Życie - ciąg wzlotów i upadków...

Blackowa

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
946
Punkty reakcji
2
Wiek
38
Miasto
Śrem k/Poznania
zgadzam się z pierwszym postem... Sama powtarzam ludziom, którzy mają tzw doliny, że one są po to,byśmy pozniej byli mocniejsi... że nie ma nic bez powodu... Bóg nam "daje"takie problemy, z których mamy wyjśc cało... ale i wzmocnieni...

czasem te upadki...powodują u nas depresje, bo sobie nie radzimy z pewnymi problemami...Wtedy zaczynają się schody... Ale od czego są inni ludzie, ktorzy nam chętnie pomogą ;)
 

PanDora:))

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2007
Posty
2 441
Punkty reakcji
0
Wiek
33
zgadzam się z pierwszym postem... Sama powtarzam ludziom, którzy mają tzw doliny, że one są po to,byśmy pozniej byli mocniejsi... że nie ma nic bez powodu... Bóg nam "daje"takie problemy, z których mamy wyjśc cało... ale i wzmocnieni...

dokładnie tak samo myśle ;) tylko szkoda że nie wszyscy potrafią wyjść cało z takich prób :/
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
albo tez nie każdy spotyka na swojej drodze osobę która chce mu pomóc :/
 

Blackowa

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
946
Punkty reakcji
2
Wiek
38
Miasto
Śrem k/Poznania
dokładnie tak samo myśle ;) tylko szkoda że nie wszyscy potrafią wyjść cało z takich prób :/

Mhm... Mam nadzieję, że ludzie w sytuacjach trudnych, lękowych nie będą się bać poprosić kogoś o pomoc...

albo tez nie każdy spotyka na swojej drodze osobę która chce mu pomóc :/

Takie osoby są ;) Jeśli nie najbliżsi, nie przyjaciele...to specjaliści ;)

Też tak bywa i sie z takimi przypadkami niestety spotkalam. :/

a ja nim jestem.... :(

Przykro mi... Czasem trzeba mieć i siły i odwagę by przezwyciężyć problemową sytoację... by się do kogoś zwrócić...

Szkoda, że jestem bezradna... że nie wszystkim pomogę... :( A no mam taki charakter...i lubie ludziom pomagać w kazdej sytuacji... Więc aniulka019mozesz napisac do mnie ;)
 

Githany

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2007
Posty
264
Punkty reakcji
0
Bella, coś w tym jest, co napisałaś.

Dobry humor, wysoko podniesiona głowa, silne nerwy nie są "w modzie". Wypada być zdołowanym, smutnym, mieć tragizm w oczach, błaznom mówimy stanowcze NIE.

Gorzej, bo potem ludziom to wchodzi w krew i ze smutnych nastolatków wyrastają smutni dorośli.

Też lubię pomagać ludziom, ale takim, którzy chcą i potrzebują mojej pomocy. I wiem, że czekają na te chwile na GG czy skypie, kiedy możemy porozmawiać. Raz próbowałam pomóc pewnej osobie pomimo tego, że najwyraźniej polubiła swój permanentny dół i było jej w nim bardzo dobrze. Skończyło się to tak, że nie chcąc wychodzić sama z doła, zaczęła tam wciągać i mnie - szantaż emocjonalny, próby podwazenia mojego ówczesnego związku, potem próby poróżnienia mnie ze znajomymi. Nie udało jej się, ale mnie skutecznie wyleczyło. Kochasz swojego doła, to sobie w nim siedź. Są ludzie, którym do szczęścia - dosłownie - potrzeba chwili rozmowy ze zrozumieniem, spojrzenia na jakąś sytuację z innej strony, czy nawet porozmawiania z osobą, która miała sytuację podobną i się z niej wyplątała, żeby "stanęli na nogi".

Też miałam doła, który otarł się o depresję, ale dzięki kolegom, którzy byli wtedy przy mnie, wciągali mnie w różne spotkania, imprezy, czasem prawie na siłę :) wylazłam z tego - bo chciałam i oni o tym wiedzieli, że chcę, ale nie umiem sama. Ale jeśli komuś tak dobrze, to się nic nie zrobi.

Zauwazyłam, że ludzie, którzy naprawde mają powody do smutku, rozpaczy, strachu, bólu chętnie dają siebie innym, wystarczy wyciągnąć rękę i dostajesz pomoc od osoby, która sama jej rozpaczliwie potrzebuje. Od kogoś, kto siedzi we własnym, starannie zbudowanym i obwarowanym dole nigdy nie dozna się nic dobrego, bo... mógłby poczuć się lepiej.
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
no tak jest ale również zdaża się że w naszym świecie funkcjonują ludzie zupełnie obojętni na uczucia innych i co jeśli jesteś w takim środowisku???
 

Githany

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2007
Posty
264
Punkty reakcji
0
no tak jest ale również zdaża się że w naszym świecie funkcjonują ludzie zupełnie obojętni na uczucia innych i co jeśli jesteś w takim środowisku???
To są jednostki, nie środowisko. A jeśli już rzeczywiście w czambuł wszyscy, którzy mnie znają, udają że mnie nie widzą, trochę bym się nad sobą zastanowiła, czy to ja nie jestem przypadkiem zbyt uciążliwa.
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.
Dobry humor, wysoko podniesiona głowa, silne nerwy nie są "w modzie". Wypada być zdołowanym, smutnym, mieć tragizm w oczach, błaznom mówimy stanowcze NIE.

To dziwne, bo 90% ludzi, których znam osobiście i 99% tych tylko z widzenia (ew. imienia,ksywy) to błazny, optymiści lub 'pawie'. :p
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
ja na forum jestem taka jaka jestem.....
w rzeczywistości się and sobą nei użalam... :p
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Oj, dużo tego

Nie wiesz co tak ukształtowało nasz światopogląd, więc jak możesz go oceniać.?
Domyślam się, ponieważ też kiedys byłam w Waszym wieku, a całkiem możliwe, ze nadal jestem. Poza tym znam Was po postach dziewczynki. Z Aniulką wymieniłam parę postów na priv i widzę, ze nie spoczywa na laurach, choć bardzo by chciała. i to boli. Że wszystkie pragniecie być tak śmiertelnie udręczone. To jest sooper, nie?

Bella, coś w tym jest, co napisałaś.

Dobry humor, wysoko podniesiona głowa, silne nerwy nie są "w modzie". Wypada być zdołowanym, smutnym, mieć tragizm w oczach, błaznom mówimy stanowcze NIE.

Gorzej, bo potem ludziom to wchodzi w krew i ze smutnych nastolatków wyrastają smutni dorośli.

Też lubię pomagać ludziom

Brava dla Githany, człowieka o silnej osobowości. Mało który fan Nirvany jest uśmiechnięty, chętny do pomocy itp. Zazwyczaj pisza po plakatach Kurta krwią (autopsja). Pozdrawiam!

To dziwne, bo 90% ludzi, których znam osobiście i 99% tych tylko z widzenia (ew. imienia,ksywy) to błazny, optymiści lub 'pawie'.
Cechuje Cię idealna zdolnośc doboru towarzystwa. A jesli naprawdę nie masz się do kogo odezwać normalnego to się nie idzywaj i czytaj książki. Proste. Poza tym jak możesz oceniac człowieka po widzeniu, ksywie? I co złego w tym, że ktoś jest optymistą?

ja na forum jestem taka jaka jestem.....
w rzeczywistości się and sobą nei użalam...

Powinnaś tu przedstawiać SIEBIE, a nie KREOWAĆ siebie.

Czasem po prostu lepiej chować żal głęboko... po co inni mają się bać?

Tu się zgadzam. Moze nie o strach chodzi, ale o to, ze to są TWOJE SMUTKI, MOJE SMUTKI, TWOJE PROBLEMY i one są częścią Ciebie. Nie popieram rozdawania ich na prawo i lewo.
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.
Domyślam się, ponieważ też kiedys byłam w Waszym wieku, a całkiem możliwe, ze nadal jestem. Poza tym znam Was po postach dziewczynki. Z Aniulką wymieniłam parę postów na priv i widzę, ze nie spoczywa na laurach, choć bardzo by chciała. i to boli. Że wszystkie pragniecie być tak śmiertelnie udręczone. To jest sooper, nie?
Taa... Bardzo.
(wybacz, nie potrafiłam odpowiedzieć inaczej jak ironią).
Tak się głupio składa, że najchetniej wróciłabym do czasów, kiedy byłam wiecznie szczęśliwa. <_<

Cechuje Cię idealna zdolnośc doboru towarzystwa. A jesli naprawdę nie masz się do kogo odezwać normalnego to się nie idzywaj i czytaj książki. Proste. Poza tym jak możesz oceniac człowieka po widzeniu, ksywie? I co złego w tym, że ktoś jest optymistą?

A czy ja mówię, że optymiści są nienormalni, że coś w nich złego.?
Uwielbiam swoich znajomych, tylko przy nich potrafię się uśmiechać.
I chyba mam prawo oceniać ludzi po widzeniu skoro widze jak się zachowują, czyż nie.?
 

Githany

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2007
Posty
264
Punkty reakcji
0
Brava dla Githany, człowieka o silnej osobowości. Mało który fan Nirvany jest uśmiechnięty, chętny do pomocy itp. Zazwyczaj pisza po plakatach Kurta krwią (autopsja). Pozdrawiam!
Wzajemnie :) Jestem fanką nie tylko Nirvany :) ale niezależnie od wszystkego warto wsłuchać się w słowa. One nie są takie dołujące, myślę, że ta "opinia" wiąże się z tragicznym losem Kurta.
A pogodę ducha chyba mam to we krwi, choć pewnie nie powinnam :) No i czasem mam takie załamki jak w piątek... wtedy po prostu staram się czymś zająć.
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.
Spytałabym się dlaczego, ale nie chce robić OT. :]
Załóż może temat optymizm vs. pesymizm, co.?
Tylko nie licz na moją obecność tam, bo nie mam kompletnie nic przeciwko optymizmowi. :p
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Spytałabym się dlaczego, ale nie chce robić OT.
Załóż może temat optymizm vs. pesymizm, co.?
Tylko nie licz na moją obecność tam, bo nie mam kompletnie nic przeciwko optymizmowi.

To bardzo dobrze. Z Twojego poprzedniego posta wynikało poprostu co innego. Dobrze, że tak nie jest.
 
Do góry