Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Widać z tego, że nawet sama teoria ewolucji ewoluuje :)

Pod tym względem akurat nie. Raczej powiedziałbym, że nastąpiła u Ciebie korekta danych (mam nadzieję, że rozumiesz o co chodzi)

Więc przekształciliśmy się raczej bezpośrednio z myszy.
Z małp owszem.

Nie wiem, kto Ci takich bajek nawciskał Jamsen, lecz nie jest to prawda (raczej bujda). Najbliższym genetycznie organizmem człowiekowi jest właśnie owy szympans.
 

szybki2005

Nowicjusz
Dołączył
19 Sierpień 2007
Posty
140
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Wrocław City
mnie tez na biologii uczyli, ze to szympans, a chyba pani by wiedziała, jakby cos nowego odkryto, bo w tym roku miałem taką 'świeżo po studiach' :-D
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
mnie tez na biologii uczyli, ze to szympans, a chyba pani by wiedziała, jakby cos nowego odkryto, bo w tym roku miałem taką 'świeżo po studiach' :-D
Dajcie mi czas... sprawdzę to jeszcze. (co nie oznacza, że pogląd na pochodzenie człowieka sie u mnie zmieni, bo tak naprawdę te 2% od szympansa do nas niczego nie przesądza) :)
 

szybki2005

Nowicjusz
Dołączył
19 Sierpień 2007
Posty
140
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Wrocław City
popatrz na obrazki przedstawiające człowieka, szympansa i mysz, chyba widać, co do czego pasuje a co nie :-D
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Te 2% robią olbrzymią różnicę. To setki tysięcy nowych sekwencji kwasów. Problem w tym, że nasza technika narazie nie pozwala odpowiedzieć na to, które geny zaliczają się do tych 2%.
 

Kijek

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2005
Posty
486
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Już nad nią od niedawna panujemy. Przynajmniej w pośredni sposób. Gdy poznamy geny i nauczymy się nimi "bawić" będziemy mogli sterować ewolucją, a raczej zupełnie ją wyeliminujemy (przynajmniej po części). Obecnie nie posiadamy odpowiedniej techniki i wiedzy... jeszcze.

Nawet sobie Jamsen nie wyobrażasz (zapewne jak i większość osób) do czego może doprowadzić znajomość genów i umiejętność kierowania nimi.


To prawda. Istnieje, niestety, prawdopodobieństwo, że jeżeli inżynieria genetyczna zejdzie na manowce, straty możemy ponieść wszyscy; przeprowadzając analizę niepowodzeń można sobie wydumać pełne horroru scenariusze. Mozna więc sobie wyobrazić hordy nowych, stworzonych przez człowieka mikroorganizmów, które będą zabijały miliony ludzi - i rzeczywiście nie jest to wykluczone. Wydaje się jednak o wiele bardziej prawdopodobne, że nastąpi seria drobnych wypadków, że szkody wystąpią na skalę o wiele mniejszą. Bardziej prawdopodobne także, że czekają nas raczej rozczarowania niż nieszczęscia. Być może naukowcy skonstruują i wprowadzą na obszarach glodu nowe superzboża - jedynie po to, by obserwowac potem ich marnienie. Jest niemal pewne, że pojawi się okreslona reakcja środowiska naturalnego na tę nową dzialalność człowieka i reakcja ta będzie przyczyną naszych rozczarowań, pogorszenia dotychczsowych warunków i ostatecznie - porażki człowieka (jak sam słusznie pisaleś:"Przypadkowo zmieniając coś w dobrze działającym systemie łatwiej jest coś popsuć niżeli ulepszyć.")

Natura nie pozwoli naukowcom zapomnieć, że jej sily ewolucyjne są nadal nienaruszone i że będzie stale rzucała człowiekowi nowe wyzwania.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Olbrzymi poważny błąd. Nigdy nie twierdziłem (i nikt o zdrowych zmysłach nie twierdził), że życie powstało w wyniku ewolucji.
hm a co sie dzialo w tamacie o pochodzeniu zycia?

generalnie
odysie czy aby nie zanadto zachlysnales sie samolubnym genem?


To prawda. Istnieje, niestety, prawdopodobieństwo, że jeżeli inżynieria genetyczna zejdzie na manowce, straty możemy ponieść wszyscy; przeprowadzając analizę niepowodzeń można sobie wydumać pełne horroru scenariusze. Mozna więc sobie wyobrazić hordy nowych, stworzonych przez człowieka mikroorganizmów, które będą zabijały miliony ludzi - i rzeczywiście nie jest to wykluczone. Wydaje się jednak o wiele bardziej prawdopodobne, że nastąpi seria drobnych wypadków, że szkody wystąpią na skalę o wiele mniejszą. Bardziej prawdopodobne także, że czekają nas raczej rozczarowania niż nieszczęscia.
zgadzam sie
Być może naukowcy skonstruują i wprowadzą na obszarach glodu nowe superzboża - jedynie po to, by obserwowac potem ich marnienie. Jest niemal pewne, że pojawi się okreslona reakcja środowiska naturalnego na tę nową dzialalność człowieka i reakcja ta będzie przyczyną naszych rozczarowań, pogorszenia dotychczsowych warunków i ostatecznie - porażki człowieka (jak sam słusznie pisaleś:"Przypadkowo zmieniając coś w dobrze działającym systemie łatwiej jest coś popsuć niżeli ulepszyć.")

Natura nie pozwoli naukowcom zapomnieć, że jej sily ewolucyjne są nadal nienaruszone i że będzie stale rzucała człowiekowi nowe wyzwania.
zadnych superzboz nie trzeba one sa i to uprawiane
glod na czarnym ladzie ma kilka przyczyn
- powszechne nacjonalizacje farm (uwielbienie dla socjalizmu miejsowych kacykow)
- blokada importowa zywnosci w krajach bogatych
- niechec miejscowych kacykow aby ludzie pomogli sami sobie, np w jednym z najbiednijesych panstw globu - czadzie ograniczenia uprawy zboz zajmuja klikaset stron slowa pisanego

wielu socjalizujacych "intelektualistow" uwarza ze posiedli wyjatkowa znajomosc zasad rzadzacych gospodarka i potrafia wszystko okreslic i zdefiniowac, coz ja bym sie raczej sklanial ku sokratesowi "im wiecej wiem tym wieksza mam swiadomosc wlasnej niewiedzy" - drobna parafraza
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
hm a co sie dzialo w tamacie o pochodzeniu zycia?

Brave. O ile dobrze pamiętam, to Ty napisałeś o "ewolucyjnym powstaniu życia", a ja zaprzeczyłem, po czym Ty potwierdziłeś swoją pomyłkę.
Ewolucja działa na genach, czyli organizmach już istniejących. Ona nie tworzy życia, ona je rozwija.

generalnie
odysie czy aby nie zanadto zachlysnales sie samolubnym genem?
W jakim sensie?

Kijek napisał:
To prawda. Istnieje, niestety, prawdopodobieństwo, że jeżeli inżynieria genetyczna zejdzie na manowce, straty możemy ponieść wszyscy; przeprowadzając analizę niepowodzeń można sobie wydumać pełne horroru scenariusze. Mozna więc sobie wyobrazić hordy nowych, stworzonych przez człowieka mikroorganizmów, które będą zabijały miliony ludzi - i rzeczywiście nie jest to wykluczone. Wydaje się jednak o wiele bardziej prawdopodobne, że nastąpi seria drobnych wypadków, że szkody wystąpią na skalę o wiele mniejszą. Bardziej prawdopodobne także, że czekają nas raczej rozczarowania niż nieszczęscia. Być może naukowcy skonstruują i wprowadzą na obszarach glodu nowe superzboża - jedynie po to, by obserwowac potem ich marnienie. Jest niemal pewne, że pojawi się okreslona reakcja środowiska naturalnego na tę nową dzialalność człowieka i reakcja ta będzie przyczyną naszych rozczarowań, pogorszenia dotychczsowych warunków i ostatecznie - porażki człowieka (jak sam słusznie pisaleś:"Przypadkowo zmieniając coś w dobrze działającym systemie łatwiej jest coś popsuć niżeli ulepszyć.")

Natura nie pozwoli naukowcom zapomnieć, że jej sily ewolucyjne są nadal nienaruszone i że będzie stale rzucała człowiekowi nowe wyzwania.

o to się nie boję Kijek. Gorsze będzie dla mnie stworzenie super człowieka. W końcu ludzi zaczenie się dzielić na tych stworzonych w naturalny sposób (z wadami) i na tych zrodzonych w próbówkach. Chociaż defacto uda się pozbyć wielu chorób, a na resztę szybko reagować. Genetyka to pole do popisów, które się dopiero otwiera, lecz jeżeli się otworzy stworzy wielkie możliwości.
 

mat159

Nowicjusz
Dołączył
4 Czerwiec 2007
Posty
35
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Czyli uważasz, że życie stworzył Bóg i zostawił je na pastwę losu?

Ewolucja moze byc tez narzedziem w reku Boga. Nie jestesmy w stanie obiektywnie stwierdzic czy ewolucja jest czyms przypadkowym, czy zaplanowanym odgornie. Ale nie mozemy tez wykluczyc mozliwosci poslugiwania sie nia przez Stworce.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Czyli uważasz, że życie stworzył Bóg i zostawił je na pastwę losu?

Tego nie powiedziałem. Nie wiem co/kto stowrzył/ło życie. Badania dowodzą, że możliwe jest uzyskanie składników organizmów z materii nieożywionej, a więc "przypadek" też wchodzi w grę.
Ewolucja natomiast działa już na życiu (organizmach). Nie mogła go stworzyć, gdyż dotyczy jedynie organizmów żywych.
 

szybki2005

Nowicjusz
Dołączył
19 Sierpień 2007
Posty
140
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Wrocław City
jeśli założymy, że Bóg 'tchnął' życie w Ziemię, a potem resztą zajęła się już ewolucja, to równie dobrze możemy stwierdzić, że to Bóg stworzył człowieka takiego jakim jest teraz i że to Bóg stworzył wszystko to, co stworzył człowiek.



To czemu Bóg nie stworzył od razu świata takiego jaki widzimy teraz, tylko 'bawił się' w dinozaury, meteory, praorganizmy itp...? To by było co najmniej dziwne...


Ale ja jestem młody, głupi i niezagłębiony w temacie, więc pewnie coś mieszam, czegoś nie wiem...:)
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
jeśli założymy, że Bóg 'tchnął' życie w Ziemię, a potem resztą zajęła się już ewolucja, to równie dobrze możemy stwierdzić, że to Bóg stworzył człowieka takiego jakim jest teraz i że to Bóg stworzył wszystko to, co stworzył człowiek.
To czemu Bóg nie stworzył od razu świata takiego jaki widzimy teraz, tylko 'bawił się' w dinozaury, meteory, praorganizmy itp...? To by było co najmniej dziwne...
Ciekawe rozważania.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
jeśli założymy, że Bóg 'tchnął' życie w Ziemię, a potem resztą zajęła się już ewolucja, to równie dobrze możemy stwierdzić, że to Bóg stworzył człowieka takiego jakim jest teraz i że to Bóg stworzył wszystko to, co stworzył człowiek.
To czemu Bóg nie stworzył od razu świata takiego jaki widzimy teraz, tylko 'bawił się' w dinozaury, meteory, praorganizmy itp...? To by było co najmniej dziwne...
Ale ja jestem młody, głupi i niezagłębiony w temacie, więc pewnie coś mieszam, czegoś nie wiem...
jestes po prostu inteligentny i szukasz odpowiedzi..
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
A co jeżeli ewolucja jest narzędziem w ręku Boga. Zamierzonym działaniem ?
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Hmmm... Jak dla mnie pytaniem o przyczynę wszechświata kreacjoniści sami strzelają sobie samobója.

Najpierw na mocy zasady przyczyny i skutku wnioskujecie, że jesli wszechświat jest skutkiem to musi dla niego istnieć jakaś przyczyna, więc Stwórca musi istnieć. Dlaczego zatem Stwórca nie ma swojego Stwórcy? Kto stworzył Boga? Jeśli bawimy się w relacje przyczynowo skutkowe to bądźmy konsekwentni. Jeśli zakładamy, że wszystko musi mieć swoją przyczynę, to Bóg też nie może być zwolniony z tego obowiązku.

Jeśli zaś twierdzicie, że Bóg nie potrzebuje swojego stwórcy bo istniał od zawsze, to czemu nie uprościcie sobie sprawy i nie przyjmiecie, że wszechświat istniał od zawsze bez Boga? Skoro Bóg może mieć takie właściwości to czemu nie wszechświat? Po co dokładać do tego jeszcze Boga? To naprawdę wiele wyjaśnia i bardzo upraszcza kwestię stworzenia.

Jeszcze jedno. Tworzenie jest procesem zachodzącym w niezerowym czasie. Jeśli przed powstaniem świata nie było czasu to w czym tworzył Bóg? Odrzucam wszechmoc i wszechpotęgę Boga. Zęby na tym zjadłem, umysł mam zamknięty, zabetonowany i nie słucham bredni o "wszechboskości" wszelakiej. Sorry. :)
 
Do góry