Zaneta19 napisał:
Chyba każdy zna ten ból... Zapalenie stawów to prawdziwa katorga. Przez wiele lat borykałam się z tym problemem. Kupowałam przeróżne "cuda"- jednak nic nie skutkowało. W końcu natrafiłam w sieci na sklep CaliVita, przeglądając ich asortyment znalazłam preparat idealny dla mnie, a mianowicie "Pure Yucca" . Preparat ten nie tylko łagodzi ból, ale zapobiega sztywnieniu stawów. Jak dla mnie to bomba. Pomijam już fakt, że ma również wiele innych właściwości jak np. wspomaganie wydalania, oczyszczanie z toksyn czy łagodzenie stresu - na stawy działa migiem.
Ten preparat owszem działa, ale pisanie że działa "migiem" to jednak lekkie przegiecie. Choruje na jakąś z chorób reumatycznych - od 2 lat usiłują dociec na jaką, bezskutecznie - wiec nie bardzo są też w stanie dobrać terapie. Byłam na oddziale reumatologicznym i leczyli mnie:
- laserem - naświetlania stawów - przyjemne ciepło, odczuwałam poprawe
- okładami z borowiny - bosko, normalnie jak SPA - też było lepiej
- kriokomorą - 3 minuty w -63 stopniach Celsjusza - hardkor, ale owszem, fajnie
To było już 2 lata temu wiec efekty przybladły, zaczełam wiec kombinować na własną reke:
- picie wywaru z liścia laurowego - ale w bardzo małych ilościach, po pare-parenaście razy dziennie ALE DOSŁOWNIE ŁYK ZA KAŻDYM RAZEM bo może powodować krwotoki wewnetrzne!!! z tym trzeba bardzo uważać, ale owszem, odczuwałam poprawe
- teraz stosuje właśnie Pure Yucca:
i działa podobnie do wywaru z liści laurowych, tylko mniej z tym roboty. Zdecydowanie zmniejsza poranną sztywność i bolesność stawów - wcześniej z trudem naciskałam klamke tak mnie bolały stawy, teraz jest zdecydowanie lepiej.
Ale nic nie działa migiem!!! Przy bólach stawów wizyta u reumatologa jest wysoce wskazana, bo istnieją choroby reumatologiczne które niszczą także serce! (np. gorączka reumatyczna którą u mnie podejrzewali).