Codreanu
Zaściankowiec
Świetne ale czuję że to się zbliża wielkimi krokami, mimo całego absurdu przedstawionego w tym porównaniu.
Jeszcze z 10 lat i przestaniemy się z tego śmiać.
Jeszcze z 10 lat i przestaniemy się z tego śmiać.
Zdarzyło się pewnego razu, że Unia Europejska posiadła złomowisko w samym środku pustyni. Unia orzekła, że ktoś może dokonać kradzieży ze złomowiska, zatem stworzyła stanowisko nocnego stróża i zatrudniła do tej pracy człowieka. Następnie Unia powiedziała:
- Jak stróż nocny może wykonywać swoją pracę, kiedy nie dostał instrukcji?
Stworzyła zatem Unia Dział Planowania i zatrudniła dwoje ludzi - jednego do pisania instrukcji, drugiego do odmierzania czasu pracy. Następnie Unia Europejska rzekła:
- Skąd mogę wiedzieć, czy nocny stróż wykonuję swą pracę prawidłowo?
Zatem Unia stworzyła dział Kontroli Pracy i zatrudniła dwoje ludzi, jednego do zbadania problemu, a drugiego do pisania raportów. Następnie Unia powiedziała:
- W jakiś sposób należy tym wszystkim ludziom płacić.
Unia stworzyła więc stanowisko referenta do spraw obliczania czasu pracy i księgowego, po czym zatrudniła na te stanowiska dwoje ludzi. I rzekła Unia:
- Kto będzie odpowiadał za tych ludzi?
I Unia stworzyła Dział Administracji i zatrudniła w nim troje ludzi - kierownika administracyjnego, jego zastępcę i sekretarkę. I Unia oznajmiła:
- Przez rok przekroczyłam budżet o 18 tysięcy, muszę zatem dokonać cięć w budżecie.
I zwolniła Unia z pracy nocnego stróża.
DobreTaki życiowy kawał
http://www.pardon.pl/artykul/8373/oto_praw...o_dla_wybranychPolitycy, wbrew pozorom, mogą trafić do Nieba. I to jeszcze za życia. Parlament Europejski jest bowiem prawdziwym rajem.
Jak wyliczył jeden z brytyjskich tabloidów, w ciągu pięcioletniej kadencji europejski deputowany może spokojnie zarobić okrągły milion funtów. A wysoka pensja i obfite diety to tak naprawdę tylko dodatek do prawdziwych luksusów czekających na europarlamentarzystów.
"Rzeczpospolita" przybliża czytelnikom zasady funkcjonowania Parlamentu Europejskiego. W dobie kryzysu deputowani nie zapomnieli o niezbędnych potrzebach. Swoich. I dlatego przyznali sobie prawo do latania za publiczne pieniądze klasą biznesową. Po całym świecie.
Taki przywilej parlamentarzystom się niezwykle przyda. Uwielbiają bowiem organizować sobie wyjazdowe spotkania w różnych egzotycznych miejscach:
Plaża, napoje ze słomką, dziewczyny w bikini ? to sceneria ostatniej konferencji PE poświęconej walce z nędzą w Afryce. W listopadzie ubiegłego roku 80 europosłów wraz z małżonkami i 30 tłumaczami udało się na Barbados, by dyskutować o problemach gospodarczych i epidemii AIDS w krajach Afryki. 19 godzin wykładów i dyskusji zostało rozłożonych na siedem dni, by mieli czas nacieszyć się słońcem i morzem, nie mówiąc o innych atrakcjach.
Barbados jest ostatnio bardzo wśród europejskich polityków modny, ale lubią też Tanzanię oraz Kenię. Zdarza im się również latać do Australii, by? rozmawiać tam między sobą o kryzysie gospodarczym w Europie.
Tak, to nie żart. Ludzie, którzy w telewizji opowiadają nam o konieczności zaciskania pasa sami szastają milionami ? dla własnej rozrywki. Zapewne nie jest to proceder, któremu folgują wyłącznie członkowie PE. Na utrzymanie całej unijnej biurokracji wydajemy miliardy. A w odróżnieniu od instytucji krajowych
, organy UE pozostają praktycznie poza zainteresowaniem mediów.
W takim kontekście nie dziwi, dlaczego niemal wszyscy politycy są gorącymi zwolennikami integracji europejskiej. Tworzą sobie przytulne gniazdko, gdzie zawsze można się schować i miło spędzić czas.
Oczywiście dorosłym ludziom nie ma co "świerszczyków" zabraniać. Robiła tak w Polsce "władza ludowa", i nie na wiele się to zdało. Ale czy porno naprawdę musi być dosłownie wszędzie? Zdaniem Szwedów - niekoniecznie.
Jednak nie dlatego, że jest "moralnym złem", jak chcą aktywiści religijnych krucjat przeciwko goliźnie - z których jedną, w Starym Sączu, opisywaliśmy pół roku temu.
Ale wyłącznie z tej przyczyny, że ludzie sobie tego po prostu nie życzą. I potrafią się ze sobą porozumieć.
to oni juz maja euro?Produkt Krajowy Brutto Niemiec spadł w I kwartale 2009 r. o 3,8 proc. kwartał do kwartału, po uwzględnieniu czynników sezonowych, po spadku w IV kwartale 2008 o 2,2 proc. - podał we wtorek w ostatecznych wyliczeniach Federalny Urząd Statystyczny.
Wygooglałem sobie panią Jacqui Smith. Fakt bazylDawno mnie tu nie było w tym dziale. To na początek Wielka brytania.
Co można odliczyć na wydatki służbowe ? Minister spraw wewnętrznych W. Brytanii Jacqui Smith odliczyła 2 pornole, ktore wypożyczyła mężowi. Jemu się nie dziwię, bo widziałem Jacqui, ale mam nadzieję, że wyborcy rozliczą socjalistów za takie twórcze podejście do funduszy publicznych.
http://www.rp.pl/artykul/2,314422.html
Drugi temat dotyczy Jezusa. Czy był gejem ? Według przedstawienia teatralnego "Corpus Christi", wystawionego przez grupę studentów z St Andrew's University był, tak jak i jego uczniowie. Jezus zostaje uwiedziony przez Judasza i ukrzyżowany jako "król gejów" (king of queers). Przedstawienie wzbudziło zachwyt Iana Smitha, szkockiego parlamentarzysty. Przeciwko temu bluźnierstwu wystąpili tylko członkowie Christian Voice i szejk Omar Bakri Muhammad z Londynu. który ogłosił fatwę na Amerykanina Terrence McNally´ego, autora sztuki.
http://www.ekumenizm.pl/article.php?story=20041210174037174
To jest tak samo głupie jak ten spot o Somali.http://www.youtube.com/watch?v=o8d4ZtesknA...feature=related
To się lewactwo popisało; a propos... Miejsce lewicy na szubinicy; problemem nie są durne czerwone młotki tylko to ze oni mają możliwość uprzykrzania życia... A ja sobie nie życzę i mam prawo sie bronić przed gnidami...
:bag:P.Edward Michał Balls, brytyjski minister d/s dzieci, szkół i rodzin, poinformował, że brytyjski rząd przeznaczy 400 mln £ na wdrożenie systemu, którego celem będzie kontrola 20 tys. patologicznych rodzin za pomocą kamer przemysłowych. Kamery mają m.in. sprawdzać, czy dzieci odrabiają zadania domowe i chodzą do szkoły, o której idą spać i co jedzą.
Koniec harcerskiego noża
Mimo że nóż - podobnie jak śpiew wokół ogniska - jest częścią tradycji ruchu skautingu na całym świecie od ponad 100 lat to teraz w Wielkiej Brytanii odchodzi w zapomnienie. Brytyjscy skauci nie będą mogli używać scyzoryków i finek, bo rząd walczy z plagą napadów z ich użyciem - informuje "The Daily Mail".
Scout Association zakazał właśnie zabierania noży na spotkania i obozy. Ma to zmniejszyć ryzyko napadów i zastraszania wśród skautów. Nowy przepis wzbudza wiele kontrowersji.
Przeciwnicy wprowadzenia zakazu argumentują, że skauci są tą częścią brytyjskiej młodzieży, która w najmniejszym stopniu powinna być podejrzewana o przemoc. Przypominają, że założyciel ruchu skautingowego Robert Baden-Powell od początku uczył samodzielności i samowystarczalności.
Ponad sto lat skauci na całym świecie uczą się jak prawidłowo i bezpiecznie
używać noży. Dzięki tej umiejętności potrafią ciąć drewno i przygotować jedzenie
bez użycia innych narzędzi. Zakaz to absurd - uważa instruktor Dave Budd.
Inni przeciwnicy nowego przepisu proponują, aby noże skautów przechowywali starsi rangą i rozdawali w czasie ćwiczeń. Jednak nie przekonuje to zarządu Scout Association.
Rzecznik organzacji przypomina, że skauting ma rozwijać pozytywne cechy młodych ludzi, a noże mogą przyciągnąć ich do lokalnych gangów.