Pozerstwo w lansie.

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
już gdzieś pisałem...
U mnie w szkole nawet stali bywalcy dyskotek itd. którzy raczej za swojego żywota nie słyszeli nawet rocka przez zimę chodzą glanach...
 

kwarc

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2008
Posty
3
Punkty reakcji
0
Witam wszystkich :)
Hmmmm przeczytałem ten temat - fakt pozerzy sa i będą ale jak dać im do zrozumienia że są pozerami?
Kończę 3 klase gim. 2 lata temu jakoś polubiłem metal, szczegolnie z lat 80 mmmmm ten klimat :p Noszę koszulki muzuczne, na plecaku 3 naszywki. Czytam o zespołach. I często zadaje sobie pytanie czy jestem metalem??? Przecież jestem sobą, tym samym człowiekiem co 5 lat temu (no może troche spokojniejszym :] ) kiedy jeszcze nie miałem pojecia o takiej muzyce. W szkole chyba 3 (w tym ja) osoby tak naprawde interesują sie tą muzyką... tak mysle bo widze dziewczynę ktora w 2 klasie była "emo" a teraz kupiła 1 lepsza naszywkę slipknot i cała na czarno. Gdzie jest ta granica pomiedzy pozerstwem a subkulturą? Bo jeśli ktoś w mojej szkole sobie kupi koszulke muzyczną (bo chce byc metalem) to nie odwazy sie nic innego tylko MetallicA. W samej nazwie metal to chyba będę metalem ?? no nie - to jest idiotyczne myślenie. A nie podejdzie do takiego co zna sie na muzyce i nie porozmawia co warto posłuchać a co jest złe.
Chciałem wyrazic co myśle, może to co napisałem jest głupie może nie. Ale jestem sobą.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Mnie tam zawsze jakoś bawiło i wkurzało, jak z kimś zaczynałem rozmawiać o metalu. Zaczynałem mniej więcej mówić grupami zespoły np. z thrash metalu to lubię posłuchać sobie Kata, Dragona itd. z heavy metalu Manowar, Monstrum itd. itd. przy okazji każdego zespołu jeszcze nieco rozwijałem (ulubiona płyta itd.), kiedy już skończyłem typek utrzymujący do tej pory, że jest wielkim słuchaczem metalu mówi tekst typu: a ja lubię słuchać nu metalu, np. Slipknot, Linkin Park itd. :D
Ale wkurza mnie jak ktoś twierdzi, że polski metal nie jest warty uwagi i liczy się tylko zagraniczny.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
nic nie mów, ostatnio jestem na tym swoim turnieju, nuda, muzykę musiałem wyłączyć, nie dość że wszyscy na nią najechali (za ostre dla nich były gitarowe wstawki z OSTu FF VII Advent Children) to jeszcze bali się że klecha przyjdzie i nas wywali (głupszego pomysłu na salę nikt nie miał) już jakoś zaczyna się gadka z kolesiem, na pytanie co słucha on że metalu, już się dusza raduje, ale tu slipknot, ok, że turniej ciepła atmosfera, poza moją nienawiścią za uznanie mojej muzyki jako nieklimatycznej do dueli, to nie wypadało już muzycznych kłótni wszczynać więc szybko zmieniłem temat.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Ale wkurza mnie jak ktoś twierdzi, że polski metal nie jest warty uwagi i liczy się tylko zagraniczny.
To już przesadne stwierdzenie, choć ja sam nie lubię słuchać metalu w języku polskim. Po prostu nie pasuje i brzmi dla mnie nienaturalnie. Chyba że mowa o rodzimych kapelach, ale nagrywających po angielsku, choćby jak Acid Drinkers.
 

Glamowiec

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2008
Posty
378
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka :}
nic nie mów, ostatnio jestem na tym swoim turnieju, nuda, muzykę musiałem wyłączyć, nie dość że wszyscy na nią najechali (za ostre dla nich były gitarowe wstawki z OSTu FF VII Advent Children) to jeszcze bali się że klecha przyjdzie i nas wywali (głupszego pomysłu na salę nikt nie miał) już jakoś zaczyna się gadka z kolesiem, na pytanie co słucha on że metalu, już się dusza raduje, ale tu slipknot, ok, że turniej ciepła atmosfera, poza moją nienawiścią za uznanie mojej muzyki jako nieklimatycznej do dueli, to nie wypadało już muzycznych kłótni wszczynać więc szybko zmieniłem temat.

W sumie w mojej szkole to pełno takich. Chodzą, i zapytani o to czego słuchają, dumnie opowiadają, że metalu. W momencie kiedy ich poznawałem, ładnie z nimi gadałem, o judas priest, w.a.s.p. i takich tam. No cóż nie mówili, ze to znali, ale mówili, ze gdzieś słyszeli nazwę. No to pewnego razu przyniosłem im MP3 do szkoły, w końcu miło z kumplami posłuchać. Metalliki jakoś posłuchali, zreszta tego na co dzień słuchali, ale jak doszło do Roba Halforda, to zaczęły latać słowa typu: "co to za :cenzura:?", "co to za piski?" i najbardziej rozwaliły mnie odpowiedzi w stylu " wolę coś w stylu Korn, bądź System of a down, tam to dopiero gościu śpiewa i nieźle łupią". Już nie miałem pytań...

Ale wkurza mnie jak ktoś twierdzi, że polski metal nie jest warty uwagi i liczy się tylko zagraniczny.
No cóż ja w takim stwierdzeniu nie widzę niczego złego. W sumie język polski może niektórym nie pasować, przy heavy metalowej muzyce. Ja sam kiedyś zwracałem uwagę tylko na zagraniczny. Bo w końcu Uk, U.S.A., Niemcy to tak na prawdę prawdziwy duch tej muzyki. Polski metal jest dla tych, którzy na prawdę w tym gustują.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Polacy tworzą bardzo dobry metal, brak im tylko czasem szansy wyskoczenia na jakąś wielką zagraniczną scenę i nie ma kto ich docenić, a tworzą świetną muzykę trzymającą światowy poziom. a a odmienność klimatu spotykana w polskiej muzyce, to że muzyka jest chłodniejsza, właśnie to jest dużym aspektem naszych zespołów.
 

Glamowiec

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2008
Posty
378
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka :}
Polacy tworzą bardzo dobry metal, brak im tylko czasem szansy wyskoczenia na jakąś wielką zagraniczną scenę i nie ma kto ich docenić, a tworzą świetną muzykę trzymającą światowy poziom. a a odmienność klimatu spotykana w polskiej muzyce, to że muzyka jest chłodniejsza, właśnie to jest dużym aspektem naszych zespołów.
I moze dlatego polski metal wśród wielu jest przekreślony. Jest wielu takich w końcu co interesują ich kapele, co otrzymały tylko jakis rozgłos, to znak dla nich, że warto się nimi zainteresować, a reszta to tylko marne projekty. Ale nie ma co, polacy nie potrafią za granica wypromować nawet komerchy, nie mówiąć już o promowaniu muzyki "innej" od tej, która ma wzięcie, w naszym własnym kraju.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
To już przesadne stwierdzenie, choć ja sam nie lubię słuchać metalu w języku polskim. Po prostu nie pasuje i brzmi dla mnie nienaturalnie. Chyba że mowa o rodzimych kapelach, ale nagrywających po angielsku, choćby jak Acid Drinkers.

Wiesz to już kwestia gustu. Dla laika może nie ma wyboru w kapelach, ale jak pobuszujesz nieco za starymi zespołami polskimi które czasem nawet już nie istnieją to znajdziesz nawet porządny metal, gdzie śpiewają po ang. Kwestia chęci... Bo akurat w obecnych czasach trzeba szukać... Bo po za Hunterem, Katem, Acid Dinkers, Vaderem, Nergalem drącym biblię oraz przy odrobinie szczęścia o Turbo i TSA z telewizji nie usłyszysz o innym zespole (mam na myśli jakieś kruciutkie informacje o koncertach, bulwersujących sprawach itd., a nie setki teledyskow itd. ) :D .

I moze dlatego polski metal wśród wielu jest przekreślony. Jest wielu takich w końcu co interesują ich kapele, co otrzymały tylko jakis rozgłos, to znak dla nich, że warto się nimi zainteresować, a reszta to tylko marne projekty. Ale nie ma co, polacy nie potrafią za granica wypromować nawet komerchy, nie mówiąć już o promowaniu muzyki "innej" od tej, która ma wzięcie, w naszym własnym kraju.

A co z Vaderem? A również nieco mniej znany za granicą, ale też znany Kat czy Behemot (co prawda nie jest chlubą polskiego metalu, ale pomińmy ten fakt :D )
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Behemot mniej znany???Toż to siła zagraniczna siła napędowa polskiej sceny metalowej.
Ja polski metal cenię.
Chociaż gustuję w jego podziemiu i kapelach,które koncertują tylko w Polsce i okoliach:>

Wiesz moim zdaniem Vader jest bardziej znany niż Behemot, lecz pewnie zrobiłem błąd stawiając go na równi z Katem. Dobra skończmy temat, bo nie mam zbytnio na czym nawet oprzeć tego co pisze :p
Ja też lubię czasem pobuszować nieco za jakimś zespołem z podziemia, no i powiem że można znaleźć coś fajnego.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Behemoth z pewnością jakąś światową renomę sobie wyrobił. Sam fakt, że w 2007 chyba grał na Ozzfescie już o czymś świadczy.
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
Wiem, że temat miał być już skończony, ale dodam od siebie tyle, że zarówno Vader i Behemoth są bardzo znane za granicą, ale mnie osobiście wydaje się (czyt: więcej słyszałam o...), że Behemoth szczyci się jednak nieco większą sławą. A przynajmniej w ostatnich latach. Wspinają się na najwyższe miejsca międzynarodowych list przebojów. Nawet mój native speaker o nich słyszał (nie w Polsce :p)
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
tyle że Behemoth zaczyna te sukcesy 'popowo' odnosić, to złe sukcesy, natomiast Vader, mimo paru tam błędów ciągle jeszcze nie przekroczył granicy dobrego smaku.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Tak czy owak w tym roku swoją przewagę Behemot nad Vaderem zwiększy pod tym względem. Ma bardzo długą trasę ze Slayerem i Mansonem...
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Niektórzy myślą, że jak założą glany to są PRO
Są też tacy, którzy chcą sobie kupić glany ale nie są metalami, nawet go nie słuchają.
Zastanawia mnie co z nimi.

To samo z innymi subkulturami. Są osoby normalnie do tego podchodzący, zostają albo mylnie określeni albo wyśmiani przez pozerów. Pozerzy to plaga. Jest wiele fałszywych emo, wiele dziewczynek ok. dwunastki uważa się za pankówy. Większość z nich nie zna podstawowych praw które kierują tymi subkulturami, ale utożsamiają się z tym.

Glany tak na prawdę nie są obuwiem metalowców.
 
Do góry