Gdyby próbowała i chciała uratowac do dziecko to moze byc zareagowała,
albo poprosiła o pomoc mnie i moja kolezanke
(bo przeciez pomagałysmy tej ewce, wiec czemu i teraz miałybysmy ja olac ).
Nie wiem co o tym myslec,
dla mnie to ze ona moze byc troche nienormalna to jej nie usprawiedliwa z tego co zrobiła.
Nawet chorzy ludzie nie potrafiliby chyba tego zrobic.
Ona wcale nie była baaardzo chora...ona jest normalna tylko niekiedy ma odchyły
i gada nie na temat ale jej zachowanie,
styl ubierania...wsio jest ok
więc...w czym problem?
Nie kochała tego dziecka?