Chce Się Zabić

Status
Zamknięty.

tusia004

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2009
Posty
15
Punkty reakcji
0
""Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym..."

A swoją drogą, nie polecam... ja też raz chciałem... blisko było i więcej tego nie zrobię... smile.gif

Głowa do góry! " dokładnie ... ja żyję od kilku lat podobnie jak Ty aGuśka :)) więc pamiętaj, że nie jesteś sama :) ja niby mama znajomych przyjaciół lecz zazwyczaj łapię się na tym, iż żyję na złość innym :)) pozdrawiam :) nie rób głupstw :(
 

beznadziejna

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2009
Posty
10
Punkty reakcji
0
Miasto
wielkopolska.
Jak dla mnie idiotyzm,znam osobe,ktora nalykala sie tabletek,popila alkoholem,a potem sama prosila by ja ratowac...
Jaki z tego moral?-Zycie jest jedno i trzeba stawiac mu czola w roznych sytuacjach,a jesli ktos jest na tyle glubi by to zrobic, coz powodzenia!!!



eeeh. ja podcięłam sobie żyły i nałykałam się tabletek. kiedy mnie dobudzili wyzywalam, że mnie uratowali. moja wina, zostawiłam puste pudełka na podłodze :| mama skapnęła sie o co chodzi bo nie przyszłam na obiad. szczerze? wcale nie jestem jej wdzięczna. są chwile kiedy jest fajnie. ale to są tylko krótkie chwile. reszta mojego życia to jak narazie leżenie w łożku, gdyż jestem po operacji. ojciec alkoholik. i chłopak którego kocham a on ciągle myśli, że go oszukuje. :/ w szkole nieciekawie. od miesiąca już nie chodze, nie wiem jak to nadrobie. co mi z tego życia? że tak powiem :cenzura:. i wiecie co? żenuje mnie to co niektórzy piszą. że ludzie którzy chcą sie zabic są nienormalni . blablabla. widać nie byliście w takiej sytuacji i nie wiecie jak to jest. kiedy każdy krytykuje, nie ma sie z kim pogadac, każdy ma cie za nikogo. jesteś traktowany jak powietrze albo zło konieczne. ludzie, którzy chcą sie zabic czasem szukają własnie pomocy na takich anonimowych forach. oczekują, że ktoś napisze im coś sensownego, chcą pogadc. komentarze w stylu 'walnij sie w łep, jesteś debilem ' nie pomagają, a wręcz pogaraszają sytuację, gdyż po raz kolejny taki człowiek utwierdza sie w tym, że jest 'debilem' i nie jest nikomu potrzebny. ludzie, troszke wiecej kultury i tolerancji. jesli chcecie pomóc takiej osobie to w ten sposób napewno do niej nie dotrzecie. marnujecie swój czas i nerwy tamtej osoby. żałosne, doprawy.


pozdrawiam.
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Jak ktoś chce się zabić to się zabija, a nie zakłada wątek na forum <_<
 

beznadziejna

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2009
Posty
10
Punkty reakcji
0
Miasto
wielkopolska.
Jak ktoś chce się zabić to się zabija, a nie zakłada wątek na forum <_<



a nie pomyślałeś, że taki człowiek szuka pomocy ? nie daje sobie rady i pisze o takich problemach z nadzieją, że może tutaj go ktoś zrozumie? eh . jeśli nie byłeś nigdy w takiej sytuacji to tego nie zrozumiesz. to jest tak samo jakbyś mówił, że w zupie jest za dużo soli, a wogóle byś tej zupy nie spróbował. <_<
 

kołek

Nowicjusz
Dołączył
30 Listopad 2008
Posty
101
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Szczecin
a nie pomyślałeś, że taki człowiek szuka pomocy ? nie daje sobie rady i pisze o takich problemach z nadzieją, że może tutaj go ktoś zrozumie? eh . jeśli nie byłeś nigdy w takiej sytuacji to tego nie zrozumiesz. to jest tak samo jakbyś mówił, że w zupie jest za dużo soli, a wogóle byś tej zupy nie spróbował. <_<

Dokładnie!
A wcale nie jest tak łatwo wyjść z doła! Znam to co ona teraz przeżywam, przez to samo przeszedłem!
Mi pomogło odnowienie znajomości oraz to, że dziewczyna do mnie wróciła i wszystko wróciło do normy :)

Może znajdź lub też odnów z kimś znajomości? Znajdź drugą połówkę?
Powodzenia :)
 

NataliaZG90

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Zielona Góra
Ja chciałam się zabić wczoraj, ale nie miałam pomysłów. Jestem już ta załamanai mam depresje. Jestem w ciaży w 8 miesiacu. Ojeciec dzieca wyzywa mnie od dziwek i szmat żałuje że ma ze mna dziecko, nie nawidzi mnie. Nie wiem co ja mu taiego zrobiłam mówi ze to przez moja zazdrość o niego, ja to on mnie wiecznie okłamywał i chodziłdo innych paniene pisał smsy im ze chętnie by sie z nimi pokochał. Wszysy mi mówią że to przezemnie. Ja go nadal kocham i nie moge sobie go wybić z głowy, a bardzo bym chciała sprawia mi takie cierpienie że nie widze sensu życia. On prauje prawdopodobnie w burdelu chociasz mówi mi że w barze. Ostatni raz mnie widział z 4 miesiace temu tylko tyle że ja do niego zadzwonie i przez telefon pogadamy bo nawet on do mnie nie zadzwoni, nie wysyła mi pieniedzy na nic, ani łóżeczka ania wózka, mówi że mu bardzo zależy na dziecku a jakoś tego nie widać. Jesteśmy z innych miast, a teraz on jeszcze do pracy wyjechał ponad 200 km odemnie. Nieskączyłam szkoły jestem po gimnazjum a powinnam juz mature mieć zdaną, nie mam pracy, nic nie mam. Jego rodzice też to mają w :cenzura:e mówią że bedzie dobrze i nic wiecej, jak ma być dobrze jak jestem dla niego dziwka i szmatą. Niechce być sama z dzieckiem, bo ja się też ta wychowałam bez ojca i wiem jak to jest ciężko, wszyscy się ciebie o tate pytają a ty nie wiesz co mówić. Chętnie bym poszła się napiła albo naćpała i miała bym to zgłowy, ale chiała bym to zrobić tak żeby się zabić a nie robić cierpienia dziecku bardzo mi go szkoda że bedzie miał nedzne życie i niechce żeby tak żyło i ja też tak nie chce żyć. On ma w :cenzura:e wszytko wyłacza telefon i idzie pić do kolegówi wraca nad ranem. Całe życie cierpie i nic mi się nie udaje w nim, chciałam iśc do jakiegoś psychologa bo wydaje mi się że to jest już depresja porodowa ale nikt mi nie chce pomóc, zostałam z tym wszystkim sama. jeszcze przed ciąża byłam imprezowiczka, uwielbiałam chodzić na imprezy a szczegulnie balety na dyskoteki, byłam ładna i wogole. A teraz jestem blada gruba i mam rostepy, nie chce sobie wyobrażać jak bede wyglądała po narodzinach dziecka, teraz nie moge słuchać muzyki odrazu płacze, wogóle to cały czas płacze, nigdy w życiu nie płakałam a teraz z byle powodu nawet ja popatrze na wiata zaraz mi sie cos przypomni i płacze, nieraz miewam takie ataki płaczu że oddechu nie moge złapać, kiedyś wogole nie płakałam byłam twarda i wszyscy się mnie bali trenowałam kick-boxing. Wiem o tym że potrzebuje pomocy i to bardzo ale nie ma mi kto pomóc i nie potrafie sie zabić żeby dziecka nie skrzywdzić, a boje się że przez te płacze i cyrki dziecko sie urodzi chore, bardzo bym chciała nie płakać i cieszyć sie każdym dniem ale ni umiem już tego robić. Z dziecka bardzo się cieszyłam bo od zawsze lubiłam małe dzieci i opiekowałam sie innymi maluchami, żałuje że taki człowiem bedzie ojcem mojego dziecka. Ale kocham go nadal czy to jest przeznaczenie czy co... Tak bym chciała cofnać czas... Pomóżcie mi prosze. Albo chociasz niech ktoś coś napisze. A i jeszcze mam 18 lat skaczone rocznikowo 19. a ojciec dziecka 22
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Jego rodzice nie pomogą. A co z Twoimi rodzicami, Twoją rodziną?
Poza tym piszesz, że masz 19 lat. Co robiłaś wcześniej, chodziłaś gdzieś do szkoły, czy po gimnazjum już zakończyłaś naukę?
Jeśli chcesz by ojciec dziecka poniósł odpowiedzialność za los Waszego dziecka, a on odmawia, to możesz skierować sprawę do sądu.
Radziłabym Ci również pójść do psychologa lub porozmawiać z kimś komu ufasz i komuś dla kogo Twój los nie jest obojętny.
 

wodetos

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
też myślę nad samobójstwem jestem nie zauważalny i zawsze znajdzie się ktoś lepszy od de mnie :bag: ZAWSZE JESTEM NA DRUGIM MIEJSCU nawet moja była dziewczyna znalazła kogoś innego i po co żyć :bijeglowe: powiedzcieeeeeeeeeeeeee
 

krzywowlinie

Nowicjusz
Dołączył
11 Luty 2009
Posty
379
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Nowhere
też myślę nad samobójstwem jestem nie zauważalny i zawsze znajdzie się ktoś lepszy od de mnie :bag: ZAWSZE JESTEM NA DRUGIM MIEJSCU nawet moja była dziewczyna znalazła kogoś innego i po co żyć :bijeglowe: powiedzcieeeeeeeeeeeeee
A po co się zabijać?
 

Fart

Nowicjusz
Dołączył
10 Styczeń 2009
Posty
155
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Z Twojej Wyobraźni
też myślę nad samobójstwem jestem nie zauważalny i zawsze znajdzie się ktoś lepszy od de mnie :bag: ZAWSZE JESTEM NA DRUGIM MIEJSCU nawet moja była dziewczyna znalazła kogoś innego i po co żyć :bijeglowe: powiedzcieeeeeeeeeeeeee
Ja tu nie widze powodów do samobojstwa. I tak zawsze jest,że ktoś napisze o samobojstwie to posypią sie posty, które nic nie przyniosą i są takim samym schematem na takie tematy.

To, że cię dziewczyna żuciła i się czujesz zawsze na drugim miejscu to naprawde ci współczuje BB)... A to,że myślisz o samobójstwie to co niby ma to zmienić? Pokazujesz tylko, że nie potrafisz se radzic a przy tym logicznie mysleć. Ciebie rozjedzie pociąg(nie polecam...lepiej byc w całości bo cię będa w częsciach chować :] ) albo se żyły podetniesz,a była dziewczyna będzie sobie wieśc spokojnie zycie(o tobie zapomni). Lepiej się ogarnąć i pokazać, że stac cię na więcej(co do kładniej udowodnij dziewczynie,że zle zrobiła i może tylko żałować ;) )

P.S Gl :papa:
 

Aniulek1985

Nowicjusz
Dołączył
26 Czerwiec 2008
Posty
36
Punkty reakcji
0
Wow, narobiło się :D Zapewne temat jest dzięłem jakiejś nastolatki... Rodzice nie rozmawiają ze mną 3 dni to się zabije... Nawet mnie to rozbawiło :D
Gdy miałam 13 lat zdarzało mi się krzyknąć do rodziców "zabije się" ale chyba nie wiedziałam wtedy co to słowo znaczy... Tak sobie, dla zwrócenia uwagi... Ludzie popełniają samobójstwa gdy naprawdę są sami... Albo nie mówią o problemach przyjaciołom. Nie ma nic gorszego niż samotność... W każdym razie zawsze po burzy wschodzi słońce... Nie może być inaczej... I chyba warto czekać... Warto walczyć o swoje szczęście... Czasami spaść na samo dno, tak jak ja teraz, ale trzeba mieć nadzieję, że uda się szybko od niego odbić... Bo tylko martwe ryby płyną z prądem...
 

zyrtych

Nowicjusz
Dołączył
4 Kwiecień 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
zabić się hmm ciekawe ale co ci z tego przyjdzie masz racje uciekniesz zapomnisz i co??

Nic kompletnie nic ci z tego nie przyjdzie bo nie zobaczysz tego co naprawdę piękne nie dasz sobie szansy na poznanie swojej 2 połowy nie pomęczysz się
z trudem codziennego dnia.

Ale to twoje życie robisz co chcesz ja ani nikt na świecie ci nie ma prawa zabronić strzelić sobie w głowę ale pomyśl o tych wszystkich których zostawisz
ktoś w postach wysyła cie do psychologa nie nie tędy drogo bo ochota i potrzeba życia jest gdzieś w tobie tylko troszkę potrzeba by ją wydobyć na wierzch wiem to po sobie.

Moja historia to moja sprawa ale od pociągnięcia za spust uratowała mnie myśl i co dolej.
Siedziałem przy kominku naładowałem pistolet przystawiłem do głowy i myśl i co dolej.

Jak ty wiesz to śmiało a jak nie to żyj i baw się życiem bo tylko ono ci pozostało.

Pozdrawiam.

Nazywają mnie Biała śmierć
 

Jambez

Absurd i Nonsens
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
1 265
Punkty reakcji
9
Wiek
33
Miasto
Bielsko Biała.
Osobiście uważam, że jesteście okropnie prymitywni mając zamiar odebrać sobie życie z byle to niezręcznych okoliczności losowych. Poddanie się, to debilizm, to oznaka słabości. Nie macie bladego pojęcia co stanie się po rzuceniu się z dziesiątego piętra na beton, lub po zawinięciu pętli. Uważacie, że los od was się odwrócił, więc pragniecie zostać bohaterami odbierając sobie to, co wam dano i liczycie na godny pogrzeb, gdzie upadnie na świeżą rozkopaną glebę parę setek łez waszych bliskich, oraz na to, że zaistniał przepiękny świat, gdzie wasze dusze po śmierci powędrują i nie będziecie świadkami zmartwień. Zwróćcie szczególną uwagę na to co dzieje się na świecie. Większość mieszkańców ziemi nie ma warunków do normalnego życia, a konkretnie mówiąc są osadzeni po celach więziennych, godzinami torturowani. Na czarnym lądzie mieszkańcy biednych państw nie mają zdatnej wody do picia, więc lecą kilkanaście kilometrów z wiaderkiem po wodę do rzek. Nie mają co do garnka włożyć, więc jedzą roślinność chcąc dotrwać do następnego dnia. Nie mają co na siebie włożyć, więc chodzą nadzy odczuwając wstyd, ale za to chcą dokończyć to, co zapoczątkowano, ponieważ widzą cel, a mianowicie chęć dostrzeżenia zmiany na lepsze, a to przecież Polska, czyli naród o potężnej swobodzie, gdzie można zacząć od nawet żebraka kończąc na dobrobycie. Jest wiele właściwych drzwi prowadzących do łatwych ścieżek w tym labiryncie. Tak się składa, że jedne spośród paru setek drzwi zaprowadzą was poza labirynt, czyli poza wasze życie, a życie jest zawiłe, więc dlatego zostało labiryntem. Poza nim nie wiadomo co nas może zastać.
 

astana

absolwent
Dołączył
23 Styczeń 2009
Posty
1 305
Punkty reakcji
2
Osobiście uważam, że jesteście okropnie prymitywni mając zamiar odebrać sobie życie z byle to niezręcznych okoliczności losowych. Poddanie się, to debilizm, to oznaka słabości.
Czasem nie ma już żadnej perspektywy na przyszłość. Nie ma się już w nikim oparcia, nie ma kogoś, kto mógłby pomóc. Wie się, że już nie będzie lepiej, że właśnie zawaliła się ostatnia rzecz, która mogła się zawalić, że to już koniec. Wtedy naprawdę nie ma już jak walczyć.

Nie macie bladego pojęcia co stanie się po rzuceniu się z dziesiątego piętra na beton, lub po zawinięciu pętli.
I to, szczerze mówiąc, jedyna rzecz, która czasami trzyma mnie przy życiu.

Uważacie, że los od was się odwrócił, więc pragniecie zostać bohaterami odbierając sobie to, co wam dano i liczycie na godny pogrzeb, gdzie upadnie na świeżą rozkopaną glebę parę setek łez waszych bliskich, oraz na to, że zaistniał przepiękny świat, gdzie wasze dusze po śmierci powędrują i nie będziecie świadkami zmartwień.
W samobójstwie nic bohaterskiego nie widzę. Godny pogrzeb? Szczerze mnie to nie obchodzi. Skoro mnie i tak już tu nie będzie, to cóż mi po widzeniu własnego pogrzebu.

Zwróćcie szczególną uwagę na to co dzieje się na świecie. Większość mieszkańców ziemi nie ma warunków do normalnego życia, a konkretnie mówiąc są osadzeni po celach więziennych, godzinami torturowani. Na czarnym lądzie mieszkańcy biednych państw nie mają zdatnej wody do picia, więc lecą kilkanaście kilometrów z wiaderkiem po wodę do rzek. Nie mają co do garnka włożyć, więc jedzą roślinność chcąc dotrwać do następnego dnia. Nie mają co na siebie włożyć, więc chodzą nadzy odczuwając wstyd, ale za to chcą dokończyć to, co zapoczątkowano, ponieważ widzą cel, a mianowicie chęć dostrzeżenia zmiany na lepsze, a to przecież Polska, czyli naród o potężnej swobodzie, gdzie można zacząć od nawet żebraka kończąc na dobrobycie.
Można uznać, że poniekąd jesteśmy przez to "rozpieszczeni". Zwróć uwagę, że ludzie mający te prawdziwe problemy, o których wspomniałeś, nie mają czasu zajmować się swoją psychiką, która to może być właśnie największym problemem i "motywatorem" samobójców.

Jest wiele właściwych drzwi prowadzących do łatwych ścieżek w tym labiryncie. Tak się składa, że jedne spośród paru setek drzwi zaprowadzą was poza labirynt, czyli poza wasze życie, a życie jest zawiłe, więc dlatego zostało labiryntem. Poza nim nie wiadomo co nas może zastać.
Czasem wszystkie drzwi są już zamknięte i zostają tylko te "wyjściowe" bez względu na to, co za nimi jest.
 

AnnaAneczka

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2009
Posty
7
Punkty reakcji
0
Miasto
Londyn
Zycie cudem jest :) nigdy nie wolno sie poddawac,nigdy - przenigdy! nie w ten sposob! pomyslcie co robia ludzie ktorzy schodza ze swiata w tak glupi sposob, tchorza i tym samym pozbawiaja sie szansy na przezycie pieknych chwil ktore ich omina. Zawsze jest jakies"swiatelko w tunelu" Glowa go gory! Ludze maja gorsze tragedie!.Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
 

Pragne_byc_wolny

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2009
Posty
226
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Sosnowiec
Samobójstwo to nigdy nie bedzie ucieczka, tchórzostwo. To pewien sposób, na co? Zobaczymy. W większości przypadków samobójstwo to oznaka otwartych oczu na świat. Wydaje mi się, że ludzie którzy nie myśla zbyt wiele, unikają takich problemów, gdyz nie mysla, i mało wiedza ogólnie. Samobójstwo nie równa sie ucieczcze. Weźmy choćby pod uwagę żołnierzy, którzy w czasie wojen często popełniali samobójstwa, ucieczka? Nie! Wiedzieli co ich czeka! Po co robić użytek ze swoich rąk do pracy dla nieprzyjaciela, jak można sie zabić i wypełnic obowiązek na swój sposób.

Według mnie, zamiast się zabijać, można jak najabrdziej utrudniać życie innym.

Astana, walczyc można zawsze, nawet gdy jest sie samemu, i to do końca. W jaki sposób, cięzko powiedzieć, ALE WALCZY SIĘ DO SAMEGO KOŃCA!!!

jambez, jesteś głupcem, jeśli uważasz że ci, którzy się zabijają są słabi i niepoważni. Lub jak to nazwałeś - "to debilizm" - jedynym debilizmem w tej chwili jest twoja wypowiedź. Otwórz oczy, gdzie ty żyjesz? Odpowiedz sobie na to pytanie, zastanów się nad światem, nad sobą, nad otoczeniem, daję głowę, że coś cie przerazi i jestem ciekaw czy będziesz miał odwage z tym walczyć.

Paradoksalnie może to być coś, co uratuje nas od męki i cierpianie, takie znieczulenie na zawsze - z drugiej strony trzeba walczyc zawsze do samego końca, nigdy sie nie poddawać. Wybór należy do człowieka! :)
 
M

malina.

Guest
Samobójstwo nie równa sie ucieczcze. Weźmy choćby pod uwagę żołnierzy, którzy w czasie wojen często popełniali samobójstwa, ucieczka? Nie! Wiedzieli co ich czeka! Po co robić użytek ze swoich rąk do pracy dla nieprzyjaciela, jak można sie zabić i wypełnic obowiązek na swój sposób.
chyba kpisz.
porównujesz bohaterów, do ludzi którzy są w depresji.
Żołnierze wiedzieli, że czeka ich śmierć, woleli zabić się sami i nie utracić honoru. [ chociaż bądź, co bądź takich przykładów w historii było mało, szli na wojnę, żeby żyło im się lepiej, nie żeby zginąć. ]

Paradoksalnie może to być coś, co uratuje nas od męki i cierpianie, takie znieczulenie na zawsze - z drugiej strony trzeba walczyc zawsze do samego końca, nigdy sie nie poddawać.
masz dwa poglądy na jedną sytuację.
raz mówisz, że samobójstwo to oznaka otwartych oczu na świat.
a drugi raz, że zawsze trzeba walczyć o życie.

w ogóle tego ne rozumiem.
 

Pragne_byc_wolny

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2009
Posty
226
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Sosnowiec
No dla mnie to nie jest dziwne, że nie rozumiesz, przywykłem. Poza tym nie kpie, a cos takiego jak depresja nie istnieje według mnie, jest to wytwór psychologów/psychiatrów, a wszystko po to "by utrzymać porządek świata". Pozastanawiaj sie nad tym.
 
Status
Zamknięty.
Do góry