Przyjaźń damsko męska...

[imawoman]

Heh... to mamy temat o zakupach W sumie to żartowałam, bo ja chodzę sama, przeglądam wieszaki jak w transie, biorę do ręki rzecz, która mi się podoba, proszę o najmniejszy rozmiar, kupuję i wychodzę. Także dla mnie zakupy to jakieś 15 minut. Chociaż jestem chętnie zabierana na zakupy przez koleżanki - widocznie lubią, jak im doradzam. W sumie to się dziwię, że nie zniechęcił ich jeszcze mój krytycyzm.

A wracając do tematu - moja jedna przyjaźń z facetem się rozwaliła. Przeze mnie. I raczej nie da się tego naprawić.
A prawda jest taka, że kobieta przyjaźniąc się z kimś, kto ma zupełnie inne mechanizmy pojmowania świata i kompletnie odmienne spojrzenie na wiele spraw, zyskuje w tej więzi coś bardzo cennego.
Jednak ta właśnie dodmienność, która może stać za początkiem przyjaźni, może się stać powodem o wiele większej zażyłości.

Zakończę parafrazując Greega: przy opiekuńczym i przystojnym przyjacielu tylko Królowa Śniegu wyrobi

 

[miska19]

A ze mna praktycznie kazdy chlopak, ktory byl ze mna mial dobrze. Ja nie lubie zakupow, a ze wzgledu na to ze i wiekszosc facetow nie lubi, to z tego wzgledu na pewno byli happy Wchodze do sklepu jak mam cos kupic, biore to i juz. Nawet jak jestem w sklepie z ubraniami , to nie jestem wybredna, spodoba mi sie jedna rzecz , to biore, mimo ze moglabym jak inne kobiety przegladac jeszcze godzine tysiace innych rzeczy z mysla :"a nuz trafi mi sie jakas ladniejsza bluzeczka" itp. No ale jakos nie kreci mnie takied lugie siedzenie w sklepie. Nawet raz bylam w takim malym sklepie z ciuchami z mama i mama przegladala z pol godziny, to powiem szczerze, ze mimo tego, ze to niby tylko pol godziny, to wyszlam z tego sklepu zmeczona. Po prostu dlugie zakupy po pierwsze mnie nudza, a po drugie np po takim godzinnym lazeniu czuje sie bardzo zmeczona i najchetniej bym poszla spac A najbardziej to w sklepach nie lubie przymierzac jeansow. Chcialabym przymierzyc jedne, zeby bylo ok i isc , ale wiadomo cxasem trzeba sie naprzymierzac duzo, ech meczace to dla mnie.

A co do przyjaciela, to gdybym byla sama i on tez i bylby przystojny i do tego inteligentny, to raczsej by cos wiecej bylo No chyba, ze mialby charakter taki, ze nie nadawalby sie wg mnie na staly zwiazek to mimo jego urody nie zwiazalabym sie

 

[Nusia1990]

Oczywiscie ze istnieje...jestem dziewczyna,ktora zawsze miala wiecej kolegow niz kolezanek...z kolegami mialam wiecej wspolnych tematow...teraz mam z 3 przyjacieli i jest fajnie bo moge z Nimi porozmawiac na rozne tematy bez blokad wiem ze wszystko zostanie miedzy nami bo przeciez faceci nie sa tak zawistni jak dziewczyny a do tego sluza zawsze rada z meskiego punktu widzenia...dosc czesto zdaza sie ze taka przyjazn konczy sie miloscia ale trzeba starac sie by tak nie bylo bo przez to mozna stracic wlasnie najwazniejsza przyjazn jaka istnieje.

 

[Julka89]

Ja wierzę! ale moja wiara w nią często źle się kończyła... byłam uznawana za kokietka i a moja miłość się wkurza i wykręca mi różne numery... np. włamał mi się do kompa i sprawdzał gg. albo n-K itp. no i wiecie co nadal uważa że on jest ofiarą, a ja im się tylko bawię.... mi brak słów i już nie mam siły, a raczej ochoty go przekonywać bo ile można jeśli żaden argument do niego nie trafia! odpuszczam i chce zapomnieć o nim!!!!! nie chce tak dłużej tego ciągnąć bo oboje się tylko ranimy!!!

lubię poznawać ludzi, słuchać ich zdania, albo radzić się gdy sama czegoś nie wiem i czy to ważne czy to chłopak czy dziewczyna? i tak i nie... tak bo jeśli dla chłopaka jego tzw. przyjaciółka wpadnie w oko to ta przyjaźń jest pretekstem do zbliżenia się do dziewczyny. a nic tak nie ścina ego faceta jak tekst od dziewczyny którą darzy jakimś uczuciem w stylu jesteś mi bliski, fajnie się z tobą gada, ale nie podobasz mi się! rodzi się frustracja i gniew! a już nie wspomnę o dziewczyny chłopaku, przeżywa załamanie nerwowe! a kiedy jeszcze na dodatek takich dwóch samców się spodka to........... dziewczyna ma ogromny problem! nic dobrego nie wyjdzie z tego!!!

Natomiast jeśli się tylko kumplują to ta przyjaźń jest owocna, nawet dla chłopaka dziewczyny, bo to męski spojrzenie na sprawę kobitom jest potrzebne. i jeśli chłopak ufa kobiecie, jest piwny jej miłości do niego to wie, że jej przyjaciel to żadna konkurencja!

 

[Madziara991]

Pewnie ze taka przyjaźń istnieje .Sama się o tym przekonałam ,miałam przyjaciela . Nie pociągał mnie fizycznie(on miał dziewczynę,ja chłopaka)Rozmawialiśmy dosłownie o wszystkim.Gdy zerwał ze swoją dziewczyna dawałam mu rady jak ją odzyskać i pomagały k: .I nigdy z mojej strony nie było nawet myśli o tym jak by mogło być nam razem.Z jego strony też niczego takiego nie wyczułam.Jedynym minusem tej przyjaźni było to,ze mój chłopak był zazdrosny(chodź nie miało co).
Zawsze lepiej dogadywałam się z chłopakami i więcej miałam kolegów niż koleżanek i tak jest do dziś i jest mi z tym bardzo dobrze

 

[silene86]

nie istnieje coś takiego jak przyjaźń między kobietą a mężczyzną. Zawsze jedna ze stron oczekuje więcej.

 

[La Guaje]

Istnieje, jeśli wcześniej nie było się parą...
Wierzę w taką przyjaźń, ja generalnie z samymi chłopakami się przyjaźnię.
Da się. : )
Z dziewczynami nie zawsze umiem.

 

[silene86]

prawdziwa przyjaźń jest niestety tak bliską relacją, że do miłości brakuje tylko erotycznego pierwiastka. a takowy zawsze się pojawia między kobietą a mężczyzną- Ci, którzy uważają inaczej, prawdopodobnie oszukują sami siebie, bądź nie widzą czy też nie chcą widzieć, że druga osoba zaczyna przekraczać pewne granice, choćby w myślach.

 

[ethay]

whaaaaaaaaaaaaaaaaaaaat a bullshit
Jezeli od poczatku jest zaznaczona granica, to mozna to wszystko trzymac w ryzach. Moja przyjaciolka niejednokrotnie mi mowila wprost, ze jestem kompletnie nie w jej typie. I ja to przyjalem, bez jakiegos obrazania, bo liczy sie szczerosc. Wiedzac, ze jestem bez szans nigdy nie pojawila sie w mojej glowie mysl o czyms wiecej

 

[La Guaje]

No tak, jeśli jest pewny dystans pomiędzy kobietą a mężczyzną to może być to przyjaźń bez jakichkolwiek myśli ze strony jednego czy drugiego.
No chyba że ktoś chce, aby z przyjaźni zrodziła się miłość.
Dobrze być związanym ze swoim najlepszym przyjacielem.

Miewam przyjaciół, którzy zawsze mają nadzieję na coś więcej. To zwykle tacy, z którymi kiedyś byłam. Nawet jeśli mówię jasno: Nie, oni zawsze liczą na więcej. Ba! Nawet mi o tym mówią! Dlaczego tak jest? Nie wiem.
Miewam też przyjaciół, z którymi przyjaźnię się od początku znajomości. Nic nas do siebie nie ciągnie, nie ma żadnych maślanych oczek, gadamy na luzie nawet o problemach sercowych bez jakiejkolwiek zazdrości.

 

[Kerri]

Ja długo w taką przyjażń wierzyłam, ale obserwując moich znajomych zwątpiłam w to.

 

[RasNup]

Według mnie możliwa, tylko że musi to być chęć dwustronna, bo jeśli jedna strona chce się przyjaźnić a druga czuje coś więcej, to prędzej czy później to padnie.

 

[verywell]

nie istnieje coś takiego jak przyjaźń między kobietą a mężczyzną. Zawsze jedna ze stron oczekuje więcej.

Istnieje czy nie istnieje, wszystko zależy od tego, jak my sami pojmujemy przyjaźń i w jaki sposób kształtujemy jej granice. A nawet jeśli jedna ze stron oczekuje czegoś wiecej, to co z tego? To nie można juz dalej się przyjaźnić? :] A jeśli oboje oczekują czegoś więcej i zaczną być parą, to przestają być przyjaciółmi nagle? :] Bzdura totalna.

 

[Ajkiorka]

Zgadzam się 100% z verywell! Na początku chyba każdy z nas powinien tutaj napisać czym dla niego jest przyjaźń, bo jak wiadomo nie od dzisiaj, pewne pojęcia można rozumieć w wieloraki sposób, swój sposób. Dla jednego przyjacielem będzie ten, z kim zna się 10 lat, a spotyka raz na tydzień na ulicy, dla drugiego natomiast przyjaźń to po prostu możność powiedzenia ludziach, że 'znają się jak łyse konie', a może po prostu najzwyczajniej w świecie rozumieją...
Tak więc przyjaźń damsko-męska jest możliwa. Jak już to zostało napisane, jeśli jasno wie się czego chce i mówi się o tym, to w czym problem?

 

[Ladyinblack]

Moim zdaniem przyjaźn męsko-damsko jest możliwa pod warunikiem że zarȯwno facet jak i kobieta nie mają żadnych oczekiwań, czasami jest tak, że napoczątku udajemy bądz łudzimy się, że łączy nas z kimś tylko przyjaźń, mając jednak pocichu nadzieje że coś z tego wyniknie. Miałam w swoim życiu paru dobrych kolegȯw, ale nie nazwałabym ich przyciȯłomi. Przyjaciel, to dla mnie ktoś, komu mogę powieżyc swoje najbardziej skryte tajemnice, w przypadku faceta chyba bym się odważyła mu tak wprost wszystkiego powiedziec. W końcu są sprawy, ktȯre zrozumiają tylko kobiety.

 

[Madziara991]

Zdania co do tej przyjazni są podzielone,ale w moim przypadku tak jak pisałam jest to możliwe bo ani Ja ani On nic do siebie nie czuliśmy.Nie był w moim typie, w ogóle nie w moim typie.Nic z jego wyglądu Mi sie w Nim nie podobało,nawet charakter pisma :lol:.Tylko tyle że super sie dogadywaliśmy.

 

[klemcia]

Moim zdaniem przyjaźn męsko-damsko jest możliwa pod warunikiem że zarȯwno facet jak i kobieta nie mają żadnych oczekiwań,

Nie zgadzam się, że nie ma oczekiwań w stosunku do przyjaciela. A lojalność? A zaufanie wzajemne? Jeżeli nie oczekuję niczego od przyjaciela to nie jest to przyjaciel a zwykły znajomy. I nie zgodzę sie ,że są sprawy ,które tylko kobieta zrozumiec potrafi. Mam przyjaciela -faceta i mogę z Nim rozmawiać o wszystkim.

 

[hubertus93]

Myślę, że taka przyjaźń jest możliwa. Krąży oczywiście wiele takich opinii, że albo to nie możliwe, albo to prowadzi tylko do łóżka. Założę się, może to być miła znajomość, warto mieć przyjaciółkę/przyjaciela w osobie innej płci. W końcu jak chłopak z dziewczyną się znają, to dlaczego mogą się ze sobą nie przyjaźnić?

 

[Magda2905]

Dokładnie Czasem po prostu lepiej o pewnych sprawach pogadać z przyjacielem - facetem niż z przyjaciółką (lub też odwrotnie - z przyjaciółką niż z kumplem). A to jak będzie rozwijała się znajomość z takim przyjacielem/przyjaciółką płci przeciwnej to zależy tylko od nas samych.
Według mnie nawet jeśli przerodzi się to w jakiś poważniejszy związek to co z tego? Potwierdzi to kolejną (nie wiem jak to nazwać)... bzdurę (?)
Osoby takie będą chociaż lepiej się znały, wiedziały co lubią, a co je denerwuje. Chyba każda miłość powinna opierać się na przyjaźni, bo jeśli polega tylko na dążeniu do seksu no to sorry... W pewnym momencie atrakcyjność osób które "kochamy" minie i co wtedy?

Oj trochę się rozpisałam... xD

 

[RasNup]

Nie zgadzam się, że nie ma oczekiwań w stosunku do przyjaciela. A lojalność? A zaufanie wzajemne? Jeżeli nie oczekuję niczego od przyjaciela to nie jest to przyjaciel a zwykły znajomy. I nie zgodzę sie ,że są sprawy ,które tylko kobieta zrozumiec potrafi. Mam przyjaciela -faceta i mogę z Nim rozmawiać o wszystkim.

tu raczej chodzi o większe oczekiwania, nie o lojalność itd, bynajmniej tak mi się wydaje bo moje zdanie jest podobne ; ]