14 lat i seks ?

[miska19]

Monique19... Prosta logika... Jeśli uznam za regułę, że wszyscy blondyni mają niebieskie oczy a znajdę jednego który ma zielone to reguła pada... Pewnie, że się mówi ale w języku potocznym... Uznając zasadność tej sentencji to niby w jaki sposób wyjątek potwierdza regułę? Oczywistym jest, że wyjątek raczej obala regułę! Według słownika PWN wyjątek nie tyle potwierdza regułę co pomaga dostrzec reguły. Exceptio probat regulam - gdzie probo znaczy sprawdzać więc powinno się mówić raczej "wyjątek sprawdza regułę"
Ale ok... myśl jak chcesz... to nie miejsce na roztrząsanie takich spraw

A żeby nie było offtopa to:
sex 14 latki to nic dobieg

Dobra rozumiem. Tak w sumie to pojecie bardziej potoczne, ale ze sie go uzywa to i ja go uzylam
moze i nie logiczne
ale fakt, seks 14 latkow to nic dobrego

 

[patryk92]

hym.... niewiedziałam gdzie ten temat umiescic .. ale postanowilam ze tu bedzie ) [ jak ktos znajdzie lepszy noiech przeniesie ;D ]
a wiec ...
Moja koleżanka ma 14 lat . Ma chłopaka o 3 lata starszego z którym jest już 8 miesięcy.
Gadałyśmy z nią na temat seksu itp. i ona mi powiedziała że już to zrobiła . Byłam w szoku !! rzestraszony:
Mówiłam jej że ona jest jeszcze młota i takie tam... A ona mi powiedziała że wie że ma dopiero 14 lat i że wie że jest za młoda ale ona czuła sie już gotowa i nie żałuje tego. A wy co o tym sądzicie??

Nie ma co już myśleć, bo mleko się rozlało. Twoją koleżankę pewnie nie kochają rodzice skoro - po pierwsze pozwalają umawiać z chłopakiem w wieku 17lat+, a po drugie nie wychowali ją jak należy. Nie wiem czy jest sens w ogóle pisać coś na temat takiego zachowania. W skrócie - jak będziecie mieć własne dziecko które dopiero co zaczęło gimnazjum popatrzycie na nie, pomyślicie "ja w jej/jego wieku uprawiałam/em sex". I chyba dopiero wtedy zdacie sobie sprawę z własnej głupoty jaką popełniliście.

 

[Jarhead]

Mądre słowa kolego. Z perspektywy rodziców inaczej patrzy się na świat. Ale co do tego co napisałeś że rodzice jej nie kochają bo pozwalają się spotykać z chłopakiem o 3 lata starszym to powiem Ci że znam gorsze historie.... Oczywiście nie jest to powód do dumy ale takie rzeczy stają się coraz bardziej "powszechne" co mnie przeraża...

 

[Blackthorn]

14 lat i seks?

Owszem, ale tylko w swoim własnym towarzystwie. Z drugą osobą - seks w tym wieku to bardzo zły pomysł. Wiadomo, że hormony buzują, ale takie przyjemności we dwójkę będą o wiele lepiej smakowały trochę później...

 

[pegaz1]

W sumie nie będę powtarzać po danielr9 i Althaea...
Dodam tylko, że gwałt nie ula przedawnieniu po 3 latach. Zdaje się, że po 15 (ale to wg google, więc nie mam pewności)
i jeszcze coś:
z kk:

" Art. 197. § 1. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego,

podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

§ 2. Jeżeli sprawca, w sposób określony w § 1, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. "

Chłopak był głupi, że to z nią zrobił. Wystarczy porządna awantura aby poszedł siedzieć na parę lat...

 

[nela_24]

Gorzej jak się rodzice dowiedzą Chłopak może mieć pozamiatane ) Ciekawe czy pamiętali o zabezpieczeniu, bo raczej ona w tym wieku nie myślała o pigułkach a co dopiero o wizycie u ginekologa Ehhh Oby chłopak był trochę bardziej odpowiedzialny. Jak dla mnie 14 lat to stanowczo za mało!

 

[Chakori]

z pewnością zdarzają się takie osoby, które w młodym wieku są dużo dojrzalsze od rówieśników. ale właściwie nikt oprócz tej dziewczyny nie wie w pełni o czym ona myśli, co czuje i jak do sprawy podchodzi. sama dowie się za parę ładnych lat czy to była mądra czy najgłupsza decyzja w jej życiu.

 

[tajemnicza_ona]

Ważne że są nadal szczęśliwi i się kochają ; ) czyli jej decyzja nie była zła..
Nie mogę wypowiadać się na ten temat obiektywnie, bo gdy ja zrobiłam to ze swoim chłopakiem też byłam młoda.. <teraz jesteśmy 2 lata i 2 miesiące> ; )
ale to jej sprawa, może być dla Ciebie to dużym zaskoczeniem, ale miłość nie wybiera ; )

 

[smerfetka1986]

Niemal 40 proc. Polek w wieku 15-49 lat nie stosuje żadnej metody antykoncepcji. To najgorszy wskaźnik spośród piętnastu krajów europejskich - wynika z badań wykonanych na zlecenie UE.

Co czwarta nasza rodaczka nie potrafiła podać powodu, dla którego nie stosuje żadnych zabezpieczeń przed niechcianą ciążą. 6 proc. tłumaczyło to względami religijnymi. Ankietę, na którą odpowiadało ponad tysiąc Polek, przeprowadzono w sumie wśród 12 tys. pań 15

krajów UE. Badania wykonał międzynarodowy instytut SKIM Analytical Healthcare.

Podczas badań zapytano respondentki o to, czy kiedykolwiek w życiu stosowały antykoncepcję hormonalną. Pozytywnej odpowiedzi udzieliło im blisko 70 proc. Europejek i 43 proc. Polek.

Lekarzy zaniepokoił również bardzo niski odsetek - tylko 13 proc. młodych Polek, które konsultowały z lekarzem wybór zabezpieczenia przed swoim pierwszym stosunkiem w życiu.

- W UE jest taki zwyczaj, że młodą dziewczynę matka prowadzi na wizytę do ginekologa, który ją uświadamia i dobiera jej antykoncepcję. W Polsce rodzice wychodzą z założenia, że jak

dziecko nic nie będzie wiedziało o seksie, to nie podejmie współżycia. Tymczasem to poważny błąd. - ocenia prof. Małgorzata Fuszara, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Edukacja seksualna w Polsce praktycznie nie istnieje. Nastolatki nie potrafią się chronić przed niechcianą ciążą - donosi "Dziennik".

Źródło: http://kobieta.interia.pl/seks/antykoncepcja/news/seks-bez-zabezpieczen,953438

 

[InKa888]

Hm.. chyba nie mamy się co okłamywac,że za pare lat ( lub miesiecy) po pierwsze nie bedzie z tym swoim jak to pewnie mowi "jedynym wymarzonym",po drugie bedzie żałowała ,że to zrobiła , tak juz sie dzieje kiedy zbyt pochopnie podejmuje sie pewne decyzje,ktore zmieniaja nasze zycie . Tyle dobrze,ze nie zaluje tego .

 

[Aulelia]

Oj tak , w końcu są na to niezbite dowody, że ze sobą zerwą - ja wiem, że im tego życzysz... <_<
Co do tematu- jak chce, to niech robi, ja jej życia nie ułożę. Na drugi raz niech tylko pomyśli komu się zwierzać, bo autorka tematu raczej nie jest osobą godną zaufania, skoro na publicznym forum pisze o jej osobistych sprawach. To jest dopiero dno. A ci, którzy to oceniają... brak słów, zero wyczucia. Może teraz poddajmy analizie Wasze życie płciowe.