Herbatniczek
dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
- Dołączył
- 5 Sierpień 2011
- Posty
- 10 511
- Punkty reakcji
- 172
no wiesz ? jaki ty masz sposób spędzania wolnego dnia z żoną ? komp ? a gdzie spacer po parku, rower itp. ?
Jaka żona... Herbatnik. Żonę to On może mieć jak sobie wydrukuje w 3D.Herbatniczek napisał:no wiesz ? jaki ty masz sposób spędzania wolnego dnia z żoną ? komp ? a gdzie spacer po parku, rower itp. ?
Na spacer to chodzimy na Mirage w CS:GO albo na Summoners Rift w LOL. Tak tak pewnie nie wiecie o co chodzi, ale miliard ludzi wie. Serio nie pamiętam kiedy byłem na "spacerze". Z domu po dobroci to wychodzę grac w piłkę, do pracy i do "cioci na imieniny" i bardzo uprzejmie proszę w to nie ingerować jakimiś debilnymi "skakankami". A rower jest do niczego, tylko gry zespołowe-kontaktowe!Herbatniczek napisał:no wiesz ? jaki ty masz sposób spędzania wolnego dnia z żoną ? komp ? a gdzie spacer po parku, rower itp. ?
Niezły z Ciebie prymityw kolego, za takim to pewnie panny sznurem. Jestem prawie 6 lat po ślubie, moja żona spędza przed kompem więcej czasu niż ja i poznaliśmy się w muzeum kiedy to byłem na randce z jej najlepszą przyjaciółką, którą to poznałem w grze online. Dlaczego chcesz takiemu drugiemu, młodszemu "mi" zabrać możliwość poznania żony i bycia w udanym związku? A jak już zabronisz tych złych gier to co ja jej będę raz na tydzień kupował? Kwiatki???_____________________ napisał:Jaka żona... Herbatnik. Żonę to On może mieć jak sobie wydrukuje w 3D. To są efekty nie skakania z dziewczynami na skakance
Wiesz, kwestia subiektywna. Dla mnie łażenie w te i we wte trzymając się za rączki, mijając drzewa to strata czasu. Czy tam inne gapienie się w chmurki. A w grach jest cel, są emocje, jest rywalizacja, jest socjalizacja (aczkolwiek faktycznie nie w ujęciu klasycznym). Można się napocić gorzej jak na boisku. Wracając do socjalizacji... czy się to komuś podoba czy nie internet to po prostu kolejne jej źródło. Pewnie kolega "kreska" (czy "___"?) o takim Tinderze by nic dobrego nie powiedział. A jest to dokładny substytut spotkania kogoś na mieście w bibliotece czy w klubie) - akurat ja z niego nie korzystam bo mam żonę Poznałem sporo osób przez internet, mam z nimi o wiele lepsze i bliższe relacje niż z tymi ze szkół/studiów (ze studiów nie znam już nikogo). Rekordzistę znam dokładnie połowę mojego życia i mam z nim kontakt dosłownie codzienny. Pewnie dlatego tak to działa bo po prostu mamy coś wspólnego - tutaj są to konkretne zainteresowania. Tym samym ja ze znajomymi z internetu spędzam po kilka godzin dziennie (na TeamSpeaku), gadamy o piłce, związkach, jedzeniu i o wszystkim o czym rozmawiają "klasyczni" znajomi. A z "klasycznymi" znajomymi, a mam ich dosłownie trzech z LO, spotykam się jakoś tak ze 4 razy w roku.Herbatniczek napisał:smutne to jest że z kobietą swojego życia człowiek spędza czas przed kompem
Teraz to mnie autentycznie tak załamałeś, że aż mi smutno!_____________________ napisał:Takie "COŚ" mam trzymać pod własnym dachem i jeszcze karmić?
Nie/Nie/Nie. Ale to też są pytania kompletnego ignoranta._____________________ napisał:Dał byś 3000-4000zł za kartę graficzną by móc grać? Dał byś 1500-1600 za procesor (i7-8700k) by mieć lepsze FPSy i wyniki? Dał byś za PADa do Playstation 300zł??
A którymi koleszka radził by się "podeprzeć"?Kaagular napisał:Tym samym podpieranie się tymi filmikami w powyższym kontekście jest, najdelikatniej to ujmując, nierozsądne.
Bo internetowa rzeczywistość opiera się dzisiaj w 98% przypadkach na YT.Kaagular napisał:PS. sporo tego YT jak na kogoś kto gardzi internetową rzeczywistością.
To fejki i na dodatek sciągniete z zagranicznych filmów, takie coś jest popularne na YT._____________________ napisał:Ja myślę że to prawdziwa prawda a nie fejki. Nie ma w Polsce akotra który umiał by zagrać takiego debila.
To jest po to aby się pokazac i przy tym zarobić, przecież na YT zarabia się. Ktoś lubi ryzykować, lubi adrenalinę i ma przyjemność z pieniędzmi._____________________ napisał:albo nieee bo to też FEJK (były gdzieś Polskie ale nie chce mi się szukać) i wszystko tylko po to by zdobyć kilka lajków... w YouTubie!
Ja myślę że ona i tak by tam weszła, to ją podnieca._____________________ napisał:Gdyby YouTuba i podobnych nie było - Pani która tańczy na czubku ogromnie wysokiego masztu (wieży) nie miała by POWODU by wejść tam i siebie nagrać.
Na dodatek on sam podejrzewam nałogowo siedzi w internecie, jaka to róznica grac czy pisac na fejsie czy forum?Kaagular napisał:Dałeś filmiki pokazujące ponadprzeciętnych ludzi w dodatku super wysportowanych czyli będących absolutną odwrotnością przeciętnego gracza komputerowego
Moim zdaniem większym debilizmem od YT jest Facebook._____________________ napisał:Ludzie zdebilnieli tylko po to by móc pokazać że zdebilnieli a
Tutaj się zgodzę...serwor napisał:Moim zdaniem większym debilizmem od YT jest Facebook.
No nie wiem. Ja na YT nie wchodzę bo nie mam po co (od czasu Spotify, wcześniej słuchałem muzyki na YT). Coś się przewinie raz na miesiąc. Po co tam wchodzisz? Nie mam pojęcia._____________________ napisał:więc skąd to ździwienie że wróg internetu hula po YT??
A nie wiem. Nie używam.serwor napisał:Moim zdaniem większym debilizmem od YT jest Facebook.
No ale może właśnie chciałby z żoną w niedzielę do parku pójść? Albo ją zmienić na lepszy model?Herbatniczek napisał:serdeczne pozdrowienia dla posła PIS, który podczas debaty nad zakazem handlu w niedzielę domagał się zamykania wszystkiego włącznie ze stacjami paliw a tymczasem jego żona w niedzielę handluje alkoholem