chorobliwa zazdrość

distant-girl

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2007
Posty
276
Punkty reakcji
0
Miasto
Szczecin
Chorobliwa zazdrość. Spotkalam sie z takim przypadkiem..
Kiedys krecilam z takim fajnym chlopakiem..
On poznał mnie ze swoimi kolegami..
Chcialam ich poznac, rozmawiałam z nimi itp.
A on jakie mi zaczął robić wyrzuty! Masakra!
Wymyślał jakieś bzdury, że jeden z jego kolegow mi się podoba.
Wmawiał mi to tak długo aż wreszcie wbił mi to do głowy
i faktycznie spojrzałam inaczej na tego jego kumpla.
Możecie się domyślać co dalej się stało.
Zajęłam się jego kumplem.
Do dziś nie wiem dlaczego.
Później tego żałowałam.
Może to przez tą chorą zazdrość.
On był o wszystko zazdrosny, a nawet nie bylismy ze sobą!
W wybuchu złości wygarnełam mu wszystko.
Dziś tego żałuje.
Niestety nie wyszło mi z żadnym z nich :(.
 

kataryna01

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2007
Posty
20
Punkty reakcji
0
Mam problem z nadmierną zazdrościa. cały czas odczuwam lęk ,ze mój facet mnie zdradza, mimo ze jest to lęk bezpodstawny.
Wiem, zazdrosć to normalne uczucie, nie ma miłości bez zazdrosci, ale to co dzieje sie ze mna przechodzi ludzkie pojęcie.
On teraz jest w pracy,ma nocke na izbie przyjec. dyzur oczywiscie z pielęgniarka( on jest sanitariuszem). do głowy przychodzą mi przerózne rzeczy. już wiem ze noc mam z głowy, nie będę potrafiła przestac o ty myśleć.
pewnie powinnam bardziej mu zaufać, ale wciaz sie boje...skad bierze sie ten lęk? jak mam sobie dać z nim rade/ to jak jakaś fobia- z tym sie nie da zyć. proszę o pomoc.
nic sie niemartw nie pierwsza mysl i nie ostatnia poto sa zwiazki . sorki tak naprawde to ci wspulczuje tez tak mialam ale wyszlam z tego .moja zazdrosc powodowala to ze niemalo rozstalismy sie .pewnego razu razem z kolezanka sprubowalysmy to sprawdzic .czy wszstko co muwi jest prawda zrobilsmy podstep ktory wypalil oczywiscie . ico?poprostu to byla moja glupota ze zgodzilam sie na ten pdstemp sumienie nie pozwalalo mi z tym wszystkim zyc wic zaczelam z nim rozmawiac na ten temat .wszystko zaczelo sie powoli walic ,przedewszystkim mi mysli byly coraz gorsze przesuwaly sie w mim muzgu jak szufladki szybko i corazszybciej.doszlo do tego ze zaczelam plakac po nocach .icoraz gorzej zaczelo sie dziac .doszlo do tego ze kilka razy wychodzilam za nim .i wkoncu poprostu explodowalam .jest menageremzajmuje sie bankowoscia itd .spodkalam go w koncu z kobietka siedzieli sobie w kafejce i to nie raz ich widzialam .npomyslalam tylko nie mylilam sie.okazalo sie puzniej ze mylilam sie bardzo .po calej tej sprawie rozmawialam z mezem co dziennie a on mi powiedzial \WIESZ KOCHANIE CO TO JEST ZA ZWIAZEK SKORO NIE UFASZ MI .NIE JESTES WYROZUMIALA NIE KOCHASZ MNIE ZAZDROSNA JESTES TAK NAPRAWDE SAM NIEWIEM DLACZEGO .ROZMAWIALEM ZMOJA KUZYNKA KTURA PROWADZI WYPRZEDASZ DOMOW NIE ZNASZ JEJ .pokazal mi jej zdiecia okazalo sie ze to ta kobieta z ktora widywal sie kilka razy kopil dla nas dom ichcal mi zrobic niespodzianke .oczywiscie nici z niespodzianki dohodzilo powoli do rozstania gdy okazalo sie ze jestem w ciazy wszystko mi sie zawalilo na glowe pomyslalam sobie gdy mu powiem to pomysli sobie ze specjalnie bo chce by zostal .ale odwazylam sie pokilku dniowym rozstaniu byl w siudmym niebie nie wiedzialam ze tak to przyjmie z wielka miloscia i troska . wrucilismy do siebie przechdzil ze mna ciezkie chwile moje kaprysy iwogule bylam okropna wchwilach ciazy przyszedl na swiat synek .nigdy nie pomyslalam sobie otym ze bedzie tak mily opiekunczy wrazliwy kochajacy itp .stracila bym najdrozszy skarp mego zycia.przez maja chorobe zazdrosci .teras wogule to zaluje ze tak myslalam .obecnie mieszkamy w uk kupilsmy maly domkek nasz syn ma 2 latka i mamy takze cureczke ktora ma jusz 3 miesiace .chciala bym aby tak bylo we wszystkich muzenstwach .
 

Izanami-sama

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
361
Punkty reakcji
2
Wiek
38
Miasto
warszawa
Mia (i wszystkie kobiety mające podobny problem), jesteś tak skupiona na nim dlatego, że jeszcze bardziej jesteś skupiona na sobie. Ty nie pragniesz jego szczęścia tylko swojego. Jesteś z nim dla siebie a nie dla niego. To egoizm.

Dla mnie miłość romantyczna nie jest celem ani wartością do której powinno się dążyć, ale dla Cebie chyba jest, więc patrząc z Twojego punktu widzenia gdybyś go kochała naprawdę, to pozwoliłabyś mu na kontakty z innymi kobietami a nawet (i to jest dla wielu absurdem) sama byś się zapytała czy się już Tobą nie znudził i zaproponowałabyś mu żeby pospotykał się z innymi koleżankami.

kolega sie chyba troszke zagalopował :>
tak jak nie mozna powiedzec sercu zeby przestało bic tak nie można z w jedej chwili pozbyć się uczuc to raz
dwa to czystym egoizmem bylo by robienie tego powodu awantur i pruba wprowadzenia jakichkolwiek zakazów
trzy to nie brzmi jak absurd, absurdem jest proponowanie aby facet pospotykal sie z innymi jesli chce sie z tym kims tworzyc zdrowy zwizek ( to tak jakby zona namawial meza aby sypial z innymi kobiatami - chodz i tak sie czasem zdaza)
cztery niekotzy faceci jak np moj lubia gdy czasem okazuje sie zazdrosc, widac wtedy ze nam zalezy na tym kims
 
Do góry