Żałoba narodowa
- Thread starter paulina26
- Rozpoczęty
- Status
dla mnie również
Racja. To śmieszne. Szacunek szacunkiem, ale co mnie obchodzą ludzie których wogóle nie znałem. Giną takich setki w ciągu miesiąca a nikt dla nich nie urządza żadnej narodowej żałoby. To tak jakby ja zakazał prezydentowi iść na imprezę, bo dziś umarł ktoś mi bliski. Zrozumiałbym, gdyby umrał ktoś naprawdę wielki sercem, a nie banda maszyn do zabijania.
A co za różnica. Polska, amerykańska czy afrykańska. Wszystkie służą ku jednemu.
Maniac1910
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Grudzień 2007
- Posty
- 18
- Punkty reakcji
- 0
gdyby straciła kogoś bliskiego w takim wypadku w d...pie miałaby ( jak każdy ) żałobe narodową, będącą polityczną pokazówką bo NIKT oprócz osób bezpośrednio dotkniętych tragedią wogóle się z nią nie utorzsamia i nie przejmuje na tyle by wpłynęła ona w życie prywatne... ludzie mają swoje plany, swoje życie, swoje tragedie i nie chcą kolejnych na siłe im przypinanych... daczego prezydent ma w to ingerowac ?? ograniczać mnie ?? Jeżle mamy już obstawiać przy żałobie narodowej to co najwyżej 24 godzinnej i wszystko, a nie 3 dni!!!!! Program tv zmieniony, bo żałoba... kluby pozamykane, bo żałoba... skoro piszesz takie rzeczy tzn. że jedyne co robisz to siedzisz w domu, bo gdyby było inaczej też by Ci to przeszkodziło... ja np. wczoraj miałem długo oczekiwane spotkanie klasowe... tam gdzie chcieliśmy isć ZAKNIĘTE! Poszliśmy na piwo, pogadaliśmy i koniec...
Na jakim świece ja żyje, władza mówi mi kiedy mam się smucić, kiedy nie... kiedy mogę się bawić a kiedy nie... :bag:
Dla mnie to naruszenie moich praw obywatelskich... władza ingeruje w moje życie prywatne zbraniając mi rozrywki, która po ciężkim tygodniu mi się należy.
Pasyfistyczny bełkot powiadasz. A nawet jeśli? Uważasz pacyfizm za coś negatywnego? Co więcej. Może twierdzisz, że nasi '' kochani '' żołnierze pojechali do Iraku ze szczytną misją ratowania ludzkości ? Bo dla mnie to banda nierozgarniętych nierobów którzy potrafią jedynie zdzielić kogoś po łbie, a przy okazji nachapać się za to grosza. Szacunek, mój drogi to się należy tym którzy polegli podczas niemieckiej okupacji chociażby, broniąc granic naszego pięknego kraju, a nie żołnierzykom którzy pchają się w cudze konflikty.
k: 
Szalony Odys
Bywalec
Dla Ciebie tak, dla państwa nie. Nie porównujmy "biednego z ulicy" do żołnierza-oficera, który przeszkolony służy kraju, a jego wiedzę wyceniać można w milionach złotych.
To już akurat dość duża przesada.
Fakt - może nieco przesadziłem. Chodzi mi o to, że większość jest tam dla pieniędzy i ma w tyłku to czy cały ten po:cenzura:y konflikt niesie za sobą coś dobrego. Mam tam nawet kumpla. Nie jest nierozgarnięty. Co nie zmienia faktu, że jest tam dla pieniędzy. BB)
Szalony Odys
Bywalec
Wybacz, ale 99% ludzi pracuje dla pieniędzy, a wojsko dla tych żołnierzy to też praca.
Czy policjanta zostającego po godzinach też byś tak nazwał?. W końcu też zostaje na te godziny dla pieniędzy, a nie by zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. (metafora).
Cóż. Napisałem to wszystko odnośnie tematu głównego jak i zarówno jednego z postów Pieci. Chodzi o to, że jeśli jak sam przyznajesz - są tam tylko i wyłącznie dla pieniędzy to dlaczego państwo traktuje takich ludzi jak bohaterów? Kilku ginie w wypadku i całemu narodowi nakazuje się przystanąć w ciszy. Wiesz, trochę mnie to śmieszy. Dlaczego żałoby nie należą się ludziom którzy bohatersko zmagają się z każdym dniem w tym państwie pełnym brudu i braków? Czym taki oficer zasługuje sobie na owy zaszczyt? Na wojnie zginęło dużo więcej osób. W większości młodych ludzi. A jedyną wzmianką o takich przypadkach są kilkusłowne zdania w pasku informacji na kanałach informacyjnych. Zapytaj kogoś ze swojego otoczenia czy wogóle przejął się ostatnią katastrofą. Być może powie, że to smutne, ale tak czy siak będzie miał to gdzieś. Jak dla mnie żaden to hołd dla zmarłych, skoro większości polaków tak naprawdę cała sytuacja dynda i jedynym ich problemem jest to, że muszą odwołać zaplanowany wcześniej wypad na imprezę, czy dyskotekę.
Moim zdaniem żałobę to sobie mogą mieć koledzy ofiar i ich rodzina. Ale cały kraj? W jakim celu? Wprowadzili minutę ciszy w szkołach, aby upamiętnić ich śmierć, a większość uczniów stała tylko po to, żeby stać nie wiedząc właściwie dlaczego to robi. Następnego dnia nie pamiętali już o całej minucie ciszy, a jeszcze dzień wcześniej "czcili" czyjąś śmierć. Głupota!
Tej wypowiedz nie skomentuję, jest po prostu idiotyczna.
Zapraszam jedynie do zapoznania się ze stopniami ludzi, którzy zginęli w ostatniej tragedii.
Aha, i powtórz swą wypowiedź, kiedy przyjdzie Ci przeżyć wojnę na własnej skórze (czego Ci nie życzę).
Co do głównego tematu żałoby narodowej powiem tyle.
Bądźmy ludźmi.
Miejmy uczucia.
Btw. czy to jest błąd idei żałoby, że mało kto ją rozumie? To chyba zależy od ludzi. Jeżeli ktoś nie szanuje śmierci, nie zdaje sobie sprawy z sytuacji, to tylko o nim źle świadczy, nie o "żałobie".
Paranoją jest to, jak ludzie potrafią teraz mówić o takich wydarzeniach. Zero emocji, zero uczuć. Zaprogramowane roboty, które robią z igły widły, szukają sensacji. To wy jesteście jak media, to wy stajecie się dziennikarzami, którzy wykorzystają każdą sytuację, aby tylko zrobić show. Czy ta cała dyskusja nie przypomina takiego show? Co wniesie do mojego życia? Jaki cel ma ta dyskusja? Tylko po to, aby robić sobie pożywkę ze śmierci 20 osób.
Nie pieprzcie mi tu, że nie wydarzyłą się tragedia. Nie mówicie głupot w stylu- codziennie ginie ileś tam osób na drogach. Codziennie rozbija się samolot o ziemie? Codziennie jedno miejsce staje się grobem 20 osób? Chyba żyjemy w innym kraju.
Istnieje coś takiego jak serce. Uwierzcie w to.
Widać dwa z nas bieguny. Bo twoja wydała mi się taka sama.
A o czym do cholery świadczy stopień wojskowy? Im wyższy szczebelek tym człowiek staje się lepszy i bardziej honorowy? No przestań. Powiedz o co chodzi, bo nie bardzo to rozumiem.
Chłopcze. Od czasów drugiej wojny światowej Polacy nie byli zmuszeni walczyć w żadnej wojnie, a tobie żal tych, którzy pojechali sobie dorobić.
Nikt nie powiedział, że nie jest nam przykro. Zginęli ludzie - prawda. Ale na ulicach każdego dnia ginie ich dużo więcej a nikt nie robi z tego takiego szumu. I to nas raczej boli i z pewnej strony - śmieszy.
To ta część posta wydała mi się właśnie idiotyczna, więc i ja pozostawię komentarze dla siebie.
O to ze Żałoba jest Narodowa (hołd Polskim Mundurom) !!! <_<
Plan III WŚ byl gotowy, LWP mialo zająć Danie (o ile sie nie myle). <_<
Uczestnicy katastrofy pod Szczecinem (chyba) byli uczestnikami konferencji "Bezpieczeństwo lotów" :] , i nie zgineli w Iraku. <_<
A ile polskich mundurów zostało rozdartych na wojnie? Jakoś nikt prócz rodzin nie składał im hołdu.
Tego dnia być może. Nie twierdzę oczywiście, że żolnierz nie zasługuje na szacunek. Bywają różni i w życiu mogą kierować się różnymi priorytetami. Po prostu żałoba narodowa jest dla mnie jedną, wielką szopką. Organizuje się ją tylko dlatego, że liczba trupów przekroczyła limit na metr kwadratowy (?). Co za różnica jeśli ginie 10 w ciągu tygodnia, czy jednego dnia.
- Status