To było w jego programie w TVn Style "Po mojemu", załączam link do tego fragmentu, oddzielonego zresztą od innych czesci programu. Z wieloma późniejszymi uwagami dotyczącymi demokracji się zgadzam
, bo ma rację, ale nie mogę z początkiem.
http://pl.youtube.com/watch?v=Iikvob5RHSU
Wiem, że to nie jest coś wielkiego, ot wypowiedź, ale w pewnym sensie naruszyła dla mnie trochę obraz pana Cejrowskiego jako człowieka propagującego wartości chrześcijańskie, gdzie miłość do bliźniego jest najważniejsza, a o Pinochecie miałam trochę na zajęciach i wcale nie było tak różowo. A wątpię, żeby Cejrowski nie wiedział o tym, to jest powszechnie znane, on umarł przecież niedawno i wczesniej historia była bardzo głośna, dotarła do Izby Lordów itp. A człowiek tak związany z Ameryką Łacińską raczej nie może być całkiem tego nieświadomy.