No dobra... przyznaje, troche sie zagalopowałam. Ok, stosunek przerywany nie jest grzechem. Grzechem są wszystkie metody jak to nazwę mechaniczne czyli gumki, spirale itd. A stsounek przerywany jeste natuyralną metodą i nie jest grzechem pod warunkiem, że "ma miejsce" w małżeństwie.
Kościół tworza ludzie. Ludzie po niekąd ustanowili prawo kościelne. Pewnie moga sie i mylić. Ale na czele naszego, ziemskiego kościoła stoi papież. Papież jak powszechnie uznano jest nieomylny, w tym czym się zajmuje, a zajmuje się głównie kościołem (wiadomo, w dziedzinie polityki moze sie mylic, w innych takich pierdołach.. wiecie o co idzie). Więc skoro tak to, jeżeli jesteśmy katolikami, to albo przestrzegamy tego prawa, albo je sobie naginamy... jak kto chce, z wiadomymi skutkami. A przecież prawo to 10 Przykazań Bożych... które mówią nam co jest jest grzechem. I to głównie na nich to wszystko sie opiera.
[ Dodano: 8 Maj 05, 19:59 ]
Tom- może zmienię, może nie. Jestem jeszcze młoda. Dopiero sie uczę, kształtuję i poznaję... Ale prawda jest taka, ze każdy ma prawo do własnego zdania.
Nawet jeśli się myli, co w tym wypadku jest trudne do określenia, kto, co i gdzie.