E
Elen
Guest
A to ciekawe....bo mnie tez sie snil Kot. Przewaznie oznacza on falszywego przyjaciela. Tyle, ze ten moj kot ze snu mial wbity jakby kawalek szyby w cialo, byl ranny. I miauczal jak opetany. :wnerw:
Y
Yellow Jester
Guest
Było pochmurne i raczej chłodne popołudnie. Podążałem za nią krok w krok, aczkolwiek w bezpiecznej odległości, o jakieś kilkadziesiąt stóp litewskich oddalony. Ulice były nieprzyjemnie zatłoczone - zarówno ludźmi, jak i budynkami. Szczególnie tych drugich było podejrzanie dużo. Większość z nich musiała zostać wzniesiona nad ranem, bo przecież zeszłej nocy jeszcze ich tu nie było. Jestem przekonany, że powstawały w dużym pośpiechu, bo wyglądały, jak gdyby miały zaraz runąć. Z trudem utrzymywałem moją nieznajomą w polu widzenia, co chwilę chowała się w tłumie równie nieznajomych ludzi lub za ścianami kruszejących budowli. Wówczas przyśpieszałem kroku, aby nie stracić jej z oczu na zbyt długo oraz zachować pewność, że skręcam we właściwą uliczkę (odnóg była bowiem niezliczona ilość). Początkowo myślałem, że ją śledzę, ale po pewnym czasie z biedą rozeznałem, że to ona mnie prowadzi. Prawdopodobnie zatrzymywała się i czekała na mnie, gdym tylko poczynał się gubić w tej miejskiej pajęczynie. Kolejna odnoga, ludzie, budynki, i kolejna, kolejna, ludzie, budynki, nogawki, piach, buty, rozwiązane sznurowadła, jej obcasy, moje trzewiki, chmury sine, moja twarz też chyba sina, jej twarzy nie widziałem... Ogarniało mnie coraz większe znużenie - odnogi, ludzie, budynki, ona, ja, nogawki, buty, piach, piaseczek, drobinki piasku... Nie miałem już ochoty iść dalej, lecz nieznajoma szła niezwykle lekko, nie zdradzała choćby najmniejszych oznak zmęczenia, zatem ja również szedłem.
Nagle zniknęła za drzwiami jakiejś brudnej kamienicy, obok której była jeszcze jedna brudna kamienica, a obok jeszcze jednej brudnej kamienicy była jeszcze jedna brudna kamienica... Przestałem liczyć. Poszedłem za nieznajomą. Byłem wciąż na parterze, gdy z okolic trzeciego piętra dobiegł mnie stukot jej kroków. Chwilę później dało się słyszeć odsuwanie rygla, stukot zaś ucichł. Ruszyłem po schodach do góry. Na pierwszym piętrze nie było żadnych drzwi. Wszystkie futryny wyglądały na świeżo zamurowane, budulec nie był nawet dobrze zastygnięty. Taki sam widok czekał na mnie piętro wyżej. Cegły ułożone były niezwykle chaotycznie, niechlujnie, najprawdopodobniej w dużym pośpiechu. Trzecie piętro i znów to samo. Resztkami sił wdrapałem się na czwarte. Znów to samo.
(...)
Jestem już na piątym piętrze. Są tu jedne drzwi, reszta zamurowana. Szóstego piętra nie ma. Wchodzę do środka. U progu leży jakiś notes, zaglądam do niego. Stronice pożółkłe, a wewnątrz cyfry, dużo cyfr, żadnych liter, same cyfry, próbuję coś dodawać, odejmować, mnożyć, żadnych liter, tylko cyfry, zapewne czyjś numer telefonu... Notes wypada mi z rąk. Podnoszę wzrok na pokój - jestem w swojej sypialni. Nikogo poza mną tu nie ma. Osuwam się zmęczony na łóżko. Za oknem zupełna ciemność.
Nagle zniknęła za drzwiami jakiejś brudnej kamienicy, obok której była jeszcze jedna brudna kamienica, a obok jeszcze jednej brudnej kamienicy była jeszcze jedna brudna kamienica... Przestałem liczyć. Poszedłem za nieznajomą. Byłem wciąż na parterze, gdy z okolic trzeciego piętra dobiegł mnie stukot jej kroków. Chwilę później dało się słyszeć odsuwanie rygla, stukot zaś ucichł. Ruszyłem po schodach do góry. Na pierwszym piętrze nie było żadnych drzwi. Wszystkie futryny wyglądały na świeżo zamurowane, budulec nie był nawet dobrze zastygnięty. Taki sam widok czekał na mnie piętro wyżej. Cegły ułożone były niezwykle chaotycznie, niechlujnie, najprawdopodobniej w dużym pośpiechu. Trzecie piętro i znów to samo. Resztkami sił wdrapałem się na czwarte. Znów to samo.
(...)
Jestem już na piątym piętrze. Są tu jedne drzwi, reszta zamurowana. Szóstego piętra nie ma. Wchodzę do środka. U progu leży jakiś notes, zaglądam do niego. Stronice pożółkłe, a wewnątrz cyfry, dużo cyfr, żadnych liter, same cyfry, próbuję coś dodawać, odejmować, mnożyć, żadnych liter, tylko cyfry, zapewne czyjś numer telefonu... Notes wypada mi z rąk. Podnoszę wzrok na pokój - jestem w swojej sypialni. Nikogo poza mną tu nie ma. Osuwam się zmęczony na łóżko. Za oknem zupełna ciemność.
K
Kmicic_IQ130
Guest
mi się bardzo często śnią kobiety z penisem i nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, zawsze jest tak, że w śnie mam kochać się z jakąś dziewczyna ona zdejmuje majtki a tam - ARMATA!
K
Kmicic_IQ130
Guest
a co oznacza jak się przyśni tęcza?
M
MacaN
Guest
Że spłoniesz.
lubczasopisma
Nowicjusz
- Dołączył
- 24 Styczeń 2011
- Posty
- 50
- Punkty reakcji
- 1
Ostatnio śniły mi sie włosy w buzi i gardle, których nie sposób było się pozbyć. Nie wiem, co zwiastują kudły w buzi, ale mniemam, że nic dobrego.
E
Elen
Guest
Swiadczy to o twojej nie do konca uswiadomionej i ukierunkowanej na jedna plec seksualnosci. Prawdopodobnie masz sklonnosci biseksualne. <to jedynie moje przypuszczenie>Kmicic_IQ130 napisał:
Nieco rozchwiana emocjonalnosc twoja, ale tez zwiastun radosnego wydarzenia w zyciu.Kmicic_IQ130 napisał:
K
Kmicic_IQ130
Guest
kurde nie piszcie takich rzeczy.... jestem w 100% hetero tzn. podniecają mnie tylko kobiety
M
MacaN
Guest
Bedzie się chłop bawił w Tajlandii (z) laskami. :szuka:Elen napisał:
E
Elen
Guest
Faktycznie nieco dziwny sen. Uwazalabym na slowa... zeby pozniej nie zalowac czegos wypowiedzianego w nerwach. Albo ...zeby ktos nie wykorzystal przeciwko Tobie tego co powiesz.lubczasopisma napisał:
E
Elen
Guest
W takim razie ... masz bujna seksualnosc i wyobraznie.Kmicic_IQ130 napisał:
E
Elen
Guest
Pincerka.... moim skromnym zdaniem, to znaczy, ze jestes pomocna dla swoich przyjaciol, kiedy maja problemy. Dobre masz serducho. Ale w druga strone niekoniecznie to dziala, bo nie zawsze masz na kogo liczyc. <zastrzegam ze to tylko moja interpretacja, moge sie wiec mylic>
M
MacaN
Guest
hahaha Serio?
Serio?
Y
Yellow Jester
Guest
Ja miałem mnóstwo snów o tematyce wojennej, gdy wiosną 2014 roku zaczęło się kotłować na ziemi ukraińskiej. Dzisiaj niby też się sporo na świecie dzieje, ale sny mam jednak bardziej zmysłowe niźli wojskowe.
K
Kmicic_IQ130
Guest
mi się śniło, że jestem wampirem i chcę latać a nie mogę - kilka razy ten sen się powtórzył
K
kate2
Guest
Jest tu jakiś Mateusz na sali ?Pincerka napisał:
:dntknw:A mnie się dwa dni temu śniło, że poszłam z wizytą do znajomych fryzjerów do ich salonu. Wizyta przebiegała w dobrym nastroju tyle, że fryzjerzy ( jeden Pan i trzy Panie) mieli na sobie czarne fartuszki fryzjerskie a z tyłu każdy miał dziurę dużą w spodniach w miejscu ....pupy :lookaround:
Odczuwałam zbliżającą się nieprzewidywalność :naughty:
Gdyby Elen czytała moje posty to może wyjasniłaby co się dzieje....