Ateizm

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
coz jak dla mnie anthrax od kiedy tu jestem jest "walczacym ateista" czasami wrecz wyrazajacym pogarde dla nie "wierzacych w ateizm"
 

Anthrax

Nowicjusz
Dołączył
9 Lipiec 2006
Posty
416
Punkty reakcji
0
Wiek
45
coz jak dla mnie anthrax od kiedy tu jestem jest "walczacym ateista" czasami wrecz wyrazajacym pogarde dla nie "wierzacych w ateizm"
to że lubię dyskutować na tematy filozoficzne i teologiczne, mam swoje zdanie i bronię własnych poglądów nie znaczy, że komuś siłą je narzucam albo chciałbym siłą narzucić. no chyba, że chodzi o siłę argumentu BB)
w dziale religia masz samych takich "wojujących" katolików, prostestantów, śj itd.
szacunek dla tego że ktoś ma inne poglądy wcale nie oznacza że mam mu przytakiwać. mogę jednocześnie szanować, że ktoś ma odmienne stanowisko oraz uważać je za fałsz. jeśli uznawanie czegoś za prawdę/fałsz jest dla ciebie pogardą... :niepewny:
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
szacunek dla tego że ktoś ma inne poglądy wcale nie oznacza że mam mu przytakiwać. mogę jednocześnie szanować, że ktoś ma odmienne stanowisko oraz uważać je za fałsz. jeśli uznawanie czegoś za prawdę/fałsz jest dla ciebie pogardą... :niepewny:

Oczywiście ze masz rację ale też chyba nie powiesz że masz pełnię poznania prawdy lub monopol na nią jako jedyną i słuszną ? Kłamstwo trzeba chyba udowodnić podobnie jak prawdę. Poza tym pogarda wydaje mi się (popraw mnie jak się mylę) wynika raczej z postawy i cech jakie reprezentujemy w rozmowie a nie z odmienności poglądu na tę samą rzecz.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
to że lubię dyskutować na tematy filozoficzne i teologiczne, mam swoje zdanie i bronię własnych poglądów nie znaczy, że komuś siłą je narzucam albo chciałbym siłą narzucić. no chyba, że chodzi o siłę argumentu
w dziale religia masz samych takich "wojujących" katolików, prostestantów, śj itd.
szacunek dla tego że ktoś ma inne poglądy wcale nie oznacza że mam mu przytakiwać. mogę jednocześnie szanować, że ktoś ma odmienne stanowisko oraz uważać je za fałsz. jeśli uznawanie czegoś za prawdę/fałsz jest dla ciebie pogardą...
kilkukrotnie wyraziles sie w sposob pogardliwy o chrzescijanach (nie wazne jekiej prowniniencji)
w tych postach jakos nie bylo widac odrobiny szacunku dla innych
zgadzac sie nie musimy
pluc na siebie nie powinnismy
skonczylem
 

Anthrax

Nowicjusz
Dołączył
9 Lipiec 2006
Posty
416
Punkty reakcji
0
Wiek
45
nie przypominam sobie takiej sytuacji. jeśli jednak ktoś przedstawia kiepskie bądź żenujące argumenty to oczywiście się śmieję, niezależnie jednak od tego w jakiego boga ktoś wierzy, czy jest religijny, czy jest ateistą, czy agnostykiem. wszystkich traktuję równo pod tym względem.

jest jeszcze oczywiście kwestia nieprzyjemnych doświadczeń zwiazanych z księżmi i wierzącymi, ale staram się raczej nie uogólniać na wszystkich.

może jeszcze dodam, że choć religia i wiara religijna są irracjonalne, to nie znaczy, że każdy wierzący czy religijny człowiek jest automatycznie irracjonalny. gdyby tak było, niemożliwa byłaby wszelka dyskusja z wierzącymi.
 

dzio

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2007
Posty
98
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z choinki
a jak mozna pomoc ateiscie, który chcialby zeby mu pomoc sie nawrocic, ale nie wierzy w Boga, bo nie moze Go pojąc??
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
a jak mozna pomoc ateiscie, który chcialby zeby mu pomoc sie nawrocic, ale nie wierzy w Boga, bo nie moze Go pojąc??
Odpowiedź jest tak irracjonalna, jak irracjonalna jest, jak zauważył Anthrax, wiara.
Trzeba się modlić.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Anthrax, bo to jedyna wiara prawdziwa itp :p Niektórzy po prostu żyją z poczuciem misji.
 

dzio

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2007
Posty
98
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z choinki
bo on dawniej wierzyl, ale jakos sie odwrócil od Boga, a teraz chcialby sie zmienic tylko ze sam nie potrafi. Jak wytlumaczyc mu to że Bóg istnieje pomimo tego że on nie może tego pojąć??
 

Ribana

Veritas vincit!!!
Dołączył
16 Maj 2005
Posty
2 019
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
wielkopolska
A mi sie w to wierzyc nie chce ze ktos nie wierzy.
Ale Tomasz tez nie wierzył,dopóki nie zobaczył.
 

Anthrax

Nowicjusz
Dołączył
9 Lipiec 2006
Posty
416
Punkty reakcji
0
Wiek
45
mówisz o kimś konkretnym czy tak w ogóle? bo zasadniczo ateiści, jeśli wcześniej byli wierzącymi, raczej nie chcą wracać do czegoś czego w ich przekonaniu nie ma. przeważnie też nie poszukują nieistniejących rzeczy.
 
J

J.B

Guest
A mi sie w to wierzyc nie chce ze ktos nie wierzy.
Ale Tomasz tez nie wierzył,dopóki nie zobaczył.

Są tacy, ja! A me imię w realu to Tomasz :D Cóż za zbieg okoliczności...

bo on dawniej wierzyl, ale jakos sie odwrócil od Boga, a teraz chcialby sie zmienic tylko ze sam nie potrafi. Jak wytlumaczyc mu to że Bóg istnieje pomimo tego że on nie może tego pojąć??

A to ciekawy pzypadek... może spróbuj go uraczyć książką w stylu "Bóg Urojony" - R. Dawkins. Powinno pomóc mu umocnić swój ateizm :D Na dokładkę może jeszcze niech wskoczy na forum.ateista.pl Tam fachowo doradzą co i jak.

Beam Me Up, Scotty!
 

Ribana

Veritas vincit!!!
Dołączył
16 Maj 2005
Posty
2 019
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
wielkopolska
Są tacy, ja! A me imię w realu to Tomasz :D Cóż za zbieg okoliczności...
Drogi TOmaszu!No to co?Zycze CI w takim razie,abys Go ujrzał i uwierzył.Dlaczego?POniewaz z NIm zycie jest ciekawsze.Wiesz dlaczego?Bo gdy płacze i mysle,ze nie mam nikogo,to zawsze od razu mi przychodzi na mysl ON.I wiem,ze jest przy mnie i jest mi od razu lepiej.
 

tomassino

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2007
Posty
166
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Toruń
pelno odpowiedzi roznych ludzi to ja tez dodam cos od siebie
ateizm nie jest zly ktos ma poglady nie wierzy w nic looz ewentualnie ze jego dawny przodek to malpa
wybor danego czlowieka jego sprawa

wiem ze powtarzam napewno kolejny raz podobna odpowiedz ale coz nic mego zdania nie zmieni
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Anthrax, bo to jedyna wiara prawdziwa itp :p Niektórzy po prostu żyją z poczuciem misji.

Niektórzy żyją tez bez żadnych celów, zasad moralnych, jedynie dla siebie i żeby tylko sobie zrobić dobrze. Potem skaczą z mostu bo wszelka wegetacja traci sens na tym padole :)

bo on dawniej wierzyl, ale jakos sie odwrócil od Boga, a teraz chcialby sie zmienic tylko ze sam nie potrafi. Jak wytlumaczyc mu to że Bóg istnieje pomimo tego że on nie może tego pojąć??

Tutaj trzeba mocnych argumentów i szczerej rozmowy z takim człowiekiem bo prawdopodobnie nigdy tak na poważnie nie wierzył. Kto jednak raz "zobaczył Boga" nigdy o nim nie zapomni a potknięcia przydarzają się wszystkim nam.

Na dokładkę może jeszcze niech wskoczy na forum.ateista.pl Tam fachowo doradzą co i jak.

Kiedyś racjonalista miał pewną "klasę" i jakiś obiektywizm. Ostatnio niestety to bełkoty i stronniczość. Brak jakiejkolwiek fachowości. Wg. mnie stronka zeszła na psy.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
swiete slowa

najpierw motto
Przeżywszy życie bezbożnie, jak trzeba
Poszedł ateista po śmierci do Nieba.
Spotyka go św.Kunegunda:
"No, i jak Pan teraz wyglunda?"
A on jej na to: "O Santa!
Ładnie to kpić z repatrianta?"
(chyba Marian Załucki?)
polecam przeczytac i ateistom i walczacym z ateizmem, czysta logika, warto!
list do pt ateistow
 
Do góry