Joanna, 22 lata.
Dziś właśnie zrozumiałam, że to co siedzi we mnie… to nie żart, nie chwila, nie błahostka.To ‘coś’ dezorganizuje mi życie, pozbawia mnie szczęścia, sprawia, że chwilami nie widzę sensu – sensu wstawania rano z łóżka, sensu wychodzenia z domu&hellip...