Tu dam wam takie ciekawostki (cytaty ze strony
http://www.obemaniak.pl )
"24.Czy może wystąpić, by osoba fizyczna zobaczyła nas jak jesteśmy w ciele astralnym, podróżując tym ciałem po świecie fizycznym?
Monroe w swojej pierwszej książce wspominał o tym, że ukazał się córce pod sufitem. Zjawiskiem podobnym do tego jest bilokacja, czyli pojawienie się jednej i tej samej osoby w dwóch, często odległych od siebie miejscach jednocześnie. Na podstawie własnych doświadczeń jednak stwierdzam, że nigdy nie udało mi się po wyjściu z ciała wylądować w Realu i tym samym ukazać się komukolwiek. Nie oznacza to jednak, iż jest to niemożliwe"
"79.CO MOŻE PAN POWIEDZIEĆ O REINKARNACJI? CZY POSZCZEGÓLNE WCIELENIA NASTĘPUJĄ PO SOBIE W CZASIE, CZY TEŻ ODBYWAJĄ SIĘ RÓWNOCZEŚNIE?
Przede wszystkim należy powiedzieć, że nie w następstwie czasowym. Nie jest wykluczone, że rzeczywiście odbywają się w tym samym czasie. Wszystko zależy od tego, kto jest “obserwatorem".
* zaczerpnięte z II cz. Trylogii R.Monroe"
"51.Czy ciało fizyczne połączone jest czymś z ciałem astralnym?
NIE. Bajki o sznurze astralnym można wsadzić w to samo miejsce, gdzie już spoczywają mity o opętaniu, demonach i innych pizdrygałkach, czyli ulokować je w czekoladowej gwiazdce, mówiąc dosadnie wsadzić je sobie w dupę
"
"70.CZY PRZEBYWAJĄC POZA CIAŁEM SPOTKAŁ PAN JAKIEŚ ZWIERZĘTA? CZY MÓGŁ SIĘ PAN Z NIMI POROZUMIEĆ?
Jedynymi zwierzętami, na które natknąłem się podczas moich eksterioryzacji były nasze domowe koty. One również mają drugie ciało, które można zauważyć wówczas, gdy śpią. Niedawno spotkało mnie coś interesującego. Podczas odłączania się od ciała zauważyłem trzy siedzące i spokojnie obserwujące mnie koty. Kiedy się z nimi przywitałem, ze zdumieniem stwierdziłem, że są to nasze ulubione koty, zmarłe fizycznie na przestrzeni trzech ostatnich lat. Teraz, gdy patrzę na to wydarzenie z perspektywy czasu, nie mogę zrozumieć dlaczego byłem wówczas zaskoczony.
* zaczerpnięte z II cz. Trylogii R.Monroe"
"87.Słyszałam, że można pomóc komuś wyjść z ciała będąc w astralu, ale jak to wygląda w praktyce, to nie wiem.
Pokrótce wygląda to tak:
Jak dostać się do kogoś w Poza: wychodzisz, a kiedy uzyskasz w miarę dobre dostrojenie, rozluźniasz się na maksa i mówisz kierując swoja prośbę za plecy i do siebie, kierując swoją prośbę do MTJ-siebie*:
"MTJ, proszę zaprowadź mnie do (tu wstaw imię, nazwisko lub pseudonim, osoby, do której się wybierasz. Ident, który kojarzy się z tą osobą) i dalej mówisz do MTJ: … Obudźmy go w Poza". Lecisz z Siłą-Enegią MTJ aż do Celu, gdy to będzie trochę trwać, przedłużać się, co chwilę powtarzaj, mamrocząc pod nosem swoją prośbę niczym mantrę i mając ją w głowie oraz w sercu. Jak już zaczniesz zbliżać się do Istoty-Osoby**, wyraźnie powtórz drugi człon prośby: "Obudźmy go w Poza". W tym momencie poproś MTJ by "przejął" Twoje Astralne ciało i obudził Przyjaciela. Ty staniesz się jedynie biernym obserwatorem zdarzeń...
*lot do CELU bez wyraźnego przewodnictwa MTJ mija się z celem, dosłownie i w przenośni.
**bądź otwarty na to, co spotkasz i ujrzysz. Składamy się z rożnych części, aspektów Jaźni. Nie koniecznie Istota Przyjaciela, musi wyraźnie przypominać tą z Reala. Jesteś poza ciałem i poza fizycznością. Zajrzyj do zakładki blog (odc.7)"
Zrodlo
http://www.obemaniak.pl