touchdown
Sangwinik
- Dołączył
- 8 Styczeń 2009
- Posty
- 1 015
- Punkty reakcji
- 73
koleżanka wzięła sobie żonatego 50-latka, dla ciebie został jego 40-letni żonaty kolega. na imprezie obaj ją prze.rżn.ęli, a ty poszłaś spać sama. następnie zarzuciłaś koleżance brak lojalności. reasumując: wróć do burdelu, poczujesz się jak w domu :]Dziękuję za ocenę, miło mi to słyszeć. Rzeczywiście mam słaby potencjał jeśli pozwoliłam odbić sobie żonatego Teraz tak żałuję, że płaczę co noc w poduszkę A najpierw naucz się czytać ze zrozumieniem przed komentarzami no albo wróć się do szkoły może tam Cię czegoś nauczą.
pewnie że nie jej wina, skoro zabiegał o nią to nietaktem byłoby nie rozchylenie nóg przed nim :bag:traf chciał, że spotkałem na swojej drodze kobietę, która jest kochanką żonatego faceta. I nie potrafiłem jej potępić. Bo nie zagłębiając się w detale - to naprawdę nie była jej wina. Starała się uwolnić z tego związku, ale kompletnie nie potrafiła. A on stale zabiegał o nią, całkowicie lekceważąc fakt, że robi krzywdę rodzinie.
czyżby i ciebie dymali żonaci?Przepraszam z góry za to, co napiszę, ale kieruję to głównie do tych potępiających: Jacy Wy jesteście tępi i ograniczeni.
Tyle.
mogłabyś z dobroci serca wytłumaczyć na czym polega moje i innych ograniczenie? na posiadaniu kręgosłupa moralnego?
prawda toNatasho ograniczeni ?? To , ze mamy swoje zasdady, ktorymi sie kierujemy to ograncizenie ? Kazdy powinien miec takie zasady i trzymac siie ich, wolisz zycie bez zasad ? Gratuluje.