Macie rację - nie rozumiem ludzi, którzy bez Pudelka nie są w stanie przeżyć dnia
Dla mnie Pudelek=Fakt - jedno wielkie lanie wody i zmyślanie, opatrzone sensacyjnymi tytułami, aby przyciągnąć jak najwięcej czytelników. Najgorsze jest to, że wiele osób w to wierzy i dla nich Pudelek jest pierwszym i wiarygodnym źródłem informacji. Ja od czasu do czasu wchodzę na Kozaczka (wg mnie jest to jeszcze najlepsza z tych wszystkich stron o celebrities), ale nie po to, aby przejmować się pryszczem Kate Moss, czy nieogolonymi nogami Christiny Aguilery
. Tam często mogę znaleźć najnowsze sesje zdjęciowe moich ulubionych aktorów, czy piosenkarzy, zdjęcia z koncertów, nowinki o najnowszych płytach, teledyskach, piosenkach.
a najgorsze jest to, że ta maszyna sama się napędza... Ludzie kochają te "gwiazdy" za tą ich pustakowatość, jednocześnie jadąc po nich jak tylko się da. Czepiają się najmniejszych szczegółów w postaci nieogolonej pachy czy pryszcza na brodzie - jak to się mówi "trafił swój na swego".
Masz rację - myślę, że czytelnicy tych portali podnoszą własną samoocenę, gdy widzą wszystkie niedoskonałości tych na pozór idealnych gwiazdek. Tylko często przechodzą samych siebie - zapominają, że aktorzy, piosenkarze to też ludzie i mogą mieć słabszy dzień, czy wyglądać jakoś "nie za bardzo". Tak łatwo tym komentatorom jest kogoś negatywnie oceniać. Zamiast nadmiernie wpatrywać się w monitor, niech spojrzą w lustro i zastanowią się nad własnym wyglądem, a niech nie krytykują innych.