Kaznodzieya
Kaznodzieya
- Dołączył
- 16 Luty 2006
- Posty
- 10 124
- Punkty reakcji
- 98
Kurcze Szpaku. Jak tak obserwuje Twoje posty ...
2253 szt jednak do czegoś zobowiązuje.
No sorry.
2253 szt jednak do czegoś zobowiązuje.
No sorry.
to ten tzw.ŚB mógł by dac odp.
bo to, to samop.s.. co to ŚB ? bo jak wpisuje w google to pisze ze Świat Brydza
do niczego .2253 szt jednak do czegoś zobowiązuje
2253 szt jednak do czegoś zobowiązuje.
[font="arial][size="2"]do niczego .[/size][/font]
Może pora przemyśleć co Ci karze pisać ciągle posty w których usiłujesz dowieść że:Nieistniejące nie istnieje
Wystarczyło raz napisać: Ja nie wierzę i wszystko jasne, ale nie Ty apostołujesz dla ateizmu poświęcając czas który możesz wykorzystać lepiej.
Może podświadomie jednak masz wątpliwości i musisz je sam przed sobą wyśmiać.
A Ty ciągle mi zabraniasz ,nie mam wątpliwości .
Nie zabraniam
Chcę wiedzieć dlaczego.
Nie próbuję dowieść ,że nie istnieje ,nie takie głowy próbowały to dowieść .Nie którzy też doszli ,że to tylko produkt ludzkiej fantazji .
to akurat, też nie jest prawdą...pewnie im się myli z Giordano Bruno ,tamten odszczekał wszystko i zamknęli go w areszcie domowym
gdzie ja pogardzam fundamentalnym katolem ,proszę przypomnij mi.Owszem atakuje pedofilii ,złodziej w sułtanach ,zbrodniarzy ,obłudników ,hipokrytów ,opiekunów pedofilii .pogardzanego przez ciebie fundamentalistycznego "katola"?
Ja abstrahując od waszej kłótni napiszę co ja sądzę o ateizmie.
Jak dla mnie ateizm to coś więcej niż niechodzenie do kościoła, ateista powinien podać argumenty dlaczego nie wierzy w boga i Kościół. Nie każdy leń jest przecież ateistą. Ja widząc te wszystkie nieścisłości i nonsensy w zarówno Starym jak i Nowym Testamencie przeszedłem na ateizm. To co wy nazywacie bogiem jest dla mnie po prostu naszym przeznaczeniem, siłą sprawczą, nazwijcie to jak chcecie. Głównym zajęciem waszego boga jest zwykłe opierniczanie się i przyglądanie temu jak nasz świat powoli się psuję. Absurdów Biblii nie chce tu przetaczać, jest ich po prostu za dużo. Największym jest istnienie piekła gdzie wysyła się potępione dusze, mimo że Bóg jest miłosierny i każdemu wybaczy, niezależnie od winy.
to co tutaj opisujesz, to efekt braku znajomości materii jaką poruszasz (symptomatyczne), dla części wierzących w Boga piekło istnieje, dla części nie, ale to zapewne przekracza twe możliwości poznawcze..., ot "klapsa" "katolom" chciałeś strzelić i tyle..., co oznacza nic innego jak egzemplifikację swych negatywnych emocjiJa abstrahując od waszej kłótni napiszę co ja sądzę o ateizmie.
Jak dla mnie ateizm to coś więcej niż niechodzenie do kościoła, ateista powinien podać argumenty dlaczego nie wierzy w boga i Kościół. Nie każdy leń jest przecież ateistą. Ja widząc te wszystkie nieścisłości i nonsensy w zarówno Starym jak i Nowym Testamencie przeszedłem na ateizm. To co wy nazywacie bogiem jest dla mnie po prostu naszym przeznaczeniem, siłą sprawczą, nazwijcie to jak chcecie. Głównym zajęciem waszego boga jest zwykłe opierniczanie się i przyglądanie temu jak nasz świat powoli się psuję. Absurdów Biblii nie chce tu przetaczać, jest ich po prostu za dużo. Największym jest istnienie piekła gdzie wysyła się potępione dusze, mimo że Bóg jest miłosierny i każdemu wybaczy, niezależnie od winy.
zależnie od postawy, posiadanie jakiegoś poglądu (nie ważne na jaki temat) zakłada w domyśle posiadane jakiejś wiedzy i argumentów popierających swój pogląd, dla fundamentalisty religijnego brak wiary w Boga jest absurdalny, dla fundamentalisty antyreligijnego wiara w Boga jest absurdalna, w obydwu przypadkach ludźmi powodują jedynie emocje... przemyślA niby to dlaczego ateista powinien podać argumenty ? Kwestia przedstawienia dowodu zawsze spoczywa po stonie tych, którzy twierdzą, że coś istnieje. Ateiści, jako iż odrzucają wiarę w Boga, nie muszą udowadniać jego nieistnienia, tak samo jak każdego innego absurdu.
Nie próbuję dowieść ,że nie istnieje ,nie takie głowy próbowały to dowieść .Nie którzy też doszli ,że to tylko produkt ludzkiej fantazji.
masło maślane ,które to dzieło stwórcy ,mógł by się ujawnić ,bo nam nie wystarcza wierzyć .Najdziwniejsze jest w tym wszytkim to, że nie potrafisz odrzucić istnienia iluzji jako wytworu człowieka od samego człowieka. Czyli - jest iluzja musi być jej twórca człowiek. Natomiast niekonsekwentnie odrzucasz istnienie stórcy pomimo iż widzisz dzieło stworzenia.
które to dzieło stwórcy ,mógł by się ujawnić ...[/size][/font][/color]
[/size][/font]I co mam Ci napisać ? Jedynie to, że ręce mi czasem opadają.
[/size][/font]Stwórcy
Jezus świetny przykład podał.... "... Nawet gdyby zmartwychwstali z grobów to nie uwierzą"
mądry człowiek a wierzy to dzieło Boga ,a kto stworzył boga i z czego i czemu on czeka na was po drugiej stronie .Kaznodzieya ,takie bajki to ja nie wierzę [/size][/font]Bóg jak nie poprzez dzieło stworzenia
mądry człowiek a wierzy to dzieło Boga ,a kto stworzył boga i z czego i czemu on czeka na was po drugiej stronie .Kaznodzieya ,takie bajki to ja nie wierzę [/size][/color][/size][/color][/size][/font][/color]