nieistnieniem.... jeśli wiecie co mam na myśli.
 

Lady...

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2009
Posty
205
Punkty reakcji
4
To trochę tak jakby zapytać ''jaki smak ma kolor czerwony? '' . Czerwony nie jest czymś co możemy zakwalifikować do zapachów ani smaków. Myślę,że podobnie jest z Bogiem...myślę że Bóg jest czymś ( kimś? ) co nie posiada początku, końca, nie został stworzony - On po prostu JEST. Dla nas zwykłych śmiertelników - ludzi, słowa takie jak '' wszechwiedza'', '' wszechobecność'', '' nieskończoność'' etc. wydają się tak olbrzymie i abstrakcyjne, że trudno nam to pojąć i objąć wyobraźnią. Myślę, że to wykracza poza granice ludzkiego umysłu. Są rzeczy których nie można zrozumieć, są pytania na które nie ma odpowiedzi...
 

albo_albo

Pan i Władca
Dołączył
20 Marzec 2009
Posty
2 757
Punkty reakcji
78
Wiek
43
Miasto
SKM Kraków
Zaglądałeś ateistom do głów?

wg mnie jako osoby wierzącej, ateizm czyli brak wiary albo wiara w nic, jest to zagubienie się, które może być też skutkiem buntu.

za dużo rożnych informacji często wyrywkowych albo fałszywych powoduje, że inteligentny nawet człowiek popada w niewiedzę, stąd tylu prostaczków ma wiarę zdolną przenosić góry i dokonywać cuda a inteligenci błądzą po rozdrożach pseudointelektualizmu.
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
wg mnie jako osoby wierzącej, ateizm czyli brak wiary albo wiara w nic, jest to zagubienie się, które może być też skutkiem buntu.

Myślę, że tak już będzie do końca. Zawsze znajdzie się ktoś nowy, komu trzeba będzie wytłumaczyć, że:

Ateizm = a-teizm = a-theos = a-bóg = nie-boski.

Ateizm oznacza brak wiary w bogów, i tylko bogów, natomiast nie mówi nic o braku wiary w ogóle jako takiej. Ateista nie wierzy też w jakieś sztuczne "nic". Sam jestem ateistą i wierzę w mnóstwo rzeczy. W przemijalność, w nietrwałość, w prawo przyczyny i skutku, w iluzoryczność zjawisk, w fundamentalny brak wiedzy i wynikające z tego cierpienie, oraz w możliwość uwolnienia się od tej niewiedzy, i wiele innych rzeczy.

Nie uznaję tylko wszelkiego rodzaju karząconagradzającowszystkomających bogów.
 
B

Bóg

Guest
wg mnie jako osoby wierzącej, ateizm czyli brak wiary albo wiara w nic, jest to zagubienie się, które może być też skutkiem buntu.

za dużo rożnych informacji często wyrywkowych albo fałszywych powoduje, że inteligentny nawet człowiek popada w niewiedzę, stąd tylu prostaczków ma wiarę zdolną przenosić góry i dokonywać cuda a inteligenci błądzą po rozdrożach pseudointelektualizmu.

Który katolik za pomocą wiary przenosi góry ?
 

dam-pro

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2007
Posty
126
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Ziemia
Elo... chyba trochę odbiegamy od tematu...   :papa:

ateiści vs wierzący w Boga w innym temacie   :p



...Ktoś napisał że może za kilkaset lat naukowcy będą już wiedzieli jak powstał świat i wtedy okaże się, że Boga nie ma... Bo jeśli nie ma Boga to nie ma tak naprawdę sensu życie. Ja tak uważam...

to tylko takie moje przypuszczenia, myślę, że jest coś silniejszego od nas i właśnie wtedy to będzie tym Bogiem, może być w innej postaci niż sobie wyobrażamy, chciażby coś co znajduje się w centrum wszechświata...


ludzie tak łatwo się nie poddadzą, zawsze znajdą powód, sens aby żyć... tego akurat jestem w 100% pewny :D



Jedno czego nie akceptuję to kościół i cała jego otoczka. Myślę że jeśli naprawdę Bóg istnieje to nie jest zadowolony z naszego kościoła a wracając do tematu to właśnie tak wielkie pragnienie tego żeby jednak Bóg istniał sprawia że poruszyłam ten temat. Po prostu niepokoi mnie ta cała wieczność, co wtedy było... jednocześnie przemawia to za jego istnieniem i za jego nieistnieniem.... jeśli wiecie co mam na myśli.

sądzę podobnie,

ale ciężko na te tematy rozmawiać, gdzie więkrzość zagorzałych wierzących próbuje przekonać wszystkich w koło do swojej racji... :/

  :p
 
P

pandaredski

Guest
Może powinnam je wrzucić do religii ale wydaje mi się że bardziej pasuje na temat filozoficzny. Z Biblii wiadomo, że Bóg był zawsze, nasza galaktyka powstała kilka miliardów lat temu. Jest to bardzo niewielki okres czasu w porwównaniu do nieskończoności.
Tak więc co Bóg robił całą nieskonczoność? Może miał w posiadaniu inną galaktykę...? a przed tą inną galaktyką jeszcze inną? i tak w nieskończoność..... może jest cała rodzina Bogów? Bo pomyślcie.. jeśli bylibyście wszechwiedzący i wszechmogący to nie nudziłoby się wam w próżni przez wieczność i dopiero po tej wieczności wpadlibyście na to, żeby stworzyć świat? A próżnia to jest nic czy coś?

I skoro wrzechświat nigdy się nie kończy to ciekawe jak wygląda tą nieskończoną odległość stąd? Czy tam nasz Bóg też sięga tam wzrokiem?
Skoro ateiści twierdzą że Bóg nie istnieje to co zapoczątkowało życie? Przecież żadna materia ani żadne ziarenko piasku ani żaden pierwiastek nie mógł powstać z niczego.... coś musiało go stworzyć.
I tak rozważając zawsze wracam do punktu wyjścia - dlaczego Bóg stworzył nas tak późno i kto stworzył Boga... bo skoro żaden pierwiastek nie mógł się wziąść z niczego to chyba tym bardziej doskonały i wszechwiedzący Bóg....


Ponoć czas to tylko takie nasze widzimiesie, jest to kategoria która nam się jawi jako realna, ponoć Istota Wyższa jest poza czasem, inna rzecz, że to prowadzi do paradoksów, jaki ma bowiem sens mówienie, że Bóg ( nie ten debil co się tu na forum pod Niego podszywa) n a j p i e r w był sam a p o t e m stworzył nas - skoro jest jako się rzekło p o z a czasem. Ponoć w łonie chrześcijaństwa są setki takich paradoksów, założę się, że nikt ich jeszcze nie rozwikłał. Co do wszechświata, to nie chcę być protekcjonalny ale poczytaj coś, już od lat 60 tych powszechnie wiadomo, że wszechświat choć ogromny jest ograniczony, wszak przestrzeń jest tylko rozwijana razem z ekspansywnym ten tego , wszechświatem, t.j. przestrzeń nie jest nieskończona.
 

plajta

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
41
Punkty reakcji
1
Bóg zanim stworzył Wszechświat, był bardzo zapracowany tworzeniem innych wszechświatów. I jeszcze innych i nieskończoną liczbą wszechświatów podobnych do naszego, a także bardzo różnych.
Bóg ciężko pracuje, że czasem o nas zapomina, czasem nawet nie kuma i stąd tyle zła na świecie. Przydałby się nowy Bóg, bardziej wszechmocny i dobry.
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Plajta, bluźnisz.

@temat: Bóg jest ponad czasem, a ludzki umysł Go nigdy nie pojmie.
 

CigarroMaiden

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Wiek
32
sądzę iż wszechświat jest wielkim programem komputerowym, a za wszystkim stoi bill gates. w imię enter i shift i caps locka świętego. page down;*
 

plajta

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
41
Punkty reakcji
1
Bill Gates jest bogiem świata wirtualnego. Ciekawe, czy Bóg świata materialnego jest też taki pazerny?
 

michall0

Nowicjusz
Dołączył
12 Czerwiec 2009
Posty
54
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Tychy
Leon Max Lederman napisał:

"Na Samym Początku była pustka - zadziwiająca forma próżni - nicość nie zawierająca żadnej przestrzeni, żadnego czasu, żadnej materii, żadnego światła, żadnego dźwięku. Jednak prawa natury były na swoim miejscu i ta dziwna próżnia posiadała potencjał. [...] W logiczny sposób opowieść zaczyna się od początku. Ale ta opowieść dotyczy wszechświata i, niestety, nie mamy żadnych danych na temat Samego Początku. Żadnych, zero. Nie wiemy nic o wszechświecie, aż do momentu, gdy osiąga on dojrzały wiek bilionowej trylionowej części sekundy - to jest, pewnego bardzo krótkiego czasu po stworzeniu w Wielkim Wybuchu. Kiedy czytasz lub słyszysz cokolwiek na temat narodzin wszechświata, to ktoś to zmyśla. Jesteśmy w sferze filozoficznych rozważań. Tylko Bóg wie co stało się na Samym Początku."

Skoro nie mamy żadnych pewnych danych o początku wszechświata, to po co się w tej chwili zastanawiać co było przed?
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
"Na Samym Początku była pustka (...) Jednak prawa natury były na swoim miejscu (...)

Autorowi tego fragmentu chyba umknęlo, że skoro nie bylo nic, to jak moglyby być jakiekolwiek prawa natury. A skoro byly to jednak coś bylo.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
On nie pisał o płaszczkach, ale o hipotetycznych płaszczakach żyjących w dwóch wymiarach (nie liczył tu czasu) jako wymiaru. Taki konstrukt myślowy mający ułatwić dyskusję. Wszak to dział filozofia.

http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82aszczak_(literatura)
 
Do góry