A gdybym nie chciał pracować?

albo_albo

Pan i Władca
Dołączył
20 Marzec 2009
Posty
2 757
Punkty reakcji
78
Wiek
43
Miasto
SKM Kraków
Kryzys wywołał wolny rynek nieruchomości w USA.

można by najpierw poczytać co by błaźnić się wpisami

kryzys zostały wywołany nie przez wolny rynek nieruchomości ale przez kretyńską politykę kredytową pewnych banków którym najzwyklej w świecie powinno było dać zbankrutować ileś ludzi straciłoby oszczędności ale z czasem by się to wyprostowało a tak to znacjonalizowano banki wypompowując w nie pieniądze z podatków.

Nieodmiennie śmieszy mnie jak korwinowcy wrzeszczą że wiekszość stosuje przymus nie pozwalając im na przymuszanie większości do tego lub owego.

konserwatywni liberałowie kolego są za liberalizmem gospodarczym oraz za zmniejszeniem interwencjonizmu państwowego. Twoja wypowiedź ma się w tym wypadku ni z gruszki ni z pietruszki.
 

mario1000

Nowicjusz
Dołączył
6 Grudzień 2010
Posty
231
Punkty reakcji
8
Kryzys wywołał wolny rynek nieruchomości w USA.

Biedne USA które miały najbardziej wolno rynkowe państwo przez prawie 200 lat na świecie, gdyby były socjalistyczne byłyby pewnie jeszcze lepsze tak jak Związek Radziecki, Chiny czy Korea Północna które teraz są największymi potęgami gospodarczymi :eek:k: .

Nieodmiennie śmieszy mnie jak korwinowcy wrzeszczą że wiekszość stosuje przymus nie pozwalając im na przymuszanie większości do tego lub owego.

Mnie tam JKM nie obchodzi, to żałosne, że mamy tylko jedną postać utożsamianą z poglądami rynkowymi. Tak jakby nie było nagle słynnej polskiej prawicy...

Nie czytałem całego wątku ale postaram się odpowiedzieć na pierwszy post autora bo porusza ważną kwestię.

A gdybym nie chciał pracować. Tylko np. pisać wierze?

A dlaczego pisanie wierszy to nie praca ? Wszystko co ktoś wytwarza (w tym wypadku sztukę) i są jacyś odbiorcy (czytelnicy) czy kupujący jest pracą. Popyt i podaż to się zowie.

Dlaczego miałbym być wykluczonym ze społeczeństwa?

A kto by Ciebie miał wykluczać ?

Dlaczego złem byłoby gdybym brał socjal?

A co gdybym to ja malował, chociaż nie umiem ani trochę ? A co gdybym malował puste kartki i mówił, że to sztuka ? A co gdyby wszyscy tak robili ? Jak wyceniłbyś kto jeszcze jest twórcą a kto już cynicznym pasożytem ? Jak wyceniłbyś czy takie coś w ogóle je potrzebne ? Czy byłoby to sprawiedliwe wobec rolników którzy muszą ciężko pracować fizycznie na własne życie ? Jak twoją pracę można uznać za przydatną chociaż nikt jej nie chce bo potrzebujesz socjal ? A jeżeli ja uznam, że wartościowe dla mnie i dla innych byłoby gdybym robił błyszczące kule z błota* ?

Przecież pisałbym wspaniałe wiersze dające (niektórym) ludziom przyjemność.

Pisałbyś beznadziejne wiersze jeżeli nikt by ich nie kupił. To znaczyłoby, że nie są nikomu potrzebne. Jeżeli ktoś tworzy wspaniałą sztukę dającą (niektórym) przyjemność jak The Beatles, Led Zeppelin czy Pink Floyd żeby podać antykomercyjną kontrkulturę to jeżeli jest dobry (jest na niego wysoki popyt) nie musi podcinać sobie żył żyletkami. O Ojcu Chrzestnym, Foreście Gumpie czy Locie nad kukułczym gniazdem już nie wspominam.

I taki wierszokleta w nowoczesnym państwie socjalnym pisałby wspaniałe wiersze siedząc pod gruszą.

Teraz tak robić może. Kiedyś kończył w rynsztoku lub zakładzie dla obłąkanych. Dużo w historii mieliśmy van Goghów, teraz tragiczne sytuacje rzadziej mają miejsce. Mamy takie rzeczy jak Nobel czy zastępy profesorów i jakoś to się kręci. O takiego Noblistę amerykańskie uniwersytety się zabijają bo silne osobowości przyciągają najlepszych z całego świata. Nie sądzę żeby wbrew obiegowym opiniom dzisiejsza sztuka była prymitywniejsza niż ta z innych epok. Postępy w wszystkich dziedzinach są dzisiaj znacznie większy, chociażby ze względu na to, że w czasach Mickiewicza umiejętność czytania i pisania była odpowiednikiem dzisiejszego magistra a posiadanie małej biblioteczki oznaczało wysokie, szlacheckie (czy jak by powiedział Fedorowicz - burżuazyjne) pochodzenie. Zauważ też jak mocno w górę w dzisiejszych czasach idą ceny sztuki, pełno narobiło się wszelkiego rodzaju koneserów czy kolekcjonerów. Często na pokaz ale nic to nie zmienia.

A w państwie dzikiego kapitalizmu musiałby siedziec w call center i umarłaby mu dusza.

Taaaa. Raczej wszyscy by lali na niego - liczy się tylko wynik, prace i ich jakość. W dzisiejszych czasach liczy się indywidualizm. Możesz być bezzębny, zgarbiony i mieć przewlekłe zapalenie gruczołu krokowego a i tak liczy się Twój output.

Co uznaje za nowoczesne państwo socjalne? Takie które opiera swoje dochody na kilkunastu-kiludziesieciu rodzimych firmach przynoszących ogromne zyski, lub czymkolwiek w czym sie wyspecjalizuje i to sprzedaje (eksportuje), a z nadwyżek zapewnia ludziom przyjazne warunki życia.

Ja tak postrzegam nowoczesna państwo kapitalistyczne, tylko zależy co rozumiemy przez przyjazne warunki życia ;). Po za tym jak możesz ustalać jakiś limit czy też wyznaczniki co do firm, ich ilości czy wielkości ? To jest wspieranie monopoli, największy dochód wytwarzają małe prywatne przedsiębiorstwa.

Wtedy nie trzeba nawet wysokich podatków. To tyle w teorii...

I tak się wyrywa wybory :]

Adam Smith sie mylił bo ludzie bardzo czesto NIE kierują sie korzyściami ekonomicznymi

Nie wiem czy wiesz ale Smith pisał też bardzo dużo o empatii czy dobrowolnej pomocy w kontekście ekonomii czy liberalizmu. Wręcz uważał to (empatię) za podstawę rynku, wolności i dobrowolnej wymiany towarowej wśród ludzi.

* http://www.youtube.com/watch?v=0YW9VhH-xCs&feature=related
 
Do góry