Życie kopie po :cenzura:e

smutna1890

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2010
Posty
13
Punkty reakcji
0
Witam!!! coraz częściej zaczynam zdawać sobie sprawe z tego jakie życie jest ciężkie jeszcze jakieś dwa lata temu żyło mi sie wspaniale nie zdawalam sobie sprawy jakie są realia i jak ciężko zarobić jaki kolwiek grosz.Rodzice bardzo mnie rozpuśćili zawsze miałam to co chciałam nie chodzi tu nawet o rzeczy materialne ale mama zawsze na wszystko mi pozwalała nigdy nie dała mi kary za złe zachowanie,byłam glupą nastolatką nigdy nie chciałam sie uczyć brałam narkotyki oszukiwałam rodziców obracałam sie w towarzystwie kryminalistow aż w pewnym momęcie przejrzałam na oczy zaczeło sie od tego gdy moja rodzina popadła w poważe dlugi finansowe wtedy mama musiała wyjechać by zarobić kase od tego momętu moje zycie jest do dupy zdałam sobie sprawe jak ciężko jest żyć wszystko musze robic sama nie mam wsparcia w nikim nie mam pieniedzy pracy tez za specjalnie jakoś nie moge znajść a co najgorsze to wszyscy sie odwrócili odemnie maja mnie w :cenzura:e jestem sama jak palec nie mówiąc juz o tym że w miłośći także nie mam szczęścia .Nikt nie wie co czuje jak bardzo mi zle wszyscy tylko sie na mnie wydzierają myślą że żyje sobie beztrosko bez problemow ze nie zdaje sobie sprawy w sytuacji w jakiej sie obecnie znajduje...nie mam z kim o tym pogadać calymi dniam i nocami zamartwiam sie co bedzie dalej z moim życiem. Moj dzien wygląda tak że wstaje biore prysznic pozniej sprzatam w domu gotuje obiad posłucham muzyki pozniej sie klade ogladam jakies beznadziejne programy okolo godziny 18 znowu biore prysznic nastepnie siedze w internecie i przegladam po 100 razy jaies durne strony.wiem ze ktos mi powie zebym sie czym zajela tylko czym??nie mam kasy nie mam przyjaciol a nawet znajomych nikt nie wie jaka jestem samotna i jak bardzo chciala bym cos zrobic pomóc rodzinie wyjść z tego gówna ale nie moge nie mam jak...dlaczego nie mam szczęścia nie jestem jakas paskudna umiem dogadać sie z ludzmi...umiem odnalezć sie w każdym otoczeniu wiec dlaczego ludzie mnie nie tolerują a nawet jesli to trwa bardzo krótko bo po krótkim czasie zazwyczaj konczą sie moje znajomosci może to zemną jest coś nie tak za wszelką cene staram sie być dobra dla ludzi zazwyczaj jestem miłą osobą i pomagam jak tylko moge może powinnam sie zmienić w zołze moze wtedy znajde przyjaciól nie wiem co robic...Pomocy!!!!!
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
widzisz... widzisz tylko złe strony.

Pamietaj!!! z każdej porażki nalezy wyciągnąć pozytywy!! wiesz po co sa porazki?? aby sie uczyć z nich pozytywów. A ja po przeczytaniu Twojego tekstu widze już kilka.
Musisz to pamietać!!! po to sa porażki aby z nich wyciągać wnioski.

Jakie ja widze pozytywy?? jeden najważniejszy... zauwazyłaś że źle robisz, że masz złe towarzystwo że jesteś rozpuszczona itp wiesz co jest największym przejawem odwagi i inteligencji?? to że umiesz się przyznać do błędu i potrafisz wymienić co było błędem. drugi pozytyw to to że chcesz zminić swoje życie. Widzisz, jak żyjesz sobie z dnia na dzień i robisz głupoty to ZAWSZE za to zapłacisz, ZAWSZE!! sam to wiem. Ale im wcześniej się opamietasz i żałujesz za to, tym lepiej dla Ciebie.
Narkotyki.. złe towarzystwo.. tak to jest złe, ale nie gorsze niż innych błędy. Ważne!!! bardzo, że znalazłaś te błędy.
Połowę, chyba najwazniejsza masz już z głowy!!! czemu najważniejszą?? to już pisałem wyżej :)

ok, okres zła i żałowania za grzechy masz już za sobą. Teraz czas na najprzyjemniejszą część, tak NAJPRZYJEMNIEJSZĄ, bo czy jest coś lepszego niż wyznaczenie celu i wykonanie go w pełni, a nawet ponad??

Nie uczyłaś się??? no trudno, wiedz że nic już nie zrobisz. Ale szkołę życia zaliczyłaś na 5+, może "rok szkolny" nie był za dobry ale zaliczenie w postaci odnalezienia się i powiedzenia sobie że to złe zaliczyłaś na 5+ , a co zrobić aby było 6?? przestać już się zamartwiać.
Znasz kogoś kto zamartwianiem coś zrobił?? NIE MA TAKICH LUDZI, uświadom to sobie. tym że się smucisz NIGDZIE nie dojdziesz.
Widzisz, duża ilość ludzi co jest bardzo szczęśliwa, zabezpieczona finasowo itp wcale nie ma wyższych studiów itp, wiedzieli jak sobie poradzić, nie mówię że studia sa złe itp, bo są bardzo dobre, ale nie wszystkie. Sam to wiem, u nas większość studentów szkoli się w jednej szkole w miescie, czemu?/ bo tam przejdziesz jak będziesz tylko chodził. Ale mniejsza z tym:) to taki off top, żeby Ci uświadomić że nie wszystko stracone.

Zrób sobie taki test.. sama pomysl dzis wieczorem jakie pozytywy można by wyciągnąć z tej sytuacji, brzmi głupio?/ pomyslisz "stary, ale zycie się wali a Ty mi wciskasz żebym wyciągała pozytywy??", dokładnie :) jak już napisałem... ZAMARTWIANIEM SIĘ NIKT NIGDZIE NIE ZASZEDŁ!!!
A wyciągając pozytywy, bedziesz wiedzieć czego unikać i co Ci dała szkoła życia, tylko niech to bd realne pozytywy.


Widzisz... jestes w dołku i WYOLBRZYMIASZ. Czemu?? KAŻDY Cie ma w :cenzura:e?? kto?/ Twoi dawni znajomi od narkotyków czy rodzina?? bo jak Ci pierwsi to tylko się cieszyc. Rodzina?? nie ma Cię w :cenzura:e, oni poprostu teraz mają taki czas, nerwów itp, niestety nie wiedzą ale takim czymś nie zajda nigdzie. Na spokojnie trzeba przemysleć co zrobili źle, jak to załatwić. Ale bez nerwów!!! tym mozna tylko pogorszyć sprawę, bo beda decyzje emocjami i nerwami, a to do niczego nie prowadzi. Ale to też off top bo nie o Tobie:)

Są ludzie którzy Cię lubią i szanuja. Są tez inni, może im zawiniłaś?? nie musiałaś ich pobić itp, może poprostu raz czy dwa ich olałas, ja tego nie wiem. Ale wiedz że nie WSZYSCY mają Cię w :cenzura:e. Widzisz ja np jakos Cię nie olałem, może i durny przykład ale jednak :) mógłbym tego nei pisać a pomyslec "radź sobie sama".

Nie dziw się że myśla że żyjesz beztrosko skoro... 90% zycia tak było:) nie możesz winić ludzi za to co.. było naprawdę. Ważne jak bedzie TERAZ, przeszłości NIE ZMAŻESZ, zacytuje fragment piosenki "przeszłośc jest tatuazem, nikt jej nie zmaże". Musisz to zaakceptowac, ale przyszłośc?? nalezy tylko do Ciebie, jakie będa kiedyś wspomnienia też należy TYLKO do Ciebie. Nie chciała byś opowiedziec komuś, innym co mają problemy, że kiedyś tam był zły czas w Twoim zyciu ale wyszłas na dobrą droge i teraz jesteś szczęśliwa... pomóc innym.... piekna perspektywa nie?? a najwspanialsze jest to że.. realna;]

Wiem że to nie wyjście, ale ja zawsze służ epomocą jak chcesz pogadać. To tak tez off top:) napisałem tu temat jak zdobuć pracę, jak dobrze żyć itp, może to nie bestseller ale złe też nie jest:0 jak chcesz indywidualne rady zapraszam na priv, cos poradzimy :)

Dzień fajnie zaczynasz:) mowa o prysznicu, masz + że dbasz o siebie:) reszta nie jest taka znów do dupy, można skorygowac i bedzie dobrze.

Widzisz, wiem że to będzie mega ciężkie na poczatek, ale się opłaci. Trzeba zmienić troszke dzień. 100 razy te same strony?? a nie lepiej oglądać 100 razy ale inne strony co mogą Ci pomóc??

Wiedz to.. że na początku zmiany Twoje, na lepsze też będa niebardzo odbierane przez ludzi i rodzinę, tak.. to dziwne ale tak jest:) ale po jakims czasie bedzie super. Nic nie zmienai się w sekundę... ważne aby wytrwac przy tym.
gotujesz obiad?? no to rewelacja, czyli jednak nie lenisz się. Mógł bym Ci teraz napisac takie ogólniki... ale to nie ma sensu. Musisz coś więcej napisac o sobie, nie chcesz tu?? pisz na priv, chyba że uwazasz moej rady za stek bzdur, to ok:) ja nie mam żalu.

" chciala bym cos zrobic pomóc rodzinie wyjść z tego gówna ale nie moge nie mam jak" uwielbiam to słowo :) "nie moge" NIE MA TAKIEGO SŁOWA!!! nie moge?? możesz!!! da sie!! nie musisz zaraz dać im 10 tyś zł itp, wystarczy że sama się będziesz wspierać finansowo, masz rodzeństwo??
Nie masz kasy?? to zarób. Ale nie mogę Ci pomóc za bardzo bo nie wiem nic więcej o tobie.

Szczęście nie zalezy od wyglądu.. tzn nie zawsze:) mowa o modelkach itp

"po krótkim czasie zazwyczaj konczą sie moje znajomosci nie wiem co robic." coś robisz źle, a może źle dobierasz ludzi??



ok to były takie ogulniki, ale dobre:) napisz cos wiecej a napewno coś poradzimy:) są ludzie co mają większe problemy i wyszli z tego:)


Pozdrawiam
 

P.M.

Neurotyczka
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
718
Punkty reakcji
30
Chyba nie trzeba już niczego dodawać, bo kolega w piękny sposób opisał wszystko. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wszystko się może ułożyć, trzeba w to uwierzyć i włożyć w to jeszcze trochę serca.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
jak to dziś usłyszałem w filmie.. piekna puenta :) "cuda przychodzą hurtem" a ja dodam... wystarczy tylko robić wszystko w tym kierunku... a zycie doda 7 razy więcej:) Zresztą o tym tez "mówi" Biblia ;]

aha wiem że jest wiele powtórzen w moim teksie ale o to chodziło!! bo raz nie wystarczy powtórzyć;]
 

P.M.

Neurotyczka
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
718
Punkty reakcji
30
Racja :) I te rady wszystkie, przydadzą się również innym. Fajnie się czyta wszystko, po czym są pozytywne odczucia, że jednak jest jeszcze jakaś iskierka nadziei, że wyjdzie się z tego całego bagna i jeszcze dostanie się na dobry początek coś dobrego. Bo zawsze nie może być źle. Los się do człowieka uśmiechnie w końcu.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
posłuchaj MEZO - "ważne" kilka ciekawych słów:)

"
Po raz setny powtarzasz że świat jest szpetny
Taki z ciebie sceptyk na bok sentymenty
Mnie od wygranej dzielą centymetry.
Finisz!, a ty mnie wciąż za to winisz"

"Ważne gdy patrzysz z nadzieją że ta niedziela
nie będzie ostatnią niedzielą."

to kilka przykładów :) a to tak na poparwienie humoru :)

Wyjdzie się :) z bagna!!!

"i po burzy czekam na tęczę nad miastem."
 

P.M.

Neurotyczka
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
718
Punkty reakcji
30
Fajny z Ciebie człowiek, pozytywnie nastawiony do świata. Choć to nie mój temat, to dziękuję za parę dobrych słów. Piosenkę znam :) ale nigdy w słowa się zbytnio nie wsłuchiwałam. Przed zaśnięciem sobie puszczę.

Na tęczę i SŁONECZKO :)
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
A jedno z najwąnziejszych w tej piosence i życiu...

"Że jak sobie pościelą ludzie tak się wyśpią.
Jaką postawę przyjmą taką ujrzą przyszłość."


Widzisz Dawid walczył z Goliatem... teraz jest tak samo... Goliat to wyzwania, przeciwności losu.. a My to Dawid:) on uwierzył... wyszedł z tym na dobre;] Biblia niesie wiele przesłań jak życ... ale nie kazdy to widzi...
 

P.M.

Neurotyczka
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
718
Punkty reakcji
30
Bo nie każdy czyta po to, by Ją zrozumieć, a dlatego by móc tylko powiedzieć, że się Ją przeczytało. Ludzie wielu rzeczy nie widzą i zbyt szybko się poddają. Ludzie powinni się jednoczyć, a Słońce zawsze by im świeciło nad głowami.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
ale to raczej mozliwe nie jest:) ale zawsze mozna zrobić tak aby to twoje życie było słoneczne:)

Pamietaj jak sam/sama nie masz dobrego zycia to nikomu nie pomozesz... to tak jakbyś uczyła kogoś malować a sama nie miała o tym pojecia, wiesz ze sa kolory, pedzle... ale jaki do czego i kiedy użyć to nie wiesz.

Ludzie maja tak że szukają rozwiązania trudnego... a prawda jest taka że rozwiązania sa banalne i nie raz nam życie samo podsuwa podpowiedzi ale my ich nie widzily... tzn niechcemy widzieć. Każdy uwaza że "to nie możliwe, to zbyt łatwe aby było prawdziwe" a tak jest... przeanalizuj swój jakiś problem.. i zycie wczesniej... miałaś podpowiedzi od zycia?? ja tak nie raz... tylko tego nie widziałem, Bóg nam chce pomóc... tylko my tego nie widzimy. Po co sa problemy jak zrobimy coś złego?? żebyśmy wyciągneli wnioski i uwazali nast razem...

Nawet bajki nam o tym mówią ;]

Oglądał ktos "Króla Lwa" ?? jak uciekł bo czuł się winny?? a za nim poszła mądra małpa i wiele go nauczyła, udezyła go w głowę kojem... on się zdziwił i powiedział że go boli.. udezyła go drugi raz ale on wczesniej się odsunął jak widział kij... prosta bajka a lekcja na całe życie;] zrobił błąd, ale wyciągnął wnioski... i na nast raz tego uniknął co zaowocowało szczęściem w tym wypadku nie bolała go głowa;]
 

P.M.

Neurotyczka
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
718
Punkty reakcji
30
Z perspektywy czasu widzę, że również nie raz miałam takie podpowiedzi, ale jednak ich nie zauważałam wtedy, więc toczyło się to wszystko tak, jak tego nie chciałam. Teraz też ich nie widzę. Może powinnam bardziej się skupiać i więcej analizować pewne sytuacje.

Jeśli jest problem, to trzeba go naprawić. Zaufać Bogu, bo On wie co robi i co najważniejsze nie mieć do Niego pretensji, że przed czymś nie uchronił, bo przecież nie zstąpi z Nieba i nie będzie każdemu z osobna mówił, że ma zrobić to i tamto, a nie robić tego i tamtego. Służą ku temu te 'podpowiedzi', o których piszesz.

'Króla Lwa' nie oglądałam, za to wiele innych pouczających bajek i owszem ;>
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Bóg dał nam wolną wolę czyż nie?? :) więc o co pretensje?? daje nam podpowiedzi, a czy je widzimy czy nie to nasz sprawa. Przeciez tak bardzo chcemy być samodzielni i zawsze mamy rację prawda??:)
Dostajemy podpowiedzi... nie słuchamy?? i brniemy w zło?? to mamy za to odpowiednią do czynów zapłatę. Ale jak się opamietamy to również mamy nagrode;] tak to napisałem w skrócie :)
 

P.M.

Neurotyczka
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
718
Punkty reakcji
30
Wystarczy, że Bóg dał Nam przykazania :) Człowiek ich przestrzegający jest szczęśliwy, a ten który działa przeciwko Nim staje się człowiekiem ponurym. Bardzo mądrze napisane Portosie :) Można też przeczytać Mądrości Syracha. Stamtąd bardzo wiele się można dowiedzieć, o życiu, o ludziach i Bogu :)
 

-=pUnIsHeR=-

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2010
Posty
17
Punkty reakcji
1
kurczę ciezka historia. smutna. zamknęlaś się w zaklętym kręgu. jedno jest pewne, że wydzwignac musisz sie z niego sama. zycze ci odwagi i sily. sproboj prosze otwoerzyc sie znowu na swiat. pieniadze nie otwieraja drogi do szczescia. sproboj porozmawiac z kims bliskim, znalesc przyczyne takiej depresji. i przede wszystkim wyjdz na zewnatrz. wirtualny swiat w internecie niestety zabiera przyjaznie z realnego zycia. absorbuje nas coraz silniej, aby nas sobie przywlaszczyc calkowicie. potem wpadamy w matnie uzaleznienia. i stad tego typu posty jak Twoj.
zycze ci powodzenia i wewnetrznej sily. wierze ze Ci sie uda.
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Rodzice bardzo mnie rozpuśćili zawsze miałam to co chciałam nie chodzi tu nawet o rzeczy materialne ale mama zawsze na wszystko mi pozwalała nigdy nie dała mi kary za złe zachowanie,byłam glupą nastolatką nigdy nie chciałam sie uczyć brałam narkotyki oszukiwałam rodziców obracałam sie w towarzystwie kryminalistow

Bardzo przykro mi to mówić, ale niestety tak jak Ty skończy wiele nastolatek, którym dzisiaj w głowach tylko imprezy... Poprzednicy pisali jednak o jednym wielkim plusie - zdałas sobie sprawę ze swoich błędów.
Wszystkie błędy jakie popełniłaś jako tako da się cofnąć, nie martw się.
Trochę ciężej będzie z edukacją, ale przecież możesz iść na jakieś kursy, próbować zdawać maturę zaocznie (po jakimś kursie, o ile to możliwe) i iść na jakieś studia, albo próbować iść jeszcze do jakiejś szkoły.
Nie możesz po prostu usiąść i stwierdzić - życie jest do bani i nie robić niczego. Musisz się rozwijać!:) A jak będziesz się starała powiększać swoje kwalifikacje to w końcu jakąś pracę znajdziesz!

moje zycie jest do dupy zdałam sobie sprawe jak ciężko jest żyć wszystko musze robic sama nie mam wsparcia w nikim nie mam pieniedzy pracy tez za specjalnie jakoś nie moge znajść

Wszystko musisz robić sama - no tak raczej jest. To się nazywa zderzeniem z rzeczywistością...
Nie masz wsparcia - jest tyle osób, które są samotne, szukają przyjaciół - postaraj się z nimi "speaknąć". Razem zawsze raźniej!
Pieniądze i praca - to jest Twój jedyny taki realny, przyziemny problem, ale tak jak pisałem - staraj się podnosić swoje kwalifikacje, robić kursy, aplikuj na różne pozycje pracy. Zaczynaj od czegoś małego, małopłatnego itp. Zawsze to jakiś grosz, zawsze to jakieś doświadczenie:)

Jak masz za dużo czasu i chcesz od razu sobie i innym pomóc - zostań wolontariuszką, chociażby w Domu Starców, albo Hospicjum (napisałem z dużej tylko, żeby wyróżnić). To też się liczy przy szukaniu pracy, to raz, dwa - jak zyskasz zaufanie takiej chociażby starszej, osamotnionej pani z domu starców to ona będzie traktowała Cię jak swoją wnuczkę, będziesz miała kogoś bliskiego, a trzy - spędzisz czas pomagając innym:)

a co najgorsze to wszyscy sie odwrócili odemnie maja mnie w :cenzura:e jestem sama jak palec nie mówiąc juz o tym że w miłośći także nie mam szczęścia. Nikt nie wie co czuje jak bardzo mi zle wszyscy tylko sie na mnie wydzierają myślą że żyje sobie beztrosko bez problemow ze nie zdaje sobie sprawy w sytuacji w jakiej sie obecnie znajduje...

Rozumiem, że jest Ci ciężko, ale nie łam się. Na pewno znajdziesz kogoś, kto Cię zrozumie, zaakceptuje i będzie przy Tobie:)

dlaczego nie mam szczęścia nie jestem jakas paskudna umiem dogadać sie z ludzmi...umiem odnalezć sie w każdym otoczeniu wiec dlaczego ludzie mnie nie tolerują a nawet jesli to trwa bardzo krótko bo po krótkim czasie zazwyczaj konczą sie moje znajomosci może to zemną jest coś nie tak

Może za bardzo zależy Ci, żeby szybko czynić z koleżanek przyjaciółki, z kolegów potencjalnych chłopaków? To może przerażać ludzi. A wiem, że jak człowiek jest sam to czasami przesadnie szuka bliskości...

za wszelką cene staram sie być dobra dla ludzi zazwyczaj jestem miłą osobą i pomagam jak tylko moge może powinnam sie zmienić w zołze moze wtedy znajde przyjaciól nie wiem co robic...

Jak się zmienisz w zołzę to Cię znajdę i głowę ukręcę:)
 

vealka

Nowicjusz
Dołączył
22 Luty 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
SZCZĘŚCIE NIE ZAWSZE JEST DAREM NAJCZĘŚCIEJ TRZEBA O NIE WALCZYĆ
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Wierze, ze uda Ci sie zmienic Twoje zycie, tylko musisz tego chciec, wtedy bedzie pieknie ;) Ja takze jestem rozpieszczona przez rodzicow, ale zdaje w sumie sobie sprawe, ze na kazdy grosz sobie trzeba zapracowac i jak juz znajde prace to tym bardziej to odczuje. Doroslosc latwa nie jest, jest tylko dla dojrzalych ;)
Portosie i P.M tak czesto mowicie o Bogu , no i spoko, ale pamietajcie tez, ze nie kazdy jest wierzacy, wiec nie do kazdego to trafi ;)
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
tak wiem, pierwsze moje odp są ogulne:) biorę to pod uwagę.
 

evoreactor

Nowicjusz
Dołączył
23 Luty 2008
Posty
257
Punkty reakcji
3
Wiek
35
Miasto
południk zero.
Dziewczyno ten makaron mi oczy wypala o_O , sformatuj ten tekst, jakieś akapity, zdania etc. to może będę mógł coś z własnej strony napisać.
 
Do góry