czy jesteś za wzniesieniem celibatu?

  • Array

    Votes: 0 0,0%

  • Total voters
    0

Aga__

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2005
Posty
98
Punkty reakcji
0
Wiek
44
Kamilcia napisał:
ale kto wie jaki będzie kolejny papież
Tego nie wie nikt... A i Benedykt nie wiadomo co na ten temat myśli...
On po prostu naśladuje poprzednika, a jakiekolwiek drastyczne zmiany mogłyby spowodować niechęć wiernych...
Macie rację, może kolejny, albo jeszcze inny, ale kiedyś to nastąpi...

Pozdrawiam....
:rotfl:
 

Jacbar8

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
351
Punkty reakcji
0
Wiek
59
Miasto
Kraków
aga, już wcześniej pisałem, że sam papierz nie wystarczy, żeby podiąć taką decyzję. Musi to być uchwała Soboru Watykańskiego. Jak poczytasz trochę na ten temat, to zobaczysz, ż Benedykt XVI nikogo nie naśladuje i plan jego pontyfikatu jest całkiem inny niż Jana Pawła II
 

Aga__

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2005
Posty
98
Punkty reakcji
0
Wiek
44
Jacbar8, no tak, może źle to ujęłam z tym naśladowaniem... Chodzi mi o to, że Benedykt nie zasugeruje tak wielkich zmian. A co do soborów, no mam o tym bardzo dobre pojęcie. Wiem jak to wszystko się odbywa. Moja wypowiedź jest skrutem dla mniej obeznanych ;)
Pozdrawiam
 

pasya1

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2005
Posty
152
Punkty reakcji
0
Miasto
Szczecin
No cóż "Jacbar8" nie można się z Tobą nie zgodzić! Lepiej i jaśniej nie da się tego wytłumaczyć! Tak jak większość jestem przekonana, że nie możemy liczyć na zmianę
w tej kwesti. Szkoda, bo często młodzi ludzie, którzy poczuli powołanie, żyją później
w zakłamaniu i wbrew sobie!
Życzę sukcesów! :D
 
F

faithless

Guest
pasya1 napisał:
ludzie, którzy poczuli powołanie, żyją później
w zakłamaniu i wbrew sobie!
Moze to my katolicy musimy wymuc na kosicele te zmiany ?
 

Jacbar8

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
351
Punkty reakcji
0
Wiek
59
Miasto
Kraków
aga, myślę, że ten pontyfikat będzie zaprzeczeniem poprzedniego. Będzie to okres spokoju albo nawet stagnacji w poczynaniach kościoła jako instytucji. Nie będzie już tylu zagranicznych podróży a większość spraw będzie załatwiana za tajemniczymi bramami watykanu a kwestia celibatu nie postanie nawet na żadnych obradach kardynalskich. :)

[ Dodano: 25 Maj 05, 21:38 ]
Faithless, Ludzie którzy poczuli prawdziwe powołanie kapłańskie czy zakonne zdają sobie sprawę z poświęceń, których się podięli. Myślę, że większy problem stwarzają ci duchowni, którzy powołania nie mają a zostali duchownymi z innych powodów. Na przykład z woli rodziny albo po to, żeby znaleźć się w dużym skupisku młodych mężczyzn. To przykre, ale prawdziwe.

[ Dodano: 25 Maj 05, 21:39 ]
Faithless, przepraszam, to było do Pasji! :p
 

Jacbar8

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
351
Punkty reakcji
0
Wiek
59
Miasto
Kraków
Pasya, ale jedynym realnym sposobem zniesienia celibatu w tym stuleciu jest coś w rodzaju rewolucji w łonie kościoła, tak jak mówi Faithless. :)
 

pasya1

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2005
Posty
152
Punkty reakcji
0
Miasto
Szczecin
A ja myślę"Jacbar8", że nawet ci, którzy poczuli -jak to napisałeś- prawdziwe powołanie kapłańskie często nie wytrzymują zakazów z nim związanych, a żeby się wycofać po prostu nie mają odwagi!
 

Jacbar8

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
351
Punkty reakcji
0
Wiek
59
Miasto
Kraków
Odpowiem krótko, NIE! :|

[ Dodano: 25 Maj 05, 22:16 ]
Jedynie teoretycznie realne
 

pasya1

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2005
Posty
152
Punkty reakcji
0
Miasto
Szczecin
Byłam prawie pewna takiej odpowiedzi! :D

[ Dodano: 25 Maj 05, 22:17 ]
Każdy normalnie myślący tak by odpowiedział! ;)
 

Jacbar8

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
351
Punkty reakcji
0
Wiek
59
Miasto
Kraków
Pasya, dzięki! Ja nie mam się za normalnego i moi znajomi i podopieczni też nie. Dobrze, że chociaż Ty jedna. Co do celibatu, to podobno byli duchowni to dobrzy i czuli mężowie. (jeśli nie są gejami) :)
 

Jacbar8

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
351
Punkty reakcji
0
Wiek
59
Miasto
Kraków
Pasya, nie mówiłem, że niemądry, tylko że nienormalny! To chyba duża różnica. Spójrz na mojego idola, Alberta Einsteina. Czy on był normalny? Napewno nie, ale za to jaki mądry! ;)
 

Aga__

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2005
Posty
98
Punkty reakcji
0
Wiek
44
a żeby się wycofać po prostu nie mają odwagi
Odwaga tu raczej nie ma nic do rzeczy, choć może trochę... Ale zauważcie... Idzie sobie mężczyzna do wspólnoty duchownej. Zostaje kapłanem, krztałci się, by jak najlepiej spełniać swoją misję, nagle...
No coś się dzieje i zaczyna się zastanawiać, nad swoją obecnością w zakonie... I co?
Po np. 14 latach posługi, kiedy nie jest już ani za młody, ale też nie stary...
Są rozwiązania...
1. Wystąpić i zacząć "normalne" życie...
2. Pozostać i albo poradzić sobie z problemem, albo sie mu poddać...

Tyle tylko, że 1-wsza opcja jest bardzo trudna.
Chłopak uczył się, kościół można powiedzieć dał mu wykształcenie, osiągał sukcesy naukowe, a teraz? Jak odejdzie będzie musiał wracać i zaczynać od samego ogólniaka, a to już nie takie proste... Zaczynać od nowa... Ze świadomością, że ludzie wiedzą kim był...
Dlatego łatwiej jest im pozostać i często ranić innych, bądź siebie, przestrzegając celibatu, bądź poddać się i go nie przestrzegać.

Pozdrawiam
 

Kamilcia

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
252
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Los Angeles-Koronowo
Aga__ napisał:
1. Wystąpić i zacząć "normalne" życie(...)Tyle tylko, że 1-wsza opcja jest bardzo trudna.
Chłopak uczył się, kościół można powiedzieć dał mu wykształcenie, osiągał sukcesy naukowe, a teraz? Jak odejdzie będzie musiał wracać i zaczynać od samego ogólniaka, a to już nie takie proste... Zaczynać od nowa... Ze świadomością, że ludzie wiedzą kim był...
odnośnie pkt 1 ... często zniechęca ich myśl, że po rezygnacji nie będą mogli przystępować do sakramentów... a to chyba oznacza życie w grzechu, prawda ? :/
 
Do góry