kocury
Nowicjusz
Mam pytanie czy też borykałyście się z problemem braku akceptacji w ciąży. Chodzi mi o brak akceptacji w swoich oczach, nie wspominając już o cudzych. Szczerze mam taki problem czuję się gruba, brzydka itd itp... Totalnie aseksualna. Nigdy nie miałam rozstępów a teraz mi się pojawiają. Zawsze byłam szczupła nosiłam rozmiar 36 a teraz... masakra czuję się jak słoń i też tak wyglądam. Do tego odkryłam co to jest cellulit, bo nigdy wcześniej nie miałam, stosowałam kremy a teraz nic nie pomaga. Do tego moje piersi są okropne, większość zajmują duże ciemne brodawki, a zawsze miałam małe. No i trądzik, miałam to coś może w wieku dorastania, a teraz moja twarz wygląda jak twarz 13letniej dziewczynki przed pierwszym okresem, czyli fatalnie krosta na kroście. Dzisiaj jak kochałam się z moim facetem czułam się tak beznadziejnie brzydka, że pomimo ogromnej ochoty na seks robiłam to w sumie na siłę. Nie czuję się już kobietą, raczej chodzącym inkubatorem. Jestem kompletnie aseksualna... Ja nie wiem, czy to hormony i mi się tylko wydaje, czy naprawdę jest ze mną aż tak źle. Też tak miałyście?