Dziś wracając do domu od mojej dziewczyny myślałem sobie o ludzkim życiu i chcę się podzielić pewnymi przmyśleniami. Otóż stwierdziłem a w zasadzie uświadomołem sobie, iż życie to niesutanny ciąg wzlotów i upadków, sukcesów i porażek. Czasem dużych i znaczących, a czasem malutkich, ale jednak. To taki nieustanny cykl konikunkturalny, jak w ekonomii.
Nasza egzystencja składa się z cykli - raz jesteśmy na wznoszącej się fali, która w końcu osiąga ekstremum i potem spadamy w dół. Lecz tylko do pewnego momentu - nasze dążenie do samodoskonalenia i rozwoju powoduje, że odbijami się i znowu idziemy w górę. Osiągamy kolejne ekstremum, wyższe od tamtego, by znowu zacząć opadać... I tak jest cały czas. Osiągamy sukces, cieszymy się nim, lecz nim się spostrzeżemy, pojawiają się kolejne trudności, które trzeba przezwyciężyć... One powodują, że jesteśmy silniejsi, łatwiej radzimy sobie z kolejnymi kłopotami. "Co nas nie zabije, to nas wzmocni" - jakże mądre i trafne jest to stwierdzenie...
Życie zmusza do nieustannego rozwoju, dostosowywania się do zmiennych warunków bytowania. "Należy się zmieniać, by jakim jest się pozostać. Aby pozostać, trzeba problemom sprostać." To mądry tekst, zasłyszany już dawno w jednym z hiphopowych utworów, który dziś mi się na myśl nasunął.
Dzisiejsze życie jest coraz bardziej podatne na pierwotne, zwierzęce instynkty. Zwycięża tylko ten, kto jest silniejszy od przeciwnika. A przeciwnik ten często okazuje się kolegą ze szkolnej ławki, z podwórka... Prawo dżungli wchodzi w "cywilizowane" życie z ciągle rosnącą siłą. A zwycięstwo to przetrwanie do kolejnej wypłaty, kolejnego dnia... To utrzymanie się na powierzchi...
Nasza egzystencja składa się z cykli - raz jesteśmy na wznoszącej się fali, która w końcu osiąga ekstremum i potem spadamy w dół. Lecz tylko do pewnego momentu - nasze dążenie do samodoskonalenia i rozwoju powoduje, że odbijami się i znowu idziemy w górę. Osiągamy kolejne ekstremum, wyższe od tamtego, by znowu zacząć opadać... I tak jest cały czas. Osiągamy sukces, cieszymy się nim, lecz nim się spostrzeżemy, pojawiają się kolejne trudności, które trzeba przezwyciężyć... One powodują, że jesteśmy silniejsi, łatwiej radzimy sobie z kolejnymi kłopotami. "Co nas nie zabije, to nas wzmocni" - jakże mądre i trafne jest to stwierdzenie...
Życie zmusza do nieustannego rozwoju, dostosowywania się do zmiennych warunków bytowania. "Należy się zmieniać, by jakim jest się pozostać. Aby pozostać, trzeba problemom sprostać." To mądry tekst, zasłyszany już dawno w jednym z hiphopowych utworów, który dziś mi się na myśl nasunął.
Dzisiejsze życie jest coraz bardziej podatne na pierwotne, zwierzęce instynkty. Zwycięża tylko ten, kto jest silniejszy od przeciwnika. A przeciwnik ten często okazuje się kolegą ze szkolnej ławki, z podwórka... Prawo dżungli wchodzi w "cywilizowane" życie z ciągle rosnącą siłą. A zwycięstwo to przetrwanie do kolejnej wypłaty, kolejnego dnia... To utrzymanie się na powierzchi...