Medytacja

Locke

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
1 057
Punkty reakcji
0
Co do tego spania 8 godzin.. ja śpię 2 albo 3 i jestem w pełni wypoczęty. Raczej nie wierze w to, że musimy spać minimum 8 godzin aby medytacja była dobra. Wcale tak nie musi być... to właśnie ona pozwala nam na krótkie spanie, i bycie wypoczęty, tylko podchodząc do niej nie możemy czuć się zmęczeni. Ja się już przyzwyczaiłem do takiego trybu życia i mi on odpowiada
trochę się nie zrozumieliśmy...to spanie 8 godzin to jest tak BTW (przy okazji) jeżeli chodzi ogólnie o zdrowy tryb życia

chodzi o to, aby przystępując do medytacji być wypoczętym i wyspanym, aby nie zasnąć podczas niej albo nie wejść w trans


to właśnie ona pozwala nam na krótkie spanie

błąd!! medytacja nie może nam zastępować spania

4 filary zdrowego życia:

I dieta
II wysiłek fizyczny
III postawa życiowa
IV medytacja
 

Locke

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
1 057
Punkty reakcji
0
Czy mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź ? :niepewny:

a co do Ciebie Next Level ...

Dawno mnie tutaj nie było, ale powiem, że dla mnie nie ma teraźniejszości. Każdy interpretuje ją inaczej... dla innych teraźniejszością jest sekunda, jest dany miesiąc, jest dany rok, jest dana chwila... po co mi tak to dzielić jak i tak gdy powiem innej osobie o teraźniejszości ona możne mieć inną jednostkę... Dla mnie jest tylko przyszłość i przeszłośc.

pozwolę się nie zgodzić
każdą czynnością należy się "nasycić", w pełni korzystać z tej chwili, nawet jeżeli to jest błahostka, liczy się tylko teraźniejszość

przeszłość i przyszłość to złudzenia i wizje...
 

gumas

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
21
Miasto
z łona matki
chodzi mi o to, że medytacja może być ( i pewnie jest ) ciekawa, ale jestem młody i zrowy :) nie jestem też zestresowany.
Ale kiedy zacznie się stres i problemy to możliwe, że zaczne medytować.
 

Locke

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
1 057
Punkty reakcji
0
no fakt, masz około 15 lat, więc nie wiesz jeszcze co to prawdziwy stres...

młody i zdrowy .. nie jestem zestresowany
gratuluję optymizmu i postawy życiowej
:eek:k:


Medytacja pozwala okiełznać Id i dopuścić do głosu alterego...ale o tym to chyba założe oddzielny temat...
 

4you

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Polska
Czy w tym ćwiczeniu : Medytacja rozwijająca pozytywne emocje można usiąść po turecku i zamknąć oczy ?? W jakim miejscu najlepiej je wykonywać ? Czy może być na świeżym powietrzu ? I po jakim czasie można zacząć dłużej ćwiczyc ?
 

4you

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Polska
Znalałem jeden fajny sposób medytacji : " Medytacja miłości" : Kładziesz się w wygodej pozycji kładziesz prawą rękę na klatkę piersiową, tak aby czuć bicie serca. Przy wdechu wymaiwamy w myślach kocham przy wydechu kochaj. Cały czas bądźmy śiwadomi ciała, bicia serca i oddychania. Potem wyobrazić sobie, że złote światło przepływa przez ciebie ... wyobraź sobie że stajesz się miłością, bo takie wrażenie do ciebie dotrze. Wyobraź sobie, że twoja ręka także oddycha i że wymawia słowa kocham, kochaj. ... niedawno to ćwiczyłem. W pewnej chwili napłynęła do mnie wileka fala radości. Zacząłem się smiac ;) znaczy nie tak głośno, ale było super :) uśmiechałem się przez całą medytację :)
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Ja osobiście polecam do poczytania książkę Sai Baba Szri Sathya - Sztuka Medytacji
Do pobrania m.in. STĄD.
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Nie chodzi o człowieka, osobiście mam to gdzieś jakie cudactwa wyprawia Sai Baba, interesuje mnie to co on pisze.
Jest to medytacja dla wierzących w Boga, nie ważne jakie imię ma twój Bóg, dlatego uważam że warto się zapoznać z powyższą lekturą. Jest to zupełnie inne spojrzenie na medytację.

Losowy fragment:

Prawidłowa medytacja
Na początku, kiedy medytujesz lub recytujesz imię Boga, mogą nachodzić cię rozmaite myśli. Nie martw się tym. Nie stanowią one wielkiego niebezpieczeństwa. Gdy siadasz do medytacji, rób to z entuzjazmem. Jeżeli podejmujesz jakiekolwiek działanie z silną determinacją, nie skala cię żadna nieczystość. Twoim zadaniem jest jedynie dołożenie wszelkich starań, by twe intencje, stan emocjonalny itd., były jak najczystsze w chwili, gdy siadasz do medytacji. Nie przejmuj się żadnymi formalnościami. Wybierz sobie imię Boga, które jest najdroższe twemu sercu i wizualizuj formę, która nosi to imię. Imię staje się wtedy twą mantrą. Ta mantra jest wiecznie czysta, wiecznie atrakcyjna — jest wszystkim, czego potrzebujesz. Jednak nie zmieniaj wybranego imienia oraz formy w zależności od nastroju, medytując nad jednym dziś, a nad innym jutro! Trzymaj się zdecydowanie tego imienia i formy, które jako pierwsze obdarzyły cię radością. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że odcisną się one na twoim sercu. Potem wszystko wydarzy się już dzięki Jego łasce. Gdy ogrodnik poleca swemu pomocnikowi wykopać dół, zadanie pomocnika polega tylko na tym, by kopać. Jedynie ogrodnik wie, ile ziemi potrzebuje oraz jak i kiedy wykorzystać ją w ogrodzie. Podobnie, boskie polecenie dla ciebie brzmi: powtarzaj imię Boga! Jeżeli tylko zajmiesz się wypełnianiem tego polecenia, sam Bóg pokieruje tobą i zajmie się całą resztą.

Medytacja: opanowanie umysłu
Wartość powtarzania imienia Boga i wizualizowania Jego formy leży głównie w tym, że praktyka ta ćwiczy umysł i pomaga utrzymać nad nim kontrolę. Po co ujeżdżać konia, który już jest ujeżdżony? Odpowiedni trening potrzebny jest temu koniowi, który jeszcze nie nosił na sobie jeźdźca. Podobnie też, wszystkie praktyki duchowe, takie jak modlitwy, śpiewy, recytacja oraz powtarzanie imienia Boga, służą jedynie opanowaniu kapryśnego umysłu. Na pierwszym treningu młody koń próbuje biegać w różne strony, ale trener nie przejmuje się tym. Zdecydowanie trzyma wodze. Tak samo jest z umysłem. Kiedy zaczniesz praktykę powtarzania imienia Boga, umysł będzie uciekał w różnych kierunkach. Jednak nie ulegaj zniechęceniu, rozpaczy ani zwątpieniu. Zdecydowanie trzymaj wodze imienia. W krótkim czasie osiągniesz kontrolę nad umysłem i swymi słowami. Za żadne skarby jednak nie dopuszczaj do siebie niczego, co mogłoby odwrócić twą uwagę od imienia, a wtedy, w swoim czasie, uświadomisz sobie korzyści płynące z praktyki recytacji oraz powtarzania imienia.
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Znalałem jeden fajny sposób medytacji : " Medytacja miłości" : Kładziesz się w wygodej pozycji kładziesz prawą rękę na klatkę piersiową, tak aby czuć bicie serca. Przy wdechu wymaiwamy w myślach kocham przy wydechu kochaj. Cały czas bądźmy śiwadomi ciała, bicia serca i oddychania. Potem wyobrazić sobie, że złote światło przepływa przez ciebie ... wyobraź sobie że stajesz się miłością, bo takie wrażenie do ciebie dotrze. Wyobraź sobie, że twoja ręka także oddycha i że wymawia słowa kocham, kochaj. ... niedawno to ćwiczyłem. W pewnej chwili napłynęła do mnie wileka fala radości. Zacząłem się smiac znaczy nie tak głośno, ale było super uśmiechałem się przez całą medytację

Jest taka historyjka.

Przychodzi uczeń do swojego mistrza i narzeka:
- Mistrzu, ta medytacja którą mi dałeś jest straszna! Mój umysł jest wzburzony, niespokojny, bolą mnie nogi i kręosłup.
Mistrz odrzekł:
- Spokojnie, to przejdzie.
Po tygodniu uczeń znów przyszedł do mistrza.
- Mistrzu, ta medytacja którą mi dałeś okazała się wspaniała. Nogi już mnie nie bolą, mój umysł uspokoił się i skoncentrował!
Mistrz odparł:
- Spokojnie, to przejdzie.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
I nic, ale masz kolejną sentencję Wujka Mędrca Na Każdą Okazję. Sorry, Maver, lubię cię chłopie, ale tyś już chyba prawie Nirwanę osiągnął.
 

retwor

Nowicjusz
Dołączył
25 Lipiec 2008
Posty
5
Punkty reakcji
0
Nie za bardzo rozumiem =/ Medytacja to zagłębianie się w myśli czy może staranie się by one ucichły? Podczas medytacji powinno sie gorączkowo myśleć czy raczej starać sie ich pozbyc? Wyjaśnijcie mi to.
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Są setki różnych technik medytacyjnych. Jedne dotyczą zagłębiania się w myśli, inne wyciszania myśli.
 

Kalyani

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
Dla mnie medytacja jest praktyktą zbliżającą mnie do połączenia się ze źródłem mojego istnienia, z Najwyższą Świadomością. Poprzez medytację służę Jej. Jest również sposobem na wyciszenie, dotarcie do najgłębszych warst mojego umysł, na rozwinięcie nadludzkich umiejetności...Jednak nie dla własnego egoistycznego pożytku.
Jeśli zachowałabym radość i energię, któram mam dzięki praktyce medytacji, nie wychodząć z tym do świata, tylko schowając się w swoich "himalajach", pozostałabym ślepa na niesprawiedliwość społeczną. To nazywać można Kapitalizmem Duchowym... Takie działanie nie pozwoliłoby mi spokojnie spać, jeść, ... żyć! A takie przypadki zdarzają się często.

Jeśli czujesz to samo lub chcesz poznać inny, społeczny wymiar jogi zapraszam na wyjątkowe seminarium wprowadzające w tajniki jogi z mnichem Sandiipanandą Avathutą.


21-23 listopad 2008r.
Szczecin, ul. Niemcewicza 40


Będą to interaktywne warsztaty pełne ciekawych wykładów, zabaw kooperacyjnych, gier i wspólnych dram.
Dada Sandiipananda jest specjalistą w dziedzinie Proutu i Neohumanizmu, które są bardzo bliskie każdemu ekologowi i zwolennikom zrównoważonego rozwoju.
Przyłącz się do nas, aby zobaczyć tą ciekawą zależność idei zmierzających do samorealizacji i służby ludzkości!
Będzie to równiez mozliwość nauczenia się prawdziwej techniki medytacyjnej opartej na starych tantrycznych przekazach.

Wszyscy mile widziani :)

Więcej informacji:
Kalyani:509 330 858
strona (http://www.anandamarga.pl/wydarzeni... - zalecany firefox)

Jeśli nie możesz brać udziału w naszych warsztatach zapraszam na stronę http://www.anandamarga.pl
 

kozackikal

Nowicjusz
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Witam jestem poczatkujacy w medytacji od niedawna zaczelem uprawiac technike Zen i mam pytanie bo ostatnio mialem taka sytuacje ze pdoczas tej medytacji tak sie skupilem na jednym punkcie i na oddechu ze po 10 minutach caly swiat byl fioletowy wygladalo jak halucynacja nie wiem czy to normalne czy to bardzo dziwne wchodze w taki stan ze wszystko jest fioletowe i wyostrzone niesamowicie kontury kazdego przedmiotu w pokoju neisamowicie ostre i wszystko mocno fioletowe
 

Atryda

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2008
Posty
328
Punkty reakcji
1
Witam jestem poczatkujacy w medytacji od niedawna zaczelem uprawiac technike Zen i mam pytanie bo ostatnio mialem taka sytuacje ze pdoczas tej medytacji tak sie skupilem na jednym punkcie i na oddechu ze po 10 minutach caly swiat byl fioletowy wygladalo jak halucynacja nie wiem czy to normalne czy to bardzo dziwne wchodze w taki stan ze wszystko jest fioletowe i wyostrzone niesamowicie kontury kazdego przedmiotu w pokoju neisamowicie ostre i wszystko mocno fioletowe
To bardzo dziwne. Napisz czy ta sytuacja się powtórzy. Ważne, żeby do wszystkiego czego doświadczamy podczas medytacji podchodzić ze spokojem i odpowiednim dystansem.
 
Do góry