Kaznodziejyo
Rozumiem Twoją odpowiedź dotyczacą tego, że Biblia pisana jest za pomocą symboli, metafor i alegorii, ale jednego nie rozumiem. Dlaczego pewne opisy zawarte w Biblii traktuje się dosłownie, a inne z " przymruzeniem oka " np. węża jako personifikację, no bo przecież Bóg nie rozmawiałby z wężem, prawda?
W Twojej drugiej wypowiedzi, w tej o wężu, stwierdziłeś, że wąż symbolizuje " upadłego Aniła w stosunku do innych Istot niebieskich" Powiem Kaznodzieyo, że moim zdaniem trzeba ogromnej wyobraźni i mnóstwa " dobrej woli ", aby w wężu dostrzec wizerunek upadłego anioła, więc może zamiast winić kobietę za grzech, w który wepchnęła ludzkość, zacznijmy winić owego upadłego?
Teraz Kznodzieyo odniosę się do Twojej trzeciej wypowiedzi odnosnie mojego pytania w sprawie " obserwatora "działań Boga w czasie tworzenia. Twoja odpowiedź jest dwojakiego rodzaju. Rodzaj pierwszy: Nie zaprzątaj sobie głowy tym problemem, ponieważ wieksze umysły nad tym pracowały i niczego się nie dowiedziały. Rozważania w tym temacie doprowadziły jedynie do podziałów w łonie koscioła. Konkludując; Ta wiedza dla ciebie ( czyli dla mnie ) jest mało istotna i nie ma sensu " kopać " dalej na podstawie skromnego i ograniczonego przekazu zawartego w S. T. Twoim zdaniem Kaznodzieyo to, co jest najistotniejsze dla poznania prawdy o Bogu, zawarte jest w N. T. tam według Ciebie znajduje się obraz jednosci, pokoju i miłosci wzajemnej.
Więc do dzieła, porozmawiajmy o N. T. i o tej miłosci tam przedstawionej:
" A chwalę was, bracia, za to, że we wszystkim o mnie pamiętacie i że trzymacie się pouczeń, jakie wam przekazałem. A chcę, abyście wiedzieli, że głową kazdego męża jest Chrystus Bóg. Kazdy meczyzna, który się modli
Mam burzę nad sobą i kłopot z komputerem, nie wtsłało mi połowy tekstu. Dokończę go jutro.
Pozdrawiam