S
Spamerski
Guest
ISIS prowadzi eksterminację na podbijanych przez siebie terenach, a więc ci mniej radykalni muzułmanie uciekają, tym samym stwarzając grunt pod budowę państwa (fundamentalnie) islamskiego, a więc de facto terrorystycznego. Im bliżej granice tego państwa będą sięgać Europy, tym lepiej dla Chin, które będą umacniać swoją pozycję na arenie międzynarodowej. Chiny wspierają Baszszar al-Asada, ale trzeba zauważyć, że nie oznacza to automatycznie skutecznej walki z ISIS, wręcz przeciwnie. Gdyby władzę w Syrii zdobyli rebelianci, to jako niefundamentalni islamiści podjęliby walkę z ISIS, które z natury rzeczy jest dla nich zagrożeniem.danielr9 napisał:ok to kto według Was ma interes w tym, żeby ISIS dalej istniało?