19% Polaków nie ma w domu ani jednej książki?!

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Tia napisał:
Gratulacje! Budujące statystyki. Niedługo staniemy się krajem analfabetów.
Nie staniemy. Edukacja w Polsce trzyma się całkiem dobrze w perspektywie światowej, choćby według badania Learning Curve. Przytoczone w temacie statystyki są mocno tendencyjne. Takie poklepywanie po plecach "czytasz więc jesteś lepszy".
 

Delilaah

Bywalec
Dołączył
5 Maj 2016
Posty
367
Punkty reakcji
51
Wiek
32
Miasto
Gorzów Wielkopolski
Caleb napisał:
Nie staniemy. Edukacja w Polsce trzyma się całkiem dobrze w perspektywie światowej, choćby według badania Learning Curve. Przytoczone w temacie statystyki są mocno tendencyjne. Takie poklepywanie po plecach "czytasz więc jesteś lepszy".
To też zależy co się czyta. Można czytać jedno romansidło na tydzień, albo jedną historyczną dobrą pozycję na 2 miesiące. Wg mnie to głównie dzięki trudnym i specyficznym dziełom człowiek rozwija swój intelekt. Niekoniecznie książka daje dodaje nam punktów. Nie wiem czy zbieraliście kiedyś słynny Świat Wiedzy- potężne segregatory dobrej dawki informacji z zakresu historii, historii sztuki, biologi, techniki, środowiska, a nawet wszechświata, kosmosu i wynalazków. Tam to się dopiero człowiek uczył. Wszechstronność.

Nie wolno na nic patrzeć stereotypowo. Chociaż boli, mocno mnie boli styl życia i stan intelektualny codziennie mijanych na ulicach ludzi. :/
 

Jacek Kolski

Nowicjusz
Dołączył
22 Lipiec 2016
Posty
3
Punkty reakcji
0
Nie rozumiem jak można nie czytać chociażby wiadomości. Może nie mam 1000 książek w domu i były takie lata, gdzie nie przeczytałem książki przez rok, ale nie wyobrażam sobie, żeby nic w życiu nie przeczytać. Dla mnie takie osoby są po prostu, przepraszam, puste...
 

Ludmila1987

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2016
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Gdynia
Nie wydaje się to zaskakujące. Większość woli oglądać filmy. Poza tym ceny książek nie powinny być objęte 23% VATem.
 

dowojanek

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2016
Posty
24
Punkty reakcji
3
Państwo nie pomaga. Ale dla chcącego nic trudnego, zarówno rynek wtórny jak i biblioteki działają bardzo sprawnie. Poziom czytelnictwa zatrważa mnie od dawna. Szczególnie, że nie koreluje on z brakami w wykształceniu tylko cynicznym pragmatyzmem. No bo po co czytać książki ? Komu to się opłaca? Przeraża mnie to, że ludzie z wyższym wykształceniem i aktywni zawodowo nie czytają wcale. Pośród prostszych ludzi wbrew pozorom z tym czytaniem nie jest tak źle, oczywiście nie jest to poezja czy filozofia, ale lepsze wkręcające czytadło niż nic
 

Przemo Wipler

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2015
Posty
97
Punkty reakcji
4
Jeszcze nie widziałem domu w którym nie byłoby książki. Badania robili chyba w domach w stanie developerskim :)
 

crypt

undead
Dołączył
2 Luty 2010
Posty
324
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Lordran
Jakby 19% polaków nie przeczytało ani jednej książki w ciągu roku, to może tak.. ale jak Przemo nigdy nie widziałem takiego domu.
 
T

TomaszTomasz

Guest
Delilaah napisał:
Nie wiem czy zbieraliście kiedyś słynny Świat Wiedzy- potężne segregatory dobrej dawki informacji z zakresu historii, historii sztuki, biologi, techniki, środowiska, a nawet wszechświata, kosmosu i wynalazków
Tak. Chyba jeszcze do tej pory to jest w sprzedaży?
 

keke349

Nowicjusz
Dołączył
22 Sierpień 2016
Posty
48
Punkty reakcji
3
Wiek
36
Miasto
Wrocław
Faktycznie wszyscy mają książki. Mają, ale nie czytają. Dążymy do wygodnego życia, wolimy oglądać film niż czytać książke - nie ma co się oszukiwać ;D
 

nniedzielski

Nowicjusz
Dołączył
16 Sierpień 2016
Posty
25
Punkty reakcji
3
Nic dziwnego, ze 1% ma ponad 1000 ksiazek, bo to by oznaczalo, ze wydano na nie w sumie ok. 35 000zl. To juz w miare dobry samochod... :p
 
T

TomaszTomasz

Guest
keke349 napisał:
Dążymy do wygodnego życia, wolimy oglądać film niż czytać książke - nie ma co się oszukiwać ;D
Ne do końca jest to prawdą. Ci co lubią czytać, będą czytać zawsze. Raczej nie chodzi tu o wygodę.
 
M

MacaN

Guest
NickkciN napisał:
Nic dziwnego, ze 1% ma ponad 1000 ksiazek, bo to by oznaczalo, ze wydano na nie w sumie ok. 35 000zl. To juz w miare dobry samochod... :p
U mnie w domu niektóre książki są z lat 60-70, więc niekoniecznie :)
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
keke349 napisał:
Faktycznie wszyscy mają książki. Mają, ale nie czytają. Dążymy do wygodnego życia, wolimy oglądać film niż czytać książke - nie ma co się oszukiwać

No, i widać to na forach internetowych. Fachowców co nie czytają książek wszędzie jest pełno, wszystko wiedzą i są nieomylni. 98% z nich ma dysleksję, a przynajmniej uważa, że ma... :lol:
 

gaworek

Nowicjusz
Dołączył
16 Grudzień 2016
Posty
6
Punkty reakcji
0
Coś mi się nie chce wierzyć w te statystyki. Książki są czytane, sam mam ich sporo w domu i jeszcze pożyczam od znajomych i z biblioteki. Widzę młodzież czytającą w podróży, czy poczas oczekiwania na autobus. Książki zastępują e-booki , audio booki. Czytamy też przez internet
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
dowojanek napisał:
Państwo nie pomaga. Ale dla chcącego nic trudnego, zarówno rynek wtórny jak i biblioteki działają bardzo sprawnie. Poziom czytelnictwa zatrważa mnie od dawna. Szczególnie, że nie koreluje on z brakami w wykształceniu tylko cynicznym pragmatyzmem. No bo po co czytać książki ? Komu to się opłaca? Przeraża mnie to, że ludzie z wyższym wykształceniem i aktywni zawodowo nie czytają wcale. Pośród prostszych ludzi wbrew pozorom z tym czytaniem nie jest tak źle, oczywiście nie jest to poezja czy filozofia, ale lepsze wkręcające czytadło niż nic
A mnie przeraża podejście do życia jakie Ty prezentujesz. Otóż chciałem tylko przypomnieć, że aktywni zawodowo ludzie w Polsce, zwłaszcza wychowujący w dzisiejszych czasach dzieci - nie mają po prostu czasu na miernoty typu "powieści literackie".
Wchodząc do księgarni mogę z całą pewnością stwierdzić, że na połowę książek szkoda papieru. To są bzdury przekładane na papier, wcale nie rozwijające współczesnego człowieka (poza niszczeniem mu wzroku).
Kiedyś w latach 80...człowiek miał pensję pozwalającą na wegetację, 2 programy w TV, zero możliwości na wakacje (no chyba, że był znajomym SBeka), zero zajęć poza pracą/szkołą. Dzieci, młodzież dzieliła się na te które się uczą i czytają...oraz na te które całe dnie i wieczory spędzały na podwórku. Dorośli pracowali no i czasami wieczorem mogli sobie poczytać coś w gazecie czy książce bo nic innego do roboty (poza obowiązkami domowymi) nie było.
Dziś w roku 2017 mamy zupełnie inne społeczeństwo - zakup nart nie stanowi takich problemów jak w latach 80. Można jechać na weekend z rodziną, odpocząć od pracy w korporacji.
Codziennie mamy "bombardowanie" informacjami...a to w internecie, a to w TV są wręcz 24 godzinne programy informacyjne z całego świata. Filmów dokumentalnych, obyczajowych od groma.
Ja mając przy sobie telefon dostaje raporty co się aktualnie dzieje na świecie. jaka jest cena ropy, złota, kto i dlaczego zastrzelił człowieka w Kongo,... Wszystko w ciągu 5 minut.
W świetle tego zadaj sobie pytanie czy czasem nie jest tak, że czytanie papierowych książek nie odeszło do lamusa. Tak jak gra w karty, bierki i inne zabawy z lat 80.
Jak byłem dzieckiem każdy umiał grać w karty....a dziś są gry na komputerze. Takie czasy - zmienia się technologia i zmienia się też życie społeczeństwa.
Nie bardzo rozumiem więc co Cię tutaj przeraża?
W czym gorsze jest pozalekcyjne chodzenie na basen, na naukę tańca, na balet czy fortepian...od czytania wieczorami książek?
W czym gorsze jest uprawianie sportu, aktywność fizyczna, spacery, rower, dobre kino od czytania powieści literackich?
 

tomciom_1987

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2016
Posty
5
Punkty reakcji
1
Telewizja już od najmłodszych lat zabija w dzieciach chęć czytania. Jest łatwiejsza, i przyjemniejsza. Nie wymaga wysiłku a tym samym nie rozwija. Od dziecka uczymy nowe pokolenia zatracania się w mediach. Mało kto już czyta dzieciom na dobranoc, a szkoda. Korzystają na tym i rodzice i dzieci.
 
Do góry