Sposoby Śmierci I Tortury

KOKA

Nowicjusz
Dołączył
7 Marzec 2006
Posty
12
Punkty reakcji
0
Miasto
BIAŁYSTOK
Tak btw bo KOKA bardzo mądrze powiedział :)
to miał być sarkazm?

KOKA czyli uważasz iż lepiej nie rozmawiać o tym i ma to być temat TABU?
I myślisz iż przez nie rozmowe o tym będzie mniej psycholi? Mniej morderstw? I czy ktoś kto nie myśli o tym nie zostanie nigdy zabity ?
wcale nie uważam, że powinien to być temat tabu, przeciwnie- myślę, że o wszystkim powinno się rozmawiać. psycholi będzie masa i tak i tak, wolałabym jedynie, żeby żaden nie zaczął swojej praktyki pod wpływem fascynacji tym o czym jest tu mowa, żeby nikt, czytając te posty, nie pomyślał, że to o czym mówicie jest fajne i zaczął wypróbowywać "takie sztuczki" na żywym organiźmie...
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Czas odświeżyć ten ... temat.

Śmierć na krzyżu :) - długa i męcząca.
Przypiekanie na wolnym ogniu i gotowanie w oleju - j/w.
 

golem

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2005
Posty
981
Punkty reakcji
0
Ja myśle że wsadzić gościowi laske dynamitu w du.. i podpalić.Sama śmierć może niezbyt bolesna, ale to oczekiwanie.Szczególnie jeśli lont jest długi.
 

veleda

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2005
Posty
3 065
Punkty reakcji
1
Dla mnie najgorszą śmiercią byłoby patrzenie na stosty czekolady.. Wyczerpałabym się psychicznie :p
golem, masz wyobraźnię :]
 

veleda

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2005
Posty
3 065
Punkty reakcji
1
a robiąc lekki offtop co moja wyobraźnia ma do zmiany avatara ? świat się zmienia ja uciekam razem z nim..
 

veleda

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2005
Posty
3 065
Punkty reakcji
1
No cóż lubię zmiany, ale to w pewnym sensie wiąże się z moją osobowością. Nie mam własnych idei i nie odnalazłam jeszcze swoich ideałów, gdyż myślę, że takich powinno szukać się przez całe życie.

Ale nie zbaczajmy już z tematu :)
Szukając ostatnio zdjęć właśnie dotyczących tego tematu przeraziłam się. Największe powodzenie mają krzyże.
Berials z tego co pamiętam to Jana Chrzciciela wsadzono do gorącego oleju i o dziwo przeżył.
 

golem

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2005
Posty
981
Punkty reakcji
0
nie odnalazłam jeszcze swoich ideałów, gdyż myślę, że takich powinno szukać się przez całe życie.
Jasne masz jeszcze kupe czasu.
Ale nie zbaczajmy już z tematu :)
Nie zbaczając z tematu to jeśli chodzi tortury to wymieniłbym:
1.Lanie roztopionej smoły na otwarte gałki oczne.
2.Wsadzanie do odbytu tudzież do pochwy rozżarzonego pręta.
3.Miażdzenie jąder.

Ze starych wypróbowanych sposobów przypomina mi się jeszcze rwanie końmi.Podobno stosowano to jeszcze na wojnach w XXw. tylko zamiast koni używano transporterów opancerzonych.

PS.veleda ciężko Cie naciągnąć na offtop. Nie to co pewną inną osobe...
Pozdro.
 

skakanka25

Neko
Dołączył
8 Sierpień 2005
Posty
1 181
Punkty reakcji
0
Miasto
Wojkowice
wiązanie noworodków w torby foliowe i wyrzucanie ich na śmietnik - to jest najdastyczniejsze z najdrastyczniejszych
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Skakanka, wierz mi na słowo że czytałem o drastyczniejszych metodach zabijania noworodków, nie będe ich tutaj pisał, bo na samo wspomnienie tego chce mi się wymiotować.

A co do tematu, widze że ożył na nowo :). Oho nawet modek się zainteresował.

A co do krzyża, cóż Veledo, w/g mnie nabicie na pal jest bardziej bolesne niż krzyż, a i umiera się w dość podobnym czasie. Zbyt długim.

Co do rozżarzonego [trudne słowo] pręta, to na pierwszej stronie napisałem coś nt. grzałki do wody wsadzanej w odbyt lub łono :), jest też pewnie jeszcze zdjęcie, gorąco polecam.

Pozwole sobie przekroczyć granice przyzwoitości, wymyśliłem pewną torture.

Mianowicie, powiedzmy że mamy pana x i jego rodzine y (żone) i z (córke). Pana X usadowiamy na krześle i ogląda on sobie jak kat, przez długi czas męczy (torturuje) jego żone i córke. Jak sądzicie, kto bardziej cierpi, pan X czy jego kobiety?
 

golem

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2005
Posty
981
Punkty reakcji
0
Co do rozżarzonego [trudne słowo] pręta, to na pierwszej stronie napisałem coś nt. grzałki do wody wsadzanej w odbyt lub łono :), jest też pewnie jeszcze zdjęcie, gorąco polecam.

Szczerze mówiąc nie czytałem tego tematu od początku (lenistwo).
 

skakanka25

Neko
Dołączył
8 Sierpień 2005
Posty
1 181
Punkty reakcji
0
Miasto
Wojkowice
Pozwole sobie przekroczyć granice przyzwoitości, wymyśliłem pewną torture.

Mianowicie, powiedzmy że mamy pana x i jego rodzine y (żone) i z (córke). Pana X usadowiamy na krześle i ogląda on sobie jak kat, przez długi czas męczy (torturuje) jego żone i córke. Jak sądzicie, kto bardziej cierpi, pan X czy jego kobiety?

To są tortury psychiczne i oczywiste jest to, że pan X będzie cierpiał bardziej nić Y i y (małe y czyli dziewczynka)
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Ja czasem siebie niechcący torturuje psychicznie :D.

A co do tortur, miażdzenie mniejszych części ciała w imadle.
 

Elune

trąbka?
Dołączył
30 Marzec 2006
Posty
1 107
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Takie mało oryginalne :D
hmm przywiązać żyłkę do penisa i języka (dało by się tak?), ale tak, że jak się napręży to się ściska, a nie spada...no i zrzucić faceta... penis i język się "urwą" a on będzie leżał i wykrwawiał się...

ciekawy temat :)
 

veleda

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2005
Posty
3 065
Punkty reakcji
1
Odrywanie paznokci albo podcięcie tylnej części kolana. W filmie "Hostel" również można było zobaczyć kilka ciekawych sposobów tortur, chociaż ogólnie film trochę kiszkowaty :D
Elune, nie rozumiem :D
 

psm

FOREVER
Dołączył
24 Listopad 2005
Posty
1 181
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Piła
Poco ci takie wiadomości, chcesz zostać policjantem??
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Golem, chodziło bardziej o jądra :/.

Veleda, w Hostelu nie doszukałem się tyle tortur co głupiego okrucieństwa, oni tam zabijali Swoje ofiary w ciągu kilkudziesięcu minut, dobry kat potrafi utrzymać ofiare przy życiu i maksymalnych cierpieniach przez kilka dni. Szefa (jestem pijany wiec nie pamiętam dokładniejszego słowa:D) Zakonu Templariuszu podobno torturowali przez miesiąc.
 

veleda

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2005
Posty
3 065
Punkty reakcji
1
Co prawda to prawda. Kościół dopuszczał się niejednokrotnie większych tortur, niż ktokolwiek inny. Bo chyba o tym mówimy, skoro nawiązujesz do Zakonu Templariuszy, którzy byli niejednokrotnie prześladowani przez KK.
P.S. Nie pij tyle, bo wszystkie szare komórki bezpowrotnie zginą :]
 
Do góry