Brytyjka Susan Newton ma poważny problem - panicznie boi się jajek sadzonych. Trwająca od wielu lat fobia wyklucza ją z wielu dziedzin życia. Kobieta np. nie może odwiedzać niektórych miejsc w mieście albo przeglądać wielu stron w Internecie, w obawie, że jej oczy ujrzą wielkie sadzone jajko z żółtkiem w centralnym punkcie.
Kobieta zaznacza, że czuje obrzydzenie tylko do jajek sadzonych. Z jajkami przyrządzanymi w inny sposób nie ma najmniejszego problemu. Susan przyznaje, że toleruje jajka gotowane i jajecznicę, ale gdy na stole pojawiają się jajka sadzone - koszmar powraca, a ona staje się natychmiast chora.
"Moi znajomi uważają, że to szaleństwo, ale mi kompletnie odbija, kiedy widzę jajko sadzone" - przyznaje Newton, która z zawodu jest terapeutką. "One wyglądają jak złowrogie oczy. Całość wygląda po prostu demonicznie, podejrzanie i maziście."
Jak poinformował dziennik "Daily Express", czasami już jeden rzut oka na jajko przyrządzone w ten sposób sprawia, że kobieta zaczyna czuć się źle, a nierzadko bliska jest omdlenia.
Gdy raz się zdarzyło, że jeden z jej znajomych zamieścił w serwisie "Facebook" swoją fotografię, na której widniał razem z przyrządzonym przez siebie jajkiem sadzonym, Susan musiała robić wszystko, aby nie ujrzeć jajka w pełnej krasie. Podobny problem pojawia się w przypadku restauracji i kawiarni, które 39-letnia kobieta omija szerokim łukiem. Gdyby jej oczom, w jednym z tym miejsc ukazał się widok jajka sadzonego - nieszczęście gotowe.
Paniczny lęk przed smażonymi w ten sposób jajkami, rozpoczął się u Susan ok. 20 lat temu z dość prozaicznej przyczyny. Jej znajomi przyrządzili kanapkę z jajkiem sadzonym, której wygląd przyprawił ją o mdłości. "To była najpaskudniejsza, najbardziej obślizgła kanapka, jaką kiedykolwiek widziałam i wciąż pamiętam sadzone jajko, które z niej zwisało. Żółtko było odwrócone i spalone na krawędziach." - wyznaje Susan, którą widok paskudnej kanapki prześladuje do dziś.