Wiek a slub

Status
Zamknięty.

Madzia1983

Księżniczka Króla :)
Dołączył
8 Czerwiec 2007
Posty
2 351
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
Południe Polski- Śląsk-Tychy
Ślub w tym roku na jesieni czyli bede miala wtedy 21,5. Szkole koncze w czerwcu. Dom bedziemy miec bo u niego jest cala gora tylko dla nas. Dzieci jakby co to sa 2 babcie do bawienia wiec nie jest zle smile.gif

wiesz, to trochę nieodpowiedzialne zrzucać opiekę na kogoś. babcie mogą się zgodzić ale nie muszą. Opieka nad naszymi dziećmi należy do nas, rodziców, nie do dziadków!!
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
Ślub w tym roku na jesieni czyli bede miala wtedy 21,5. Szkole koncze w czerwcu. Dom bedziemy miec bo u niego jest cala gora tylko dla nas. Dzieci jakby co to sa 2 babcie do bawienia wiec nie jest zle :)
Na dobry początek jakieś podłoże jest . Będzie zapewne jeszcze praca bąź pomoc rodziców więć cóż.... ;) Tylko życzyć by miłość nigdy nie minęła.
Zapraszaj na wesele, albo chociaż fotki wklej w forum ;)
hehehehe, nie jestem panną :p jestem rozwódką... jakoś ja z moim mężem chodziłam na randki, spacerki itp, nie tylko prałam prasowałam i gotowałam... jeździliśmy na wycieczki...
A jednak nie wyszło. Podzielisz się z nami dlaczego przestaliście chodzić na spacery i randki skoro one miałyby być receptą na szczęście, a nie wyprane gacie?
Co Wy macie z tym gotowaniem...Ja może jestem idealistką, ale mam nadzieję na taki związek, w którym obowiązki będą rozłożone po równo i że mój partner będzie prasował, bo ja nie umiem i nie lubię
Przez żołądek do serca mówią ;) Facet który sam sobie musi gotować ( i żonie ) nie pociągnie długo jak koń co sobie musi sam w żłób nakładać. Jesteś idealistką, ale dobrze, że nadzieję masz. A w domu kto gotuje mama czy tato?
wiesz, to trochę nieodpowiedzialne zrzucać opiekę na kogoś. babcie mogą się zgodzić ale nie muszą. Opieka nad naszymi dziećmi należy do nas, rodziców, nie do dziadków!!
Dlaczego? Madziu nie zabieraj dziadkom radości życia, skoro chcą i deklarują pomoc która jest dla nich przyjemnością...?
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
wiesz, to trochę nieodpowiedzialne zrzucać opiekę na kogoś. babcie mogą się zgodzić ale nie muszą. Opieka nad naszymi dziećmi należy do nas, rodziców, nie do dziadków!!
pomysl trochę, pomoc jest potrzebna a babcie się bedą tylko cieszyc, sam w dziecinstwie duzo czasu spedzalem pod opieką dziadkow i pradziadkow, wiesz to nie jest nie odpowiedzialne
 

xscarlettx

gingercore
Dołączył
30 Styczeń 2009
Posty
794
Punkty reakcji
1
Wiek
36
A w domu kto gotuje mama czy tato?
Właśnie gotują na zmianę, mój tata ma świetne wyczucie smaku, zawsze wie, jakich użyć przypraw, a jego sernik jest niezrównany. Poz tym, mężczyzna, to nie koń, żeby miał sobie nakładać w żłób. Moi dotychczasowi partnerzy potrafili świetnie gotować (częsta umiejętność u wegetarian). Zresztą, ja świetnie gotuję i nie mówię, że nigdy nie będę tego robiła-kocham gotować BB)
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
Właśnie gotują na zmianę, mój tata ma świetne wyczucie smaku,
Właśnie ;) Specjalnie skierowałem dyskusję na ten tor, by dać Wam znak, że podejmując się decyzji o małżeństwie najważniejsze są WZORCE. Koleżanka ma dobry wzorzec w osobie taty, który jest zapewne dobrym mężem i ojcem. Dlatego też oczekuje że jej wybranek będzie podobny do jej (sprawdzonego) wzorca. Jadnakże wybranek nie ma za wzorzec jej ojca tylko swojego.... nie koniecznie musi byc taki sam.

Zastanawialiście się nad tym?
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
Właśnie ;) Specjalnie skierowałem dyskusję na ten tor, by dać Wam znak, że podejmując się decyzji o małżeństwie najważniejsze są WZORCE. Koleżanka ma dobry wzorzec w osobie taty, który jest zapewne dobrym mężem i ojcem. Dlatego też oczekuje że jej wybranek będzie podobny do jej (sprawdzonego) wzorca. Jadnakże wybranek nie ma za wzorzec jej ojca tylko swojego.... nie koniecznie musi byc taki sam.

Zastanawialiście się nad tym?
z twojej wypowiedzi wnioskuje ze męzczyzna który nie gotuje jest złym męzem i ojcem, moj ojciec nie gotuje, nigdy nie gotowal i co jest zły? nie na pewno nie
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
z twojej wypowiedzi wnioskuje ze męzczyzna który nie gotuje jest złym męzem i ojcem, moj ojciec nie gotuje, nigdy nie gotowal i co jest zły? nie na pewno nie
Źle wnioskujesz Obywatelu Nie jest złym mężem i ojcem. Dla mnie. Ale dla dziewczyny, której ojciec gotował, a jej świeży mąż nie, może się okazać mężem złym. Gdyż dziewczyny szukają idału mężczyzny zazwyczaj biorąc na przykład swojego ojca. Jeżeli był dobrym ojcem. Taki jest kontekst mojej wypowiedzi.

Sam nie gotuję, nie podaję do stołu, choc umiem i lubię. Nikt nie narzeka.
 

karla1722

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2009
Posty
57
Punkty reakcji
0
21?:) Moj wiek... Za szybko wg mnie ;) cale zycie przed Toba, mozesz szalec robic co chcesz :) przyjda dzieci, bedziesz musiala myslec o swojej rodzinie. Chyba ze masz kase, wynajmniesz nianie, sprzataczke itp. I wtedy bedziesz mogla sobie zrobic jakies wakacje :) Ja jestem z chlopakiem juz 2 lata. Nie czuje zadnej checi formalizowania tego zwiazku jest dobrze, a slub tego nie zmieni. :)


phi... ja mam 20 lat nie mamy z chloapakiem slubu ale mieszkamy ze soba mamy dziecko jestesmy jak malzenstwo i dalej uwazam ze jeszcze cale zycie przedemna nic nie zmarnowalam :) nie mamy niani ani sprzataczki doskonale sobie mozna poradzic z obowiazkami domowymi chyba ze jest sie rozpuszczonym dzieciakiem ktory nawet tylka sobie nie umie podetrzec, przeciez umycie podlogi i wrzucenie ciuchow do pralki to nie jest niewiadomo jaki wysilek...
Mam dziecko i dalej szaleje, jak chce wyjsc na dyskoteke z dzieckiem zostaje babcia lub tatus, na wakacje nie trzeba miec niewiedomo ile kasy, nam wystarczy namiot i to ze jestesmy razem, nie musimy wyjezdzac na ibize zeby pozniej wstawic fotki na nasza klase albo zeby sasiadom na gulu zagrac. Od rodzicow nie dostajemy kasy a moj chlopak nie ma duzej pensji i dajemy sobie rade. Mozna? :D
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
Szop Pracz czy to co piszesz wynika z Twoich osobistych doświadczen że tak zapytam????
co do obowiązków mój narzeczony juz wie że ja czasu nie bede miec na wiele rzeczy bo bede jeszcze studiowac
a poza tym nie mam zamiaru odwalac wszytskiego, z reszta jak wyjezdzamy za granicę to zawsze on gotuje, pranie tez wiesza jak mu powiem zeby to zrobil
to chyba kwestia dogadania sie
 

Korba0811

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2009
Posty
99
Punkty reakcji
0
Hmm.. Jeśli ktoś jest dojrzały (zarówno partner i partnerka) to można brać ślub choćby zaraz, nawet mając 18 lat ;)
Ja nie widzę problemu, bo to nie moje życie :)
Ja mam inny pogląd, do 30-tki mam czas z ślubem :D
Czyli już kilka lat... :mruga: :D :D nie no jeszcze trochę czasu zostało :p
Zresztą znam dużo nie zalegalizowanych związków, a żyją lepiej niż tacy z ślubem :]
Pozdrawiam ;)
 

michasia123

Nowicjusz
Dołączył
23 Styczeń 2008
Posty
27
Punkty reakcji
0
My poprostu chcemy wziasc slub. Ja mam 21 on 24. Widujemy sie codziennie. On ma prace ja sie ucze zaocznie a teraz ide na staz. Z dziecmi narazie nie mamy zamiaru sie spieszyc ale jak wyjdzie to wiemy ze nasze mamy nam zawsze pomoga bo obydwie siedza w domu. A obowiazki to wiadomo ze beda ale to co musza byc.
 

ewelinka albe

(:Zwariowałam:)
Dołączył
8 Marzec 2006
Posty
1 035
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
..moje miasto, mój dom... ^.^wRk^.^
21 lat to wcale nie jest zly wiek na slub.
To tez zalezy chyba od tego ile sie jest z partnerem dla mnie "chodzic" mozna przez gora 5 lat bo jak sie czeghos nie zmieni to zaczyna sie to powoli riozwalac. Brak zalegalizowania jakos chyba podswiadomie dziala na ludzi chocby sie nie wiem jak upirali,z e maja jeszcze czas.
Znam duzo takich zwiazkow i to juz nie jest to co bylo kiedys.

Szop pracz dla mnie malzenstwo to nie ejst tylko rpanie brudnych gaci, spratanie i stanie przy garach. Gotowanie dla 2 osob wcale nie ejst wyczerpujacym zajeciem. Pranie czy rpasowanie i tak trzeba robic nawwt jesli mieszka sie z rodzicami.Zreszta jako osoba dorosla gotowac tez co jakis czas powinna tak panna mieszkajaca z rodzicami, bo odciazy trzeba troche staruszkow. Robienie zakupow to u mnie tez normalna sprawa. Jak trzeba to i pojde rachunki zaplacic. Wiec wiezs az tak bardzo zycie po slubie nie staloby sie ucialziwe. A znam tez kilka mlodych malzenst i jakos nie przytlacza ich malzenstwo i bawia sie i po slubie.

U mnie jak trzeba to i tata ugotuje i jakos nie czuje sie przez to poszkodowany.

Moj maz nei bedzie musial gotowac choc nie wykluczam, ze w weekendy robienie sniadanka jemu zostawie ;) Skoro faceci sa o tyle silniejsi i wytrwalsi od kobiet to czemu tak bardzo boja sie posprzatac czy ugotowac. Kobieta to nie sluzaca, ktora musi mezwoi pod nos wszystko podtykac i uwazac, zeby bylo czysciutko, bo maz bedzie zly.
Mam wrazenie, ze jestes strasznie uprzedzony do malzenstwa.
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
kobiety XXI wieku :D nic nie robic, facet ma isc zarabiac, przyjsc do domu posprzątac, ugotowac, dziecko zrobic no i oczywiscie go wychowac :D
 

Korba0811

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2009
Posty
99
Punkty reakcji
0
kobiety XXI wieku :D nic nie robic, facet ma isc zarabiac, przyjsc do domu posprzątac, ugotowac, dziecko zrobic no i oczywiscie go wychowac :D

Jak najbardziej :D :D :D
Chociaż moim zdaniem duma kobiety nie pozwoliła by jej na to by wszystko robił mężczyzna :p
Ale pomoc w zarabianiu, sprzątaniu, gotowaniu wydaje mi się nie zbędna i według mnie daje też partnerom jakąś satysfakcje :p
 

ewelinka albe

(:Zwariowałam:)
Dołączył
8 Marzec 2006
Posty
1 035
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
..moje miasto, mój dom... ^.^wRk^.^
kobiety XXI wieku :D nic nie robic, facet ma isc zarabiac, przyjsc do domu posprzątac, ugotowac, dziecko zrobic no i oczywiscie go wychowac :D

Chyba troche przesadzasz. Ja bym poszla do pracy tez! To powiedz czemu ja mam przyjsc z pracy ugotowac, posprzatac, uprac itp?? A maz co ma siedziec na fotelu bo zmeczony?? Bez przesady. Przeciez takie cos jak starcie kurzy raz czy dwa razy w tygodniu odkurznie calego domu co 2 dzien to takie problem dla faceta?? No i np oplacenie rachunko?? Przeciez obowiazkami mozna sie podzielic.
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
Chyba troche przesadzasz. Ja bym poszla do pracy tez! To powiedz czemu ja mam przyjsc z pracy ugotowac, posprzatac, uprac itp?? A maz co ma siedziec na fotelu bo zmeczony?? Bez przesady. Przeciez takie cos jak starcie kurzy raz czy dwa razy w tygodniu odkurznie calego domu co 2 dzien to takie problem dla faceta?? No i np oplacenie rachunko?? Przeciez obowiazkami mozna sie podzielic.
No gdybym mieszkał w miescie to moze bym i sprzątał i odkurzał.
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
Mam wrazenie, ze jestes strasznie uprzedzony do malzenstwa.

Wprost przeciwnie ;) całe moje życie to wciąż małżeństwo. I w pracy i w domu....
Bardzo się cieszę, że temat się rozwija.

Szop Pracz czy to co piszesz wynika z Twoich osobistych doświadczen że tak zapytam????
O Tak, dokładnie. Chętnie podzielę się doświadczeniami. ;)
Tak długimi chyba jak Twoje zycie ;)

http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=73518&hl=
 

ewelinka albe

(:Zwariowałam:)
Dołączył
8 Marzec 2006
Posty
1 035
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
..moje miasto, mój dom... ^.^wRk^.^
No widzisz skoro chcesz, zeby Twoja przyszla zona siedziala w domu to owszem skoro nie ma pracu itp to normalne, ze ona to robi. Tylko teraz ciezko znalezc taka co by w domu siedziala, bo kazdy chce sie w zyciu jakos realizowac, a bycie kura domowa to chyba marne zajecie.
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
No widzisz skoro chcesz, zeby Twoja przyszla zona siedziala w domu to owszem skoro nie ma pracu itp to normalne, ze ona to robi. Tylko teraz ciezko znalezc taka co by w domu siedziala, bo kazdy chce sie w zyciu jakos realizowac, a bycie kura domowa to chyba marne zajecie.
wiesz ale np jak niektorzy pracują po 12-14 godzin dziennie to ciezko bedzie jeszcze sprzątac itp.
 
Status
Zamknięty.
Do góry