Szpaczku, pojechałeś niczym wielki myślicielBóg bywa zapchaj dziurą dla niewiedzy
tu był ukryty przekazSzpaczku, pojechałeś niczym wielki myślicielo
tego z biblii ,czy może tego czegoś co stworzyło 14miliardów lat wszechświat .[/size][/font]jak nazwiemy Boga to już inna sprawa ja wierzę w Boga Wszechmogącego Jedynego Stwórcę
Odpowiedz jest bardzo prosta. Religie i Wiary są przemijające i nawzajem się wykluczające oraz zwalczające, co jest dowodem ich fałszywości.
Ateizm jest wszech wieczny[/size][/font][/color]na wieki wieków ,aż pewnego dnia skończy się życie na ziemi
Dczego tego tworka potrzebujesz, ja jakoś go nie czuję i nie potrzebuję .
tego z biblii ,czy może tego czegoś co stworzyło 14miliardów lat wszechświat .
szamany się zorientowały ,że nawet ciemny lud przestaje wierzyć w te brednie ,to zaczęli wymyślać jednego Boga twórcę wszystkiego .[/size][/font]póki co wiara w Boga Jedynego trwa dosyć długo i ma się dobrze
Mówienie, że brak wiary to wiara ma tyle sensu, co mówienie, że niegranie w piłkę nożną to też sport.[/size][/font]Niewiara też jest formą wiary.
indywidualiści tu się zgadza ,na pewno nie buntownicy tylko patrzący racjonalnie na świat.Ateiści to teoretycznie indywidualiści i buntownicy
[font="arial][size="2"]szamany się zorientowały ,że nawet ciemny lud przestaje wierzyć w te brednie ,to zaczęli wymyślać jednego Boga twórcę wszystkiego .[/size][/font]
[font="arial][size="3"] [/size][/font]Może 15miliardów lat jakiś naukowiec ,wywołał wielki wybuch
[font="arial] [/font]
Jeżeli jedna osoba wierzy w trolla ,miała objawienie modli się do niego ,to taka osoba trafia do lekarza
Czemu miałbym czegoś od ateizmu oczekiwać? Ateizm jest taką wiarą jak łysy kolorem włosów.Ateiści to teoretycznie indywidualiści i buntownicy, których jest już miliony więc indywidualność zanikła. Wg mnie jest on dla ludzi, którym nie chce się wierzyć, duże znaczenie ma sytuacja rodzinna, to jak człowiek osadzony jest w świecie. Teoretycznie wierzą w postęp i naukę, logikę. Jednak, żeby nasz świat istniał zadziałała siła, która spowodowała wybuch, samoistnie się nie wziął (akcja- reakcja). Ale czy ateizm coś daje? Mi nie. No może tyle, że nie musiałam uczestniczyć w mszach świętych, modlić się, chodzić na religię (ale za to na etykę)- więc to niezbyt dobry przykład. Niewiara też jest formą wiary.
Indywidualność - czasem tak czasem nie. Wydaje mi się, że ludzi zostają ateistami z różnych powodów, więc różnie tym bywa. Ateiści wciąż jednak stanowią mniejszość więc raczej można mówić o pewnym indywidualizmie. Co do racjonalności nie jestem w stanie spojrzeć na problem obiektywnie, ale na pewno nie można nazwać ateizmu nieracjonalnym.Gdzie w ateizmie indywidualność? racjonalne myślenie, buhahaha, wątpię.
Pewien znany profesor -Nie ma miejsca na Boga w teoriach na temat powstania wszechświata – stwierdzi profesor Stephen Hawking, autorytet z dziedziny fizyki.Takie twierdzenie to coś nowego dla Hawkinga. Wcześniej profesor twierdził, że wiara w stwórcę nie jest sprzeczna z nauką. Jednak w swojej nowej książce twierdzi, że Big Bang był nieuchronną konsekwencją tylko i wyłącznie praw fizyki.Dołączona grafika
Rozum[/size][/font]Ciekawe, co go pchnęło do takiej zmiany światopoglądowej
[font="Tahoma] Big Bang był nieuchronną konsekwencją tylko i wyłącznie praw fizyki.[/font]
Na starość poszedł po rozum do głowy ale lepiej później niż wcale .