Kenryl
Zły Nocny Bombowiec
No pewnie, że nie. Jesteśmy cyborgami bez uczućmacie w ogóle jakieś uczucia?
No pewnie, że nie. Jesteśmy cyborgami bez uczućmacie w ogóle jakieś uczucia?
oczywiscie ze mamy ale do pewnych spraw nie podchodzimy tak emocjonalnie jak wy i staramy sie zyc tak jak nam sie podoba nie przeszkadzajac tym innym
wyobraz sobie ze dobry kumpel nie powie takich rzeczy jakie wy tutaj probujecie niby ostrzegac!, nie bedzie sie mieszal nie w swoje sprawy skoro kobieta ktora kiedys byla z nim jest z jego kolega bo z nimi nie wyszlo i nie iskrzylo nie bedzie robil niczego i uzna to za normalna sprawe i tyle
wy kobiety za duzo w tej kwestii gadanie, doradzacie i potem wychodza takie szopki
oczywiscie ze mamy ale do pewnych spraw nie podchodzimy tak emocjonalnie jak wy i staramy sie zyc tak jak nam sie podoba nie przeszkadzajac tym innym
wyobraz sobie ze dobry kumpel nie powie takich rzeczy jakie wy tutaj probujecie niby ostrzegac!, nie bedzie sie mieszal nie w swoje sprawy skoro kobieta ktora kiedys byla z nim jest z jego kolega bo z nimi nie wyszlo i nie iskrzylo nie bedzie robil niczego i uzna to za normalna sprawe i tyle
wy kobiety za duzo w tej kwestii gadanie, doradzacie i potem wychodza takie szopki
no moze i nie potrafia bo same sie uwazaja za doskonale i przywodczynie ktora wszytko wie i znano wiem wiem ;P to jest mi dobrze znane. Najlepiej żyć swoim życiem, nie wtrącać się w sprawy innych...No ale niektóre kobiety po prostu nie potrafią
No niestety ale tak właśnie jest damska natura. W sporej części wypadków bez poznania zdania przyjaciółki palcem nie kiwną. A jak już kiwną to w stronę w którą pokazała im przyjaciółka.wy kobiety za duzo w tej kwestii gadanie, doradzacie i potem wychodza takie szopki
oj tak, szczera prawda... też miałem okazję przekonać się o tym na własnej skórze w dość bolesny sposób. dlatego zakładam, że niezależnie od wszystkich opinii i rad udzielonych w tym temacie, skończy się to i tak w wiadomy sposób ;]Po co chcesz jej niszcyć związek ?? z zazdrości ?? bez sensu bo tylko to wytłumaczenie jest sensowne ale z zrobisz jak zechcesz ja wiem z doświadczenia że w związku jest wszystko ok puki "koleżanki troskliwe" nie zaczną wszczybiać swoje nosy
generalnie wszystkie dziewczyny/kobiety powinny w swoim życiu kierować się jedną radą - róbcie dokładnie na odwrót, niż radzą wam wasze "przyjaciółki" a same nie mieszajcie się w cudze związki i nie udzielajcie "dobrych" rad innym. bo prędzej czy później wyjdzie to wam bokiem. autorce tematu też radziłbym tak postąpić, no ale co ja tam głupi wiem...Necator być może w końcu każdy najlepiej uczy się na swoich błedeach ale miejmy nadzieje że autorka przyjmie rady do serca bo niestety nadzieja nam tylko pozostaje chociaż często bywa złudna
Bingo kotku. nienawidzę takich kobiet. nie chcą nic ofiarować a chcą mężczyznę mieć dla siebie. chciałabyś go mieć, a jednocześnie nic mu nie oferowałaś, a tak w życiu nie ma. Szansa Ci przed nosem śmigneła a Ty olałaś. teraz sobie o nim zapomnij i nie mieszaj tylko.To troche długa i zakręcona historia... Wszystko zaczeło się od imprezy na której poznałam Michała Wpadł mi w oko, gadaliśmy troche, wymieniliśmy się numerami tel. Znajomość zaczeła sie rozwijać, pisaliśmy ze sobą codziennie, spotkaliśmy się pare razy.. Doszło do etapu, że mówił już do mnie "kochanie", "kotku", "skarbie"itp. On chciał żeby z tego było coś więcej ale ja... hmm chyba nie byłam na to gotowa. To działo się dla mnie zbyt szybko. Niby wszystko było fajnie ale wciąż mi czegoś brakowało.. nie iskrzyło między nami. Sprawa przybrała inny obrót gdy urządziliśmy sobie wypad w trójke (ja, Michał i moja przyjaciółka Magda). Nic nie wskazywało, że to tyle zmieni w moim życiu. Można powiedzieć, że to ja ich zapoznałam. Pare dni pozniej Magda wyjawiła mi że Michał wciaz do niej pisze, nawet przyjechał do niej i powiedział że ma nadzieje że ta znajość rozwinie się o wiele bardziej. Kto by pomyślał że tak szybko się pocieszy. To troche głupia sytuacja, nie wiem co mam o tym wszystkim myslec. Niby nie wkrecilam się w sprawe z Michałem tak bardzo ale jednak uczestniczył on w jakims etapie mojego życia. Wiem, że Magdzie na nim zalezy ale mi jest tak trudno gdy widze ich razem...tylko dlaczego? co mam robić?