Bagatelizujecie ten problem. Chodzi mi o tych co piszą, że chcą się zabić... Wasze niektóre wypowiedzi tylko pogarszają sytuację! Chcecie pomóc choremu to:
1. Przyjmij do wiadomości, że depresja jest chorobą, którą się leczy.
2. Chory nie jest leniem!!! Zwykłe, codzienne sprawy są dla niego nie do pokonania – to wina choroby!
3. Nie udawaj, że nie widzisz, że z Twoim bliskim albo znajomym dzieje się coś niepokojącego – jeśli jego zachowanie staje się nietypowe, widzisz zmiany w charakterze, widzisz że codzienność go przerasta – reaguj! Powiedz mu o tym – chory tego nie widzi!!!
4. Nigdy, przenigdy nie udzielaj choremu rad w stylu „weź się w garść” albo „zajmij się robotą” – to tylko zwiększa poczucie winy chorego, nigdy nikomu nie pomogło!
5. Nie zmuszaj chorego do zachowań ani czynności, które Twoim zdaniem mu pomogą, albo które „powinien” zrobić i „jakoś to będzie”.
6. Psychiatra to taki sam lekarz jak każdy inny.
7. Nie nazywaj chorego „czubkiem”, „nienormalnym”, „psycholem”, „downem” ani innym obraźliwym epitetem.
8. Pozwól choremu płakać, krzyczeć, kopać, gryźć – dopóki nie robi krzywdy sobie ani innym.
9. Wspieraj dyskretną obecnością i pamiętaj, że chory czasem nie zdaje sobie sprawy z tego co mówi lub robi – na pewno nie chce Cię obrazić ani skrzywdzić!
Mam nadzieję, że zmądrzeliście!
To Wy (a nie Ci co piszą 'te rzeczy') jesteście śmieszni! Nie dojarzaliście. To tyle!