Przyjaźń damsko męska...

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Nie zawsze tak jest. Trzeba przyznać, że przyjaźń damsko-męska rzadko kiedy jest tylko przyjaźnią, ale czasem się zdarza i należy o tym nie zapominać.
 

crevasserkoka

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
130
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska.
Oczywiście, że wierzę w taką przyjaźń. : ) Osobiście sama mam przyjaciele przeciwnej płci od 2 lat, tak więc inaczej nie może być. ^^
 

Ptysio37

W.Y.J.A.D.A.C.Z
Dołączył
2 Styczeń 2008
Posty
1 445
Punkty reakcji
47
Wiek
29
Miasto
TBG
Jeśli szybki numerek co jakiś czas z przyjaciółką nie jest miłością, to ja wierzę!
Według mnie to zależy od np. mężczyzny. I w tym momencie możemy podawać multum zależności typu "jeśli - przyczyna, wtedy - skutek". Czasem taka przyjaźń polega na tym, że ludzie dają sobie wskazówki
dotyczące związków z partnerami przyjaciół. To niemożliwe, żeby przez wszystkie lata znajomości coś między nimi nie zaiskrzyło. Ważne jest, jak sobie poradzą z tymi uczuciami przychodzącymi nie wiadomo skąd.

Pani crevasserkoka (wnioskuję po powyższym poście) też na pewno musiała się choć raz oprzeć uczuciu (proszę, przytaknij i nie zrujnuj mojej teorii xD). Pozdro
 

judytablondyna

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2008
Posty
105
Punkty reakcji
0
Miasto
okolice Warszawy
Jeden z moich przyjaciół płci przeciwnej kiedyś mi się podobał, spędzaliśmy dużo czasu ze sobą i wogóle ale bardzo się cieszę że skończyło się na przyjaźni, bo wiem że mogę mu zaufać w 100% :)
 

P.M.

Neurotyczka
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
718
Punkty reakcji
30
Taka Przyjaźń istnieje. Z pewnością w większości przypadkach kończy się zakochaniem, ale tylko w większości.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Zgadzam się z P.M. Oczywiście, że wierzę w przyjaźń damsko-męską. Bo ona istnieje. Ale zazwyczaj tylko do momentu, kiedy jedna ze stron zauważa, że tą drugą osobę lubi o wiele za bardzo. I tu pojawia się bądź radość wzajemności bądź smutek jej braku. I tak jak zakochanie to najczęstszy finał przyjaźni, tak - obawiam się - brak wzajemności to najczęstszy finał całej opowieści o przyjaźni damsko-męskiej...
 

martucha1231

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2010
Posty
16
Punkty reakcji
0
Tak wierze w taka przyjazn. Sama mam 2 przyjaciol - chlopakow. Z jednym znamy sie od zawsze z drugim od niecalych 3 lat. Wiem na 100% ze obie te przyjaznie z pewnych wzgledow nie maja szans przerodzic sie w milosc.
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
Oni też to wiedzą? ;)

Uważam, że jest możliwa, ale... no właśnie jest ale
trwa to zwykle do momentu, gdy jedna ze stron zaczyna dostrzegać, że czuje coś więcej niż tylko przyjaźń
o co moim zdaniem nietrudno jeśli się często przebywa z przyjacielem/przyjaciółką :]
 

ŚciulanoLuftym

Nowicjusz
Dołączył
4 Styczeń 2010
Posty
13
Punkty reakcji
0
Miasto
Śląsk
Bliskich kumpli mogę mieć wielu, ale przyjaciela ŻADNEGO, gdyż moim zdaniem przyjaźń damsko-męska po prostu nie istnieje. Jak już większość pisała - prędzej czy później któraś ze stron poczuje chęć zrobienia kolejnego kroku, co może być przyczyną zakończenia znajomości
 

Imponderabilia

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2010
Posty
75
Punkty reakcji
1
Miasto
Tarnów
Oczywiście, że wierzę ! :)

Mam 4 przyjaciół płci przeciwnej, z których tylko jeden się zakochał :p.
Co do pozostałej 3 jestem 100% pewna, że nie zaiskrzy :D Przynajmniej w tym stuleciu ^^

Zresztą, to, że np. mi przyjaźń damsko-męska nie wyszła (hipotetycznie) to dlaczego mam już z góry zakładać, że innym nie wyjdzie? ^^

Nie ma rzeczy niemożliwych!
 

lubiemachac

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2009
Posty
52
Punkty reakcji
0
Wiek
29
kiedy rozmawiam z dziewczyną dobrą koleżanką jestem bardziej otwarty niż dla dobrego kolegi... Czy to jest tak że osobą płci przeciwnej łatwiej zaufać wygadać się??
 

ewunia198612

Nowicjusz
Dołączył
25 Listopad 2008
Posty
485
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Miasto
Głowno / Pabianice
Przyjaźń damsko-męska ma rację bytu. Ale moim zdaniem tylko wtedy gdy oboje przyjaciele są w szczęśliwym związku, inaczej wcześniej czy później dochodzi do jakiś nieporozumień ( np jednemu się wydaje że poczuło coś więcej .
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
kiedy rozmawiam z dziewczyną dobrą koleżanką jestem bardziej otwarty niż dla dobrego kolegi... Czy to jest tak że osobą płci przeciwnej łatwiej zaufać wygadać się??
Myślę, że coś w tym jest. W rozmowach z facetami jestem szczersza i bardziej otwarta, niż w tych z kobietami.
Życie mnie nauczyło, że osoby tej samej płci postrzegają nas przez swój pryzmat, więc tym samym częściej oceniają. A my nie chcemy oceny, tylko rozmowy, wspólnego pozastanawiania się a często też opinii z punktu widzenia kogoś o zupełniwe odmiennym sposobie postrzegania świata.
 
Dołączył
14 Luty 2008
Posty
2 390
Punkty reakcji
91
Wiek
38
Może i istnieje ale do czasu...
W końcu któreś z nich zacznie oczekiwać czegoś więcej, zacznie chcieć a przede wszystkim czuć nie tylko "lubienie".
 

oliiwiia

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2009
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
mazury
kiedy rozmawiam z dziewczyną dobrą koleżanką jestem bardziej otwarty niż dla dobrego kolegi... Czy to jest tak że osobą płci przeciwnej łatwiej zaufać wygadać się??

W moim przypadku tak właśnie jest. Moi przyjaciele [pucz tego jednego] są dla mnie jak bracia.
 

marek70

Stały bywalec
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
1 268
Punkty reakcji
155
Wiek
53
Miasto
Białystok
Przyjażń kobiety z mężczyzną to mit.Jeżeli nawet gdzieś istnieje to jest to wyjątek potwierdzający regułę
Mowa oczywiście o osobach heteroseksualnych.U zdrowego człowieka popęd seksualny to wielka siła.Jeżeli wierzyć statystykom
to każdy z nas kilkadziesiąt {kilkaset } razy dziennie miewa erotyczne myśli i fantazje.Czytałem kiedyś raport z takich badań
Nie uwierzę jeśli ktoś zaprzeczy że nie miewa kosmatych myśli.
Idąc tym tropem twierdzę że aby zawrzeć w ogóle przyjażń potrzebna jest przynajmniej minimalna fascynacja między osobami.
Jak już pisano następstwem takich przyjażni jest zauroczenie,zakochanie.
Poza tym nie bardzo wierzę w bezinteresowność takich przyjażni.Wiem,co mówię.Wielu facetów jest zaprzyjaznionych ,a tak naprawdę
OD POCZĄTKU po uszy zakochanych w kobiecie.I tylko czekają na potknięcie {lub prowokują} potknięcie kolegi{rywala}.I potem siup wbijają się
w gotowe gniazdo.Lub pocieszają strapioną "koleżankę"
Nie wierzę w bezinteresowność bo mamy czasy trudne dla przyjażni ogólnie co dopiero płci przeciwnych.Nie należy też mylić znajomości z przyjażnią

Na przeszkodzie stoi też zazdrość.Choćby partnerzy sobie ufali i byli zakochani,wcześniej czy póżniej nie będą zachwyceni gdy partner zbyt dużo czasu
zacznie spędzać z kolegą/koleżanką.

Najważniejsze jest to że nie zakumplują się dwie odpychające się jednostki.Hormonów zaś się nie oszuka.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Przyjażń kobiety z mężczyzną to mit.Jeżeli nawet gdzieś istnieje to jest to wyjątek potwierdzający regułę
Mowa oczywiście o osobach heteroseksualnych.U zdrowego człowieka popęd seksualny to wielka siła.

Najważniejsze jest to że nie zakumplują się dwie odpychające się jednostki.Hormonów zaś się nie oszuka.
Wiesz, często sprawa wygląda w ten sposób, że obydwie strony takiej "przyjaźni" igrają z ogniem. Jest i przyjaźń, i podteksty, i szczere rozmowy przyciszonym głosem, i "przypadkowy" dotyk. Często dochodzi do tego, kiedy co najmniej jedna z takiech osób jest w stałym związku. A potem? Potem co najmniej jedna z osób się zakochuje i mamy problem. I zaraz potem dylemat: powiedzieć, czy nie? A może on/ona sie obrazi i odwróci ode mnie? Przecież to miał być tylko czysto kumpelski układ, a ja nie dałem/nie dałam emocjonalnie rady...
Dlatego zgadzam się, że takie przyjaźnie nie maja racji bytu. Prędzej czy później ktoś zostaje zraniony. To gra niewarta zachodu. Sprawdziłam - nie polecam. Można się tylko sparzyć, nic więcej.
 

marek70

Stały bywalec
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
1 268
Punkty reakcji
155
Wiek
53
Miasto
Białystok
Wiesz, często sprawa wygląda w ten sposób, że obydwie strony takiej "przyjaźni" igrają z ogniem. Jest i przyjaźń, i podteksty, i szczere rozmowy przyciszonym głosem, i "przypadkowy" dotyk. Często dochodzi do tego, kiedy co najmniej jedna z takiech osób jest w stałym związku. A potem? Potem co najmniej jedna z osób się zakochuje i mamy problem.
"przypadkowy dotyk'i szepty to już żadna przyjażń tylko coś więcej niż fascynacja .To już zakochanie a co najmniej pragnienie zbliżenia

A jeszcze gorzej gdy obie osoby są w stałych związkach.Może nastąpić cały łańcuch nieszczęść i pośrednio wiele osób ucierpieć.
Takie przyjaznie są dobre w piaskownicy.W dojrzałym życiu to nie takie proste.
 
Do góry