Na 26 stycznia 2012 roku planowane jest ratyfikowanie ACTA przez Polskę. Co się jednak kryje pod tym skrótem? ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) to najprościej mówiąc międzynarodowe porozumienie dotyczące walki z naruszeniami własności intelektualnej. Wśród internautów, organizacji pozarządowych (także zajmujących się prawem, jak i prawami człowieka), a nawet sporej ilości polityków na całym świecie, pojawiły się spore obawy. Wiele zarzutów wskazuje na to, iż poza ochroną własności intelektualnej, ACTA stanowi pierwszy krok do sprawowania kontroli, ingerencji w prywatność, czy wolność słowa przeciętnego mieszkańca krajów które ratyfikują układ.
Polska, jako członek Unii, traktat ratyfikować powinna. Ministerstwo Kultury tak oto odpowiada na pytania dotyczące kontrowersyjnej ustawy:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,11000763,ACTA___Gazeta__pyta__Ministerstwo_Kultury_odpowiada.html
Co o tym myślicie? Sprawa wydaje się podejrzana. Przez długi okres szczegóły dotyczące traktatu owiane były tajemnicą. Konkretnych informacji dostarczył dopiero wyciek na Wikileaks w 2008 roku, pokazujący roboczą wersję dokumentu. Nie było już więc wyjścia - sprawę trzeba było upublicznić.
Przyznam, iż sam jestem dopiero przed zagłębianiem się w treść tego traktatu, więc wszelkie informacje na jego temat są dla mnie przydatne.
Polska, jako członek Unii, traktat ratyfikować powinna. Ministerstwo Kultury tak oto odpowiada na pytania dotyczące kontrowersyjnej ustawy:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,11000763,ACTA___Gazeta__pyta__Ministerstwo_Kultury_odpowiada.html
Co o tym myślicie? Sprawa wydaje się podejrzana. Przez długi okres szczegóły dotyczące traktatu owiane były tajemnicą. Konkretnych informacji dostarczył dopiero wyciek na Wikileaks w 2008 roku, pokazujący roboczą wersję dokumentu. Nie było już więc wyjścia - sprawę trzeba było upublicznić.
Przyznam, iż sam jestem dopiero przed zagłębianiem się w treść tego traktatu, więc wszelkie informacje na jego temat są dla mnie przydatne.