Aborcja - jesteś "za" czy "przeciw"?

Aborcja jesteś za czy przeciw? uzasadnij...

  • Tak

  • Nie

  • Nie mam zdania


Wyniki ankiety widoczne po oddaniu głosu.

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Tak jak powiedziałem. Rynek nielegalnych aborcji rośnie. Jeszcze 10 lat temu były to kwoty 1000-1500 a dziś trzy razy tyle i na tym końca nie będzie. Przyzna to każdy ginekolog "kolega" przy piwku rodzinnym bez udziału dyktafonów, kamer i świadków. Na tym biznesiku co niektórzy mają po 60000 na miesiąc dlatego jak pójdzie babka prywatnie do ginekologa to czyta na drzwiach: czynne w poniedziałki w godz.15-19 i ... tylko w poniedziałki. No wiecie... Ginekolog i chirurg zajęci... ale tego Prawo Sprawiedliwe już nie widzi.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
teraz taki ginekolog to prawdziwy bogacz, a z drugiej strony fortuny robią gabinety w Czechach i na Słowacji,
 

katjak

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2010
Posty
466
Punkty reakcji
8
Wiek
57
danielr9 napisał:
Zgadza się, żaden Rząd nie powinien decydować o tym co zrobi kobieta,tylko ona sama,bo to jej ciało i jej sumienie
Płód nie jest elementem ciała kobiety, jest odrębnym organizmem z odrębnym DNA. Pisałem to wiele razy i o czym tu chcesz dyskutować?
Powtarzasz jak mantrę kłamstwa i manipulacje feministek i nawet nie potrafisz przemyśleć tego co wypisujesz.
Więc nie ma tutaj mowy o tym, że to "jej ciało i jej decyzja". Bo to NIE jej ciało.
Żaden człowiek nie ma prawa decydować o życiu i śmierci drugiego człowieka i nie ważne ile ten człowiek ma lat i jak bardzo jest niepełnosprawny.
Jeśli będziemy robić sobie moralną furtkę na takie zachowanie, niedługo jak będziesz stary - Twoje dzieci mogą zrobić to samo z Tobą.
Najpierw Cię ubezwłasnowolnić a potem uśmiercić bo będziesz "ciężarem, traumą i szokiem". Nie będą sobie mogli w tym szoku poradzić ze zmienianiem Ci pieluchów.
Ta trauma i szok, spowoduje, że Rząd zgodzi się na Twoją eutanazję. To już ma w wielu krajach miejsce i to o czym piszę to ani nie fiksja ani ponury żart.
Najwyraźniej Ty nie masz pojęcia o czym piszesz,przemyśj sobie najpierw co masz napisać i czy to ma jakikolwiek sens,dopiero pisz.Na temat ciąży nie masz zielonego pojęcia,jak i nie masz pojęcia,co kobieta czuje kiedy nosi pod sercem nowe życie.
 

marseilaa

Nowicjusz
Dołączył
15 Marzec 2018
Posty
95
Punkty reakcji
11
Wiek
36
Najwyraźniej ci, którzy nigdy nie doświadczą tego na własnej skórze, chcą innym dyktować swoje zdanie i swoje poglądy. Jakże to typowe. Nikt inny, tylko kobieta powinna decydować o tym, co zrobić w takiej, skrajnej przecież, sytuacji. Nikt inny nie wie, co to oznacza nosić w sobie dziecko gwałciciela. Przecież to nawet brzmi okropnie! Trzeba być chyba bez serca, żeby uważać, że ciąża w wyniku gwałtu to oddzielna sprawa niż sam gwałt i twierdzić, że to nic takiego, bo ciąża nie boli... Akurat taka może. Tyle że psychicznie.



katjak napisał:
Najwyraźniej Ty nie masz pojęcia o czym piszesz,przemyśj sobie najpierw co masz napisać i czy to ma jakikolwiek sens,dopiero pisz.Na temat ciąży nie masz zielonego pojęcia,jak i nie masz pojęcia,co kobieta czuje kiedy nosi pod sercem nowe życie.
Dokładnie tak.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Dopóki z płodem jest wszystko ok i kobieta wie że jest ok to czuje się spoko. Inaczej ma się sprawa po np.kilku wizytach na USG z których wyniknie że dziecko będzie miało brak rączek czy nóżek. Jeszcze gorzej ma się sprawa gdy wykryją inne choroby. Pierwsze pytanie praktycznie wielu kobiet brzmi wtedy: zna Pan kogoś u kogo mogę usunąć?
 

Bianka

Bywalec
Dołączył
28 Kwiecień 2016
Posty
440
Punkty reakcji
132
Miasto
Łódź
katjak napisał:
Sama ciąża chorobą nie jest,ale jedynie w przypadku chcianej ciąży.

Ciąża nie jest chorobą zarówno przy chcianej jak i niechcianej. Ciąża to naturalny stan fizjologiczny. Plemniki i komórka jajowa nie rozróżniają podejścia emocjonalnego kobiety i mężczyzny do tych spraw. Natomiast niechciana ciążą może doprowadzić do stanów chorobowych natury psychicznej, to zależy od uwarunkowań psychologicznych kobiety. I tutaj dotykamy sedna całego problemu z ciążami powstałymi w wyniku czynu zabronionego.

Przykład: dziewczyna zostaje zgwałcona, przeżywa traumę jak i te wszystkie nieprzyjemności z tym związane. I nie chce donosić ciąży, widzi w niej coś w rodzaju obrzydzenia, a co za tym idzie - sama traci na wartości nawet we własnych oczach. Wszystkie furtki pozamykane, prawo zabrania. Co dziewczyna robi? Próbuje sama usunąć jeśli nie będzie miała możliwości by usunąć ją nielegalnie. Ludzie, zamknięci, zaszczuci często posuwają do irracjonalnych rozwiązań. Jeżeli nic nie przyniesie zamierzonego efektu, taka dziewczyna nie będzie miała oporów by sięgnąć np. po żyletkę i do podcięcia sobie żył. Kto za to weźmie odpowiedzialność? Ustawodawca, my jako społeczeństwo? Jak zatem pilnować osoby będące w takich stanach emocjonalnych? Oddział zamknięty? Nie. Prawo jest od tego by wyważać konsekwencje czynów, więc jeśli ciąża jest efektem przymusu, który nie mieści się w prawie, to prawo nie powinno zmuszać do ponoszenia konsekwencji tego bezprawnego czynu. Nie powinno też zmuszać do usuwania, bo to w gestii pokrzywdzonej, zależnie od jej stanu emocjonalnego itd. leży dalsze działanie. Można przekonywać, wspierać, wyjaśniać - ale nic więcej.



Kibic Polski napisał:
Jeśli się chce zaostrzenia w tej sprawie przepisów to dobrze ale to ma dobrowolnie wyjść od kobiet a nie być przez facetów kobietom narzucane.

Pod projektem, który jest obywatelski, nie rządowy, o zatrzymaniu aborcji eugenicznej zebrano ponad 800 tyś. podpisów. Z kolei środowiska lewicowe w kontrze do niego zebrały 200 tyś, był to projekt liberalizujący przepisy aborcyjne w Polsce, bodajże aborcja na pełnym legalu do 12 tyg. ciąży. Nikt nie zbierał podpisów by zachować obecny stan rzeczy. A szkoda. Niemniej te milion podpisów pokazuje układ sił w Polsce w tej kwestii. I nie mam najmniejszej wątpliwości, że gdyby te liczby były odwrotne - to owe zaangażowane środowiska lewicowe bez wahania wprowadziłyby nieograniczony dostęp do aborcji na życzenie.

Co do poczynań rządowych. Kaczyński należy do zwolenników działającej ustawy i nie zanosi się, że coś będzie zmieniane. 11 lat temu było podobnie, naciski i chęć zmiany przepisów. W rezultacie przepisów nie zmieniono a ten, kto najbardziej naciskał - Marek Jurek, pożegnał się z partią. Dziś wypowiedzi polityków partii rządzącej są sprzeczne a sam projekt utknął w komisjach. Finał może być taki jak 11 lat temu.



milatam napisał:
Tak jak powiedziałem. Rynek nielegalnych aborcji rośnie.

Zatem jakie rozwiązania proponujesz by zmniejszyć ilość nielegalnych aborcji?
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Wolna ręka. To jedyne rozwiązanie. W Holandii w ziołoBarach można legalnie jarać trawę. Holandia ma znikomy problem z zielskiem. W Nimczech na autostradach od dekad nie ma limitu prędkości o ile stoi przekreślony znak 130 km/h. Mają jeden z najniższych w europie wyników związanych ze śmiertelnością za kierownicą. Nikogo tam nie rusza sunące po autostradzie Ferrari z prędkością 320km/h. We Włoszech można śmigać za kółkiem mając do 0,5 promila. Co drugi jeździ tam nawalony winkiem z obiadku. Włosi mają mniej śmiertelnych wypadków jak my. W wielu krajach poza Eu aborcja jest legalna. Odsetek ciąż usuwanych bez powodu jest tam mniejszy jak w Polsce z "powodem". Z ludźmi już tak jest że jeśli upniesz człowieka na smycz to zacznie szarpać. Im smycz krótsza tym szarpania mocniejsze.
To samo jest z alkoholem. We Francji nie ma zakazu picia piwa na ulicy. Znaleźć tam kogoś z puszką w łapie na mieście graniczy z cudem.
A Polska???
A w Polsce są wszytkie zakazy które łamią wszyscy. Taka narodowa ciuciubabka.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Ja bym aborcję zalegalizował ale niestety kościółek za dużo macza paluchami w polityce. Zrobił bym taryfikator 5000zł z czego 2000zł dla Państwa bo kobieta która chce to i tak usunie, choć by na Ukrainie bo to teraz cholernie modny kierunek. Wystarczy 2 godz.w internecie by znaleźć odpowiednią klinikę technologicznie rodem a'la doktor Szczyt czyli full wypas high standard za niespełna 800-1200 dolarów. To samo zrobił bym z dopalaczami. Wąchaj i wdychaj ile chcesz z małym ale. Koszt interwencji służb takich jak pogotowie czy policja w razie "w" ponosi ćpun i to razy 10 by miał nauczkę. Gdy przyjdzie mu zapłacić za szpital 50000zł a na pensyjkę siądzie komornik to na prochy zabraknie.
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 312
Punkty reakcji
199
A ja bym zalegalizował gwałty potem zalegalizował zabójstwa a na końcu kradzieże. Przecież i tak gwałcą zabijają czy kradną to może by tego mniej było. Tez bym zrobił taryfikator np 20% za pomysł dla mnie (tam gdzie się da) za "prawa autorskie". Czy ktoś mi tez napisze Święte słowa" czy może od razu przyzna.....Nagrodę Nobla?
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Pytanie dnia nr 3:
W którym miejscu Pisma Świętego namazali wprost by uszkodzonego płodu nie usuwać??

No i kibic: zmądrzej trochu i podnieś sobie poprzeczkę zwaną POZIOMEM co??? Gwałt, zabójstwo z premedytacją czy kradzieże to nie to samo co ujad co ujadanie się z chorym dzieckiem przez całe życie.

Postaw się też w sytuacji w której będąc np.w wieku 30 lat przykutym do wózka bez kończyn z zespołem downa cieszył byś się na widok smerfów w telewizji i mówił na chleb "bep", mama podcierała by Ci pupę a tata coś innego gdybyś nagle uznał że "Renia jest spoko" i urządził byś sobie "odstresowanie" publicznie na balkonie .... no i przyjechała by Pani z mopsu z policją, i afery narobiła, i spraw w sądach, i lamentu i tylko z powodu takowego iż twój staruszek zmęczony już tobą nie upilnował ...

Postaw się w sytuacji raz rodzica a drugi raz "skazańca na piękny żywot" zgodny w 100% z polityką i kościołem ale nie do końca zgodnym z zasadami człowieczeństwa.

Wyjdź na ulice...
Zrób ankietę i zapytaj ludzi co by wybrali:

1. żywot na wóku z silnym zespołem downa
2.. eutanazję
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
wspaniałe słowa, gadanie o niepełnosprawnych nic nie kosztuje ale zmaganie się każdego dnia z opieką nad takim dzieckiem to dopiero uprawnia do zabierania głosu
 
S

serwor

Guest
Herbatniczek napisał:
wspaniałe słowa, gadanie o niepełnosprawnych nic nie kosztuje ale zmaganie się każdego dnia z opieką nad takim dzieckiem to dopiero uprawnia do zabierania głosu
Jaki to doskonale wie, m,a takie dziecko które kocha i które kocha jego.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Kocha każdy. To gen, instynkt a nie rzecz nabyta. Pies też Cię pokocha. Kot też. Problem tylko w tym iż chory człowiek na jakąś mocną chorobę nie bardzo wie co to znaczy kochać. Definicji nigdy nie zrozumie no i czy ta genowska miłość upoważnia do tego by żyć w zakłamaniu?? Jak byście się czuli wychowując 30 letniego syna który nie rozumie dlaczego bawi się w piaskownicy i że rozumuje jak 8 latek? Poznałem kiedyś takiego człowieka w szpitalu gdy siostrę nałogowo odwiedzałem. Waldek miał na imię. Miał około 45 lat. Ja miałem wtedy około 20. Umysł faceta na poziomie 11 latka. Osobiście przyznam że nie potrafił bym z takim człowiekiem żyć pod jednym dachem, nie umiał bym wychować. Może są gdzieś tacy którzy byli by silniejsi ode mnie bo ja - raczej bym się chyba załamał na amen dlatego darzę ogromnym szacunkiem tych którzy przy kalekach trwają. Gdybym jednak był u władzy to dał bym tym ludziom prawo decyzji i wyboru. Niestety bo wspomniany Waldek był na tyle rozwiniety iż nie rozumiał czym jest życie, kiedy i jak się zaczyna, po co jest i kiedy się kończy. Powiedział mi że on nie umrze. On zostanie transformerem i będzie wszystkim. Wy naprawdę nie rozumiecie że nakaz życia w takiej formie to znęcanie się i kara??
Jeśli już chcemy by tego typu ludzie żyli to zbudujmy miasto w górach dla powiedzmy 100000 kaleków i zróbmy im tam domy opieki, spa, place zabaw dając opiekę, co?? Ja jestem całkowocie za a Wy? Zróbmy miasto o nazwie Downoland ze szpitalami i innymi, zróbmy tym ludziom coś w czym będą naprawdę szczęśliwi i płaćmy za to. Ja zapłacę wtedy jako pierwszy i nawet dorzucę jeszcze 10% dodatkowego vatu. No chyba że chcecie kisić tych ludzi na wózkach w blokowiskach na garnku u taty i mamy tylko po to by mopsy i podobne miały robotę....
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
serworze bez żartów, co Jaki ma do opieki nad synem ? on robi karierę polityczną i jest w kółko poza domem, dzieckiem zajmuje się żona, jego rodzicielstwo ogranicza się do pstrykania fotek, które potem rzuca na portale społecznościowe żeby ocieplić wizerunek, łapiesz się na pijarowskie sztuczki
 
S

serwor

Guest
milatam napisał:
Kocha każdy. To gen, instynkt a nie rzecz nabyta. Pies też Cię pokocha. Kot też. Problem tylko w tym iż chory człowiek na jakąś mocną chorobę nie bardzo wie co to znaczy kochać. Definicji nigdy nie zrozumie no i czy ta genowska miłość upoważnia do tego by żyć w zakłamaniu?
Myślę że nie masz racj, ba jestem tego pewien, przeginasz. Człowiek nawet z zespołem Dawna jest o wiele bardziej inteligentny niż kot czy pies. Możesz być pewny że taki człowiek kocha rodziców czy rodzeństwo.

Herbatniczek napisał:
serworze bez żartów, co Jaki ma do opieki nad synem ? on robi karierę polityczną i jest w kółko poza domem, dzieckiem zajmuje się żona, jego rodzicielstwo ogranicza się do pstrykania fotek, które potem rzuca na portale społecznościowe żeby ocieplić wizerunek, łapiesz się na pijarowskie sztuczki
Może i się łapię, ale wiem że Jaki ma jaja , że mógł ale nie chciał pozbyć się chorego dziecka. Szacun dla niego i jego żony.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
pozbyć się ? no wiesz on jest bardzo katolicki, ma skrępowaną wolną wolę nakazami duchowieństwa
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
A tak na marginesie to ktoś zna jakiegoś normalnego faceta, robola, który ma żonę na bezrobociu, dwójkę dzieci, dom i .... siedzi przy tym w chacie?? Mój dzień roboczy zaczyna się o 3,4 często gdy mam robote zdala od miasta. Gdy robotę skończę często jest godz.19 gdy zjadę do domu. Facet ma dziś wybór że albo chowa rodzinkę albo na nią zapitala. Mi dopiero od kilku lat wszystko się poukładało ale jeszcze 10 lat temu byłem gościem w chałupie. Jaki zatem ma identyczny wybór. Albo zapitala poza domem i rzeźbi hajs i swoją albo siedzi w domciu. Sorry chłopaki ale gdyby chciał pogodzić dzisiaj robotę z chałupą to trzeba było by być Prezesem :) lub wprowadzić opcję na świecie że od dziś noc ma 24h a dzień 48. I popracował by wtedy'i wyspał się, i rodzinę by widział. Mi się wydaje że Jaki pijaru nie rzeźbi. Ono samo się tworzy. Z musu. Mi u Jakiego podoba się fakt iż gość gotowy do gadki. Jeszcze nie słyszałem u niego Przecinków gdy zadano mu pytanie. No wiecie, chodzi mi o słynną odpowiedź Schetyny na pytanie co PO dla Polski najważniejszego zrobiło. Od tamtej pory Schetyna to mój medialny idol. Normalnie MajkaKorwina rozklepał....
 

Bianka

Bywalec
Dołączył
28 Kwiecień 2016
Posty
440
Punkty reakcji
132
Miasto
Łódź
milatam napisał:
Wolna ręka. To jedyne rozwiązanie. [...] Ja bym aborcję zalegalizował
Doskonale. Więc może się dogadamy, bo ja postuluję zniesienie Kodeksu Karnego albo przynajmniej legalizację pospolitych przestępstw, wiesz: kradzieże, włamania itp. Przecież kradzież jest powszechna, dlaczego ludzie mają dopuszczać się jej w ukryciu jak można to robić bez skrępowania? Kradzieży jest zdecydowanie więcej niż nielegalnych aborcji, więc jeśli legalna aborcja zmniejszy jej ilość to napewno legalna kradzież zmniejszy liczbę kradzieży w skali kraju. Wszak nie od dziś wiadomo, że "zakazany owoc smakuje najlepiej" a jak już nie będzie zakazany, to się przeje. Nieprawdaż? Z takiego założenia wychodzisz.

Pisałeś o opodatkowaniu zalegalizowanej aborcji by na konto państwa wpływała kasa, ile to było, 40%? Super, od kradzieży również należałoby wprowadzić podatek. Wiesz ile kasy by państwo trzepało? Łohoho, wystarczyłoby na wszystko, a reszta do podziału w ramach - nie wiem, może jakiejś gwarantowanej stałej pensji od państwa... uwaga... dla każdego! Istny raj. Albo włamania. Nie myślałeś kiedyś by legalnie włamać się do swojego sąsiada? Gdyby ludzie mogliby bez konsekwencji włamywać się i opędzlowywać czyjąś posiadłość, to byłoby mniej zawiści i zazdrości. Same plusy.


milatam napisał:
Zrobił bym taryfikator 5000zł z czego 2000zł dla Państwa bo kobieta która chce to i tak usunie

A teraz trochę mniej sarkazmu i nieco bardziej na poważnie. Bądźmy szczerzy, przecież te 5000zł to zapłaciłby podatnik czyli Ty i ja. Tam, gdzie aborcja jest zalegalizowana, to zwykle dotuje się ją z publicznych pieniędzy, albo w części albo w całości. Przeznacza się grosz publiczny na kliniki aborcyjne, to ogromny biznes, zorganizowany, poukładany, z konkretną kroplówką finansową. Nie brakuje też takich patologicznych ośrodków jak Planned Parenthood. Nie mam zamiaru zrzucać się ani przymusowo sponsorować usuwanie konsekwencji czyichś błędów czy też głupoty i szkodzić dziecku, które za głupotę swoich rodziców nie odpowiada. Nie w świetle prawa, na które mam wpływ i nie z moich pieniędzy.


milatam napisał:
Jeszcze 10 lat temu były to kwoty 1000-1500 a dziś trzy razy tyle i na tym końca nie będzie.

Nie ma oficjalnych danych jeśli chodzi o liczbę nielegalnych aborcji w Polsce. Te, które są szacowane, podawane i o których sam tutaj wspominasz, są i tak nieporównywalne z PRL-em, gdzie aborcja była legalna a jej liczba wynosiła kilkaset tysięcy rocznie.


milatam napisał:
Z ludźmi już tak jest że jeśli upniesz człowieka na smycz to zacznie szarpać. Im smycz krótsza tym szarpania mocniejsze.
Naprawdę twierdzisz, że kobieta lub facet, który posmaruje na aborcję w podziemiu, by nie bulić przez następne 18 czy 25 lat alimentów, robi to by ciągnąć za smycz, czyli de facto prawo, które go krępuje? Wychodzisz z założenia, że oni mówią sobie: "a dzisiaj wyskrobiemy sobie dzieciaka by skompromitować prawo"? Przecież to absurd (chociaż jeśli chodzi o feministki, to tak, one są zdolne do takiego myślenia happaningowego). Liczba aborcji jest niezależna od tego. Różnica między legalną a nielegalną jest taka, że przy nielegalnej trzeba zabulić z własnej kieszeni, na własną rękę i raczej w niezaufanym miejscu. Już ten fakt, prezentuje pewien czynnik hamujący zajście w niechcianą ciążę. Przy legalnej natomiast, istnieje pewność usunięcia w razie wpadki z nadzieją pokrycia kosztów przez państwo. I ten czynnik hamujący jest w tym wypadku mniejszy.

Ustawodawstwo zachodnie niewiele wnosi pozytywnego do tej dyskusji, ponieważ kraje zachodnie mają wystarczająco dużo problemów ze swoim prawem, kondycją gospodarczą i demografią.

Prawo jest od tego by chronić interes obywatela. Dziecko w łonie matki jest rozwijającym się obywatelem, który może już nawet dziedziczyć.


milatam napisał:
W Nimczech na autostradach od dekad nie ma limitu prędkości o ile stoi przekreślony znak 130 km/h. Mają jeden z najniższych w europie wyników związanych ze śmiertelnością za kierownicą. Nikogo tam nie rusza sunące po autostradzie Ferrari z prędkością 320km/h.
W Niemczech liczba wypadków drogowych na autostradach akurat rośnie, a że liczba ofiar śmiertelnych nieco maleje jest związane z coraz to lepszymi rozwiązaniami stosowanymi w samochodach w zakresie bezpieczeństwa. To nie ma nic wspólnego z limitem prędkości.

Polecam ten film dokumentalny:

https://www.youtube.com/watch?v=BlmK3ANMCrc

Z roku 2015 na 2016 liczba wypadków na niemieckich autostradach wzrosła o 5,4%
https://www.dvr.de/unfallstatistik/de/autobahnen/



Herbatniczek napisał:
pozbyć się ? no wiesz on jest bardzo katolicki, ma skrępowaną wolną wolę nakazami duchowieństwa
Herbatniczku, masz już swoje lata ale zamiast wypowiadać się merytorycznie tu na forum trzymając poziom jak np. Brave, to czasem palniesz takim szczeniackim komentarzem, że aż szczęka opada...

Wyobraź sobie, że są nawet ATEIŚCI, którzy wychowują chore dzieci. Kto im krępował ręce by pozbyć się "problemu" zawczasu? Kurcze, jak można relacje między rodzicem a dzieckiem sprowadzać do zewnętrznych zakazów i nakazów, i zakładać, że ojciec kocha swoje dziecko tylko dlatego, bo ktoś mu tak każe... KOSMOS
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 312
Punkty reakcji
199
Bianka napisał:
Doskonale. Więc może się dogadamy, bo ja postuluję zniesienie Kodeksu Karnego albo przynajmniej legalizację pospolitych przestępstw, wiesz: kradzieże, włamania itp.
Sorry ale to ja byłem pierwszy!


Kibic Polski napisał:
A ja bym zalegalizował gwałty potem zalegalizował zabójstwa a na końcu kradzieże
On nawet nie dostrzegł ironii


milatam napisał:
No i kibic: zmądrzej trochu i podnieś sobie poprzeczkę zwaną POZIOMEM co??? Gwałt, zabójstwo z premedytacją czy kradzieże to nie to samo co ujad co ujadanie się z chorym dzieckiem przez całe życie.
Ale żeby plagiat własnego wpisu nazywać głupim to co myśleć o oryginale?
 
Do góry