Od razu dodam, gdyby pojawiły się głosy, że łatwy dostęp do antykoncepcji i aborcji tez sprawy nie załatwia. Popatrzcie co się dzieje we Francji, w Anglii. Tam aborcję stosuje sie jako metode antykoncepcji. Młoda dziewczyna zaszła? jaki problem, jest skrobanka. Myslę, że mój przedmówca napisał bardzo ważną rzecz, o tkórek zdaje się wiele osób, bez wzgledu na wiek nie pamięta:
Każde współżycie, bez względu na zabezpieczenia - odbywające się w okresie płodnym - może skończyć się nieplanowanym poczęciem.
Każdy powie, ze w taki razie edukacja... Szkoła nie załatwi wszystkiego, od wielu spraw sa rodzice. Pomyslcie sobie, co WY jako przyszli rodzice zrobilibyście, gdyby WAM córka zameldowała, ze w wieku 14 lat rozpoczęła współżycie. Ostatnia rzecz, którą byście jej powiedzieli to to, że "widocznie była gotowa". Takim podejściem skazujecie własne dzieci na wałsnie taki los. Rozmowa z dzieckiem, uświadamianie mu czym jest seks, bez demonizowania, straszenia chorobami, "niechcianymi" ciążami, tylko mówienie o tym w atmosferze zrozumienia to jest klucz do wyeliminowania takich zachowań. Można to osiągnąć, bo znam wielu takich rodziców, ktorych dzieci nawet nie myślą o współżyciu, ba dziewczeta nawet chcą zachować czystość do slubu. Niemodne? Byćmoże, ale dla mnie piekne.