sugeruję, że jesteśmy po II wojnie światowej tchórzami, którzy boją się własnej historii-patrz preambuła TL, gdzie bano mówić się wprost o chrześcijańskich korzeniach Europy, żeby nie obrazić muzułmanów. mówię o tolerancjonizmie, który stał się religią "nowoczesnego" Euroepjczyka...