moja friend chodzi na fitness i pozbyła się cellulitu na dobre,skórę ma teraz tak napiętą,że zbijam się,że nieługo jej pęknie ;P
mnie ten problem nietstey też dotyczy :/
używałam przez jakiś czas żelu antycellulitowego garniera,ale niewiele pomógł.Poza tym ja mam bardzo suchą skórę a on wysuszał ją jeszcze bardziej.Znalazłam lepsze rozwiązanie ; serum Eveline Slim Extreme 3D i musze przyznać,że działa!Skóra jest mięciutka,napieta,nawilżona,a przy tym wszystkim preparat jest dosyć tani - 13.99 dokładnie :] teraz mam zamiar dokupić jeszcze krem i bodajże żel (albo pilling,juz nie pamiętam) z tej serii,myślę,że wtedy efekt bedzie szybciej widoczny
Ćwicze sobie do tego wszystkiego,mam nadzieję,że kiedyś wygram walke z tym dziadostwem ;P
Na razie jest nieźle,zmora nie jest już tak widoczna,ale do ideału tez brakuje ;P
Fajny pomysł z tym pillingiem z kawy
Wypróbuję jutro :]