Na jakie fobie cierpicie?

marchewcia1985

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2008
Posty
33
Punkty reakcji
0
Boję się wysokości oraz pająków, ale nie tak żeby nazwać to fobią. To co mnie naprawdę przeraża to wszystko co nie żywe. Np. jak na ulicy leży nieżywe zwierze to nie ma mowy żebym przeszła obok niego
To na pogrzeby też nie chodzisz??
Czy tylko np. zwierząt się tyczy ten lęk??
 

ilate

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2009
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Zabrze
Nie wiem jak nazwać moją fobię, bo arachnofobia to nie do końca jest, bo oprócz pająków panicznie boję się wszystkich owadów, nawet zwykłych, malutkich muszek owocówek.
Boję się też tłumów, obcych ludzi. Jak tylko ktoś stanie za blisko mnie, zaczynam się dusić i oblewa mnie pot.

a na o i panicznie boję się ognia.
 

MaTa_HaRi

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
2 754
Punkty reakcji
2
Wiek
35
Miasto
HH, Deutschland
trochę mam obawy po obejrzeniu horroru czy thrilleru jak idę po ciemku
a tak czasami jak skądś wracam mam wrażenie, że ktoś za mną idzie
 

Glossiness

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2009
Posty
129
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Pająki i... osy, pszczoły. Strasznie się ich boje, ale nie wiem, czy taka fobia istnieje.
No i jeszcze jest coś takiego, co nie wiem, czy fobią nazwać można - robie różne dziwne rzeczy, np. przed snem nie mogę napic się czegoś 3 razy (tj. 3 łyki wody :p), po kilka razy sprawdzam, czy przed snem są zamknięte drzwi; co chwilę patrzę do góry (jak tu siedzę:/) czy przypadkiem po pajęczynie nie schodzi na dół pająk( a czemu niby miałby schodzić, to pojęcia zielonego nie mam:/), co chwile myję ręce... I wiele innych tego typu, ogólnie za często liczę głupie szczegóły. Kiedyś nawet zwracałam uwagę na to, żeby nie stawać na popękane płytki chodnikowe...
 

muffinka

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Pająki i... osy, pszczoły. Strasznie się ich boje, ale nie wiem, czy taka fobia istnieje.
No i jeszcze jest coś takiego, co nie wiem, czy fobią nazwać można - robie różne dziwne rzeczy, np. przed snem nie mogę napic się czegoś 3 razy (tj. 3 łyki wody :p), po kilka razy sprawdzam, czy przed snem są zamknięte drzwi; co chwilę patrzę do góry (jak tu siedzę:/) czy przypadkiem po pajęczynie nie schodzi na dół pająk( a czemu niby miałby schodzić, to pojęcia zielonego nie mam:/), co chwile myję ręce... I wiele innych tego typu, ogólnie za często liczę głupie szczegóły. Kiedyś nawet zwracałam uwagę na to, żeby nie stawać na popękane płytki chodnikowe...



to juz bardziej podchodzi pod nerwicę natrectw...
 

lady.

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2008
Posty
85
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
Arachnofobia. Mimo tego, że nie mam traumatycznych przeżyć związanych z pająkami, to wpadam w panikę na widok każdego większego... Irracjonalny, paniczny strach, dostaję drgawek, tracę oddech, płaczę... Nie boję się, że mnie ugryzie - nawet jeśli to nic mi nie będzie, poszczypie i przestanie. Wiem że pająk boi się mnie i będzie uciekał. Ale nie mogę znieść ich widoku, bliskości. Po prostu wpadam w histerię.
Jako mała dziewczynka po prostu nie lubiłam pająków i omijałam je szerokim łukiem. Myślałam, że z wiekiem przejdzie, niestety - jest coraz gorzej.
Moja fobia jest dla mnie na tyle uciążliwa, że kocham przebywać daleko poza miastem, kocham las. A niestety obecnosć pająków mnie paraliżuje, nie mogę cieszyć się z kontaktu z naturą, bo mam świadomość, że zaraz mogę jakiegoś zobaczyć. Na drzewie, ścianie, czy co gorsze - w moim namiocie.
 
T

Temian Kurosouichi

Guest
Ja cierpie na dwie fobie:
- Drabinofobia (o lol) tzn. boje sie że jak na nią wejde to sie złamie
- Tłumofobie - boje sie gdy jestem w ooooogromnym tłumie to troche jest upi*rdliwe
 

Pollyns

Nowicjusz
Dołączył
30 Maj 2009
Posty
47
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Nowy Sącz
Często zaczynam się dowiadywać o moich fobiach dopiero teraz... Np. nigdy specjalnie nie bałam się wysokości... Ale np. z drabiny zejść - panicznie się boję... Albo zamkniętych pomieszczeń. W dzieciństwie nigdy mi się to nie przejawiało - zawsze się jeździło w zakrytych zjeżdżalniach xD a teraz... boję się nawet wejść do solarium! Śni mi się, że jestem w zamkniętej i ciasnej trumnie... Masakra...
 

muucha~

Nowicjusz
Dołączył
29 Maj 2009
Posty
42
Punkty reakcji
0
Wiek
35
paniczny lęk przed pająkami...kiedy odkurzam i zobaczę pająka juz nie sprzątam..jest jeden wielki krzyk, płacz i pocą mi się ręce. nigdy się z nimi nie zaprzyjaźnię, nawet z tymi najmniejszymi. cieszę się że nie jestem jedyna bo wszyscy których znam dziwią się jak można bać się tak małego stworzonka..a ja nie cierpię nawet o nich mówić...;/ :niepewny:
 

byleco182

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2009
Posty
4
Punkty reakcji
0
polecam fantastyczną książkę dzięki której można z łatwoscia przezwycięzyć lek przed owadami po zapoznaniu się z materiałem jaki zawiera mozna dojsc do wniosku ze stworzenia te są nam o wiele bardziej bliskie niż na ogół przypuszczamy są np.owady zdolne do największych poświęcen dla swego potomstwa/np. skorek pospolity /co czyni jej podobymi do nas ludzi ponadto znajdują się w niej zdjecia ukazujące najrózniejsze owady w powiększeniui ,szczególnie uwagę zwraca zdjęcie modliszki na którym przyjmuje ona pozę podobną czlowiekowi(składa ręce jakby do modlitwy,stąd też pochodzi jej nazwa) ksiązka ta jest autorstwa marka kozłowskiego i nosi tytuł owady polski
 

paczek1262

w ryj?
Dołączył
3 Wrzesień 2007
Posty
912
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Łódź
Ostatnio coraz bardziej boję się śmierci, wiem, że nie zdąże wszystkiego zrobić co bym chciał i tego się boję.
 

Atryda

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2008
Posty
328
Punkty reakcji
1
Umiarkowana klaustrofobia no i może z takich nabytych to publiczne wystąpienia.
 

emerytka_z_zębami

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2009
Posty
73
Punkty reakcji
0
Miasto
Paris.
Moje fobie:
*agorafobia -przebywanie samemu w miejscach publicznych :)
*akrofobia wysokość, głębokość, patrzenie w dół z wysoko położonych miejsc xD zależy jaka wysokość
*astrafobia -błyskawice <_< jak mocno pierdyknie to zawał na miejscu!
* dysmorfofobia -rzekome wady wyglądu, deformacje ciała BB)
*enisofobia -krytycyzm
*lalofobia -mówienie, zacinanie się podczas mówienia, popełnianie pomyłek językowych (jest, ale rzadko)
*ochlofobia -zatłoczone miejsca
* mysofobia- brud (ale czasami, bez przesady! nie myję obsesyjnie rąk)
*awiofobia- lęk przed lataniem samolotem (raz spróbowałam, więcej się nie odważę) Przypomniała mi się taka reklama środku na wymioty---> ,,Aviomarin- od pawia Cię wybawia'' :)
*erytrofobia- lęk przed czerwienieniem się (zwłaszcza przy chłopaku! aaa!)
* chorofobia- lęk przed tańczeniem :] ale chyba nie tańczę najgorzej, nikt nie narzekał xD
*ornitofobia- ptaki (żeby mi żaden na łeb nie nasrał- za przeproszeniem)
Mam tego więcej zapewne, ale jak teraz patrzę na te, które wymieniłam to czuję się jak czubek. Może powinnam się leczyć?! :) Pozdrawiam!
 

Ziel4rz

Nowicjusz
Dołączył
13 Maj 2009
Posty
162
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Skierniewice
Według Wikipedii cierpię między innymi na agorafobię, enisofobię, klaustrofobię, ochlofobię i skopofobię.
Nie zapominajcie, że fobia to nie jest zwykłe "nie przepadanie" za określoną czynnością/zjawiskiem, to paniczny lęk i unikanie tego czegoś za wszelką cenę.
Nie ma czym się chełpić. To, że nie lubicie pająków czy podawania komuś ręki, nie oznacza od razu fobii :F

Ja na ten przykład naprawdę panicznie boję się samego wstydu, nie występuję publicznie, gdy wydaje mi się, że zrobiłem sobie obciach potrafię nie zadawać się z niektórymi ludźmi tygodniami. [enisofobia]
Nie potrafię przebywać w miejscu publicznym samemu, na koncerty jeżdżę tylko ze znajomymi, gdy oni wracają - wracam z nimi, wyciszam się jedynie w lesie, górach i miejscu zamieszkania. [agorafobia]
Boję się obcych ludzi, tłoku. Boję się, że się w nim zgubię, odłączę od znajomych, boję się ataku ze strony przypadkowego przechodnia. Gdy pojawia się większa grupa ludzi omijam ją szerokim łukiem. I to nawet niekoniecznie dresów czy skinów, obawiam się nawet emerytów. Jednym z najbardziej traumatycznych miejsc jest dla mnie Centralny w Warszawie. Śnił mi się jeszcze w dwa tygodnie po ostatnim jego odwiedzeniu.[ochlofobia]
I na koniec skopofobia - ale wiąże się to bezpośrednio z enisofobią: obawiam się bycia ocenianym przez innych, również wizualnie. Boję się oceny negatywnej.
 

cdnswirus

Nowicjusz
Dołączył
3 Lipiec 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Nie wiem czy to głupota ale nie boje sie niczego o czego istnieniu jestem przekonany i jest to materialne a gdy zaczynają się tematy o rzeczach nadprzyrodzonych .... to w sumie też sie nie boje bo nigdy nic takiego nie przezyłem a jedyna zecz ktorej sie boje a raczej o którą sie boje to bliscy ...
 

miss.sunshine

pusta dziewczynka
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
1 250
Punkty reakcji
24
Wiek
33
Ja na ten przykład naprawdę panicznie boję się samego wstydu, nie występuję publicznie, gdy wydaje mi się, że zrobiłem sobie obciach potrafię nie zadawać się z niektórymi ludźmi tygodniami. [enisofobia]
Nie potrafię przebywać w miejscu publicznym samemu, na koncerty jeżdżę tylko ze znajomymi, gdy oni wracają - wracam z nimi, wyciszam się jedynie w lesie, górach i miejscu zamieszkania. [agorafobia]
Boję się obcych ludzi, tłoku. Boję się, że się w nim zgubię, odłączę od znajomych, boję się ataku ze strony przypadkowego przechodnia. Gdy pojawia się większa grupa ludzi omijam ją szerokim łukiem. I to nawet niekoniecznie dresów czy skinów, obawiam się nawet emerytów. Jednym z najbardziej traumatycznych miejsc jest dla mnie Centralny w Warszawie. Śnił mi się jeszcze w dwa tygodnie po ostatnim jego odwiedzeniu.[ochlofobia]
I na koniec skopofobia - ale wiąże się to bezpośrednio z enisofobią: obawiam się bycia ocenianym przez innych, również wizualnie. Boję się oceny negatywnej.

To w zasadzie ciężko musi Ci się żyć... Omija Cię wiele ciekawych rzeczy.
Moim zdaniem Twoje fobie wynikają z nieśmiałości i/lub traumy przeżytej w dzieciństwie. Np ośmieszyłeś się kiedyś (a w zasadzie wydawało Ci się że tak było) i chciałeś tego uniknąć (może jesteś też perfekcjonistą). ..
 
Do góry