Związki nastolatków

fonsz

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
13
Witam. ostatnio zauważyłem, że większość dorosłych jest przeciwko związkom nastolatków. Na przykład moja mama ostatnio zobaczyła parę nastolatków ok 14- 15 lat. Całowali się i powiedziała, że to takie popisywanie się i że se dziewczyna życie marnuje... Tak samo jest z nauczycielami w szkole. Czemu uważają, że młodzi ludzie nie mogą sie zakochać, chodzić ze sobą, przytulać się itp? Przecież chyba od tego jest młodość. Sam mam 15 lat i mnie to denerwuje, nie mam dziewczyny, ani nigdy nie miałem, ale uważam, że to nie jest żadna zbrodnia. Czekam na wasze wypowiedzi.
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
Witam. ostatnio zauważyłem, że większość dorosłych jest przeciwko związkom nastolatków. Na przykład moja mama ostatnio zobaczyła parę nastolatków ok 14- 15 lat. Całowali się i powiedziała, że to takie popisywanie się i że se dziewczyna życie marnuje... Tak samo jest z nauczycielami w szkole. Czemu uważają, że młodzi ludzie nie mogą sie zakochać, chodzić ze sobą, przytulać się itp? Przecież chyba od tego jest młodość. Sam mam 15 lat i mnie to denerwuje, nie mam dziewczyny, ani nigdy nie miałem, ale uważam, że to nie jest żadna zbrodnia. Czekam na wasze wypowiedzi.
to ze przezywacie pierwsze milsoci nie jest niczym zlym ale sposob jakim sie tym odnosicie

widzisz ile par doroslych sie caluje publicznie namietnie a ile nastolatkow?

tu chodzi glownie o obchodzenie sie tym zwiazkiem, nastolatki biora to jako popis, niech sie pier**li caly swiat wazne to co teraz jest, nie ludzie patrza i widza co maja, wiec sie nie dziwie.

co innego tam male pocalunki krotkie trzymanie sie za reke itp, ale tego w nastolatkach nie ma

stad takie reakcje
 

eykey

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2009
Posty
218
Punkty reakcji
11
Wiek
32
Miasto
Nowy Sącz
to ze przezywacie pierwsze milsoci nie jest niczym zlym ale sposob jakim sie tym odnosicie

widzisz ile par doroslych sie caluje publicznie namietnie a ile nastolatkow?

tu chodzi glownie o obchodzenie sie tym zwiazkiem, nastolatki biora to jako popis, niech sie pier**li caly swiat wazne to co teraz jest, nie ludzie patrza i widza co maja, wiec sie nie dziwie.

co innego tam male pocalunki krotkie trzymanie sie za reke itp, ale tego w nastolatkach nie ma

stad takie reakcje

A jaki jest limit pocalunkow i trzymania się za ręke (o_O) w miejscach publicznych? Chyba niektórzy trochę przesadzają, "nie pamieta wół jak cielęciem był", zresztą też nie widzę tego obnoszenia sie wśrod 15-latków specjalnego, a nawet jeśli to mi jakoś to nie przeszkadza strasznie. Niech sie ciesza życiem póki mogą.
 

milky

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2011
Posty
20
Punkty reakcji
0
Młodość się rządzi swoimi prawami - to jest czas gdy odkrywa się te aspekty życia, na które jeszcze do niedawna nie zwracało się uwagi, które jeszcze niedawno człowieka nie dotyczyły. Jeśli nie można się zakochiwać i cieszyć się tym w wieku 14, 15 lat, to kiedy? Czasem dorośli zachowują się, jakby nigdy nie byli nastolatkami i nie doświadczyli tego uczucia pierwszej miłości.
Jak się jest zakochanym w tym czasie, to przeżywa się to 10 razy mocniej niż w późniejszym okresie życia. Młodzi egzaltują się miłością między chłopakiem a dziewczyną, bo to jest dla nich nowe i cudowne uczucie. Przecież to całkiem normalne...
Moim zdaniem, nie ma w tym nic dziwnego. Ani w zachowaniu zakochanych dzieciaków, ani w oburzaniu się dorosłych xD Tak było zawsze i chyba nic tego nie zmieni :]
 

myaka

kropla rosy która znika wraz ze wschodem słońca
Dołączył
26 Październik 2010
Posty
601
Punkty reakcji
34
Miasto
Bliżej nieba..
hmm ciekawy temat,
wiesz co? nie ma w tym nic złego że dwoje młodych ludzi darzy się,,sympatią''.
Mając lat 15, 16 zupełnie inaczej postrzega się pewne sprawy. Dla tych, którzy mają lat 40 i więcej niedopuszczalne jest siedzenie facetowi na kolanach, pocałunki w miejscu publicznym itd, zupełnie inaczej postrzegają to osoby młode, i nic niezdrożnego w tym nie widzą.
Tak było i będzie.To jest chyba całkiem normalna sprawa.

Muszę się przyznać, że też mi skacze ciśnienie jak jadę w busie , a dziewczynka mająca lat 14 siedzi chłopczykowi na kolanach i się miziają.Nie mam nic do tego że się ,,lubią'' , ale przeszkadza mi to że w tak bezprecedensowy sposób okazują to przy wszystkim.
I wcale nie mam lat 30 czy 40. :p
 

fonsz

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
13
Muszę się przyznać, że też mi skacze ciśnienie jak jadę w busie , a dziewczynka mająca lat 14 siedzi chłopczykowi na kolanach i się miziają.Nie mam nic do tego że się ,,lubią'' , ale przeszkadza mi to że w tak bezprecedensowy sposób okazują to przy wszystkim.
I wcale nie mam lat 30 czy 40. :p

No właśnie, a jaki jest tego powód. Zazdrość? Myślę, że nie, ale dorośli czasami się tak zachowują i nie rozumiem tego, dlatego ten temat.
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
Pewnie wydaje im się, że oni w tym wieku tak się nie zachowywali :)
No cóż... Zapomniał wół jak cielęciem był ;)

Jeśli zachowane są jakieś granice to ja w tym nic złego nie widzę :)
 

fonsz

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
13
No ja też nie mówię o jakimś obmacywaniu się i wogole lizaniu tylko o samym fakcie tego, ze mlodzi ludzie chodza ze soba.


Kod:
.Nie mam nic do tego że się ,,lubią''
I właśnie. "Lubią się". A nie można powiedzieć, że się kochają? No tak, pewnie zaraz się odezwą niedowiarki, które nie wierzą w miłość w wieku 14 16 lat. Ale znam niektóre pary, które już ze sobą "chodziły" np moj wujek z ciocią. Już za młodu chodzili ze sobą, rozstawali się a teraz w wieku 50 lat dalej ze sobą są i się dobrze trzymają. Pozdro
 

lesslis

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2008
Posty
406
Punkty reakcji
20
Miasto
tam gdzie nie sięga wzrok...
Fonsz. Sam zauważyłes, że sie rozchodzili... zakochani w sopbie byli oni dopiero później. Tzn. zakochani w sensie prawdziwej miłości. Bo zakochanie i zakochanie, to nie zawsze to samo. W ich przypadku było pewnie tak samo, to co najważniejsze poczuli pewnie dopiero później.

Osobiście nie mam nic do zakochanych nastolatków. Ale rzeczywiście, jeśli obnosza się z tym w taki sposób w autobusie, to jest to dla mnie.. rzekłabym - niesmaczne. Parki, ławeczki itp. to juz tam nie powinno nikomu przeszkadzać.

Jeśli zaś chodzi o sam stosunek dorosłych, to myślę, że wynika to z pewnych obaw, zatroskania czy coś w tym stylu. Jako ludzie dojrzali raz, że kierują się jakims wartościami, etyka, dobry wizerunek itd.
A dwa.. chyba większośc z nas przeżyła szybki wzlot i bolesny upadek.. Chciałoby się tego tym dzieciakom po prostu oszczędzić, ale się nie da. Bo chyba każdy musi przezyć rozczarowanie. I myślę, że całkiem potrzebnie. Dzięki temu jesteśmy w stanie jakoś się ukształtować, wyrobic oczekiwania, swoje własne zachowania. Ale niestety wielu nastolatków nie radzi sobie z uczuciem które się kończy czy rozpada nieoczekiwanie, a za tym idzie cała masa problemów dla opiekunów, nie wspominając juz o samym zawiedzonym.
 

majkawazka

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2010
Posty
305
Punkty reakcji
7
Takie młodzieńcze zauroczenie jest bardzo pozytywnym uczuciem i dorośli może i podchodzą do niego z przymrużeniem oka, ale raczej nie mają nic przeciwko, w końcu każdy wiek ma swoje prawa. Natomiast jeśli chodzi o publiczne okazywanie uczuć, to nie chodzi już o wiek, ale bardziej o sposób. Ludzie trzymający się za rękę czy przytulający się są miłym dla oka zjawiskiem, ale jeśli jakaś para mlaszcze mi w autobusie nad uchem, to jednak jest to odrobinę irytujące. Po prostu trzeba wiedzieć, co i kiedy wypada robić a co nie :)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Uwazam, ze mozna zakochac sie w kazdym wieku, poczuc sympatie, choc wiadomo, ze pierwsze milosci rzadko przechodza probe czasu. Mimo wszystko nie wysmiewam tkaich par, mimo ze sama jestem bardziej stonowana i nie okazuje uczuc tak jak bylam nastolatka xD Jednak no taki urok mlodosci, pierwszych zwiazkow, dla czlowieka to cos nowego, czuje taka euforie, dlatego moge zrozumiec tych nastolatkow i nie zachowuje sie jakbym pozjadala wszystkie rozumy.
Dokladnie, takze uwazam, ze czesto dorosli zapomnaja, ze sami w takim wieku zachowywali sie podobnie i podobnie przezywali zakochanie ;) Takie szalone pierwsze milosci, gdzie ludzie chca byc tylko razem i mysla , ze nic ich nie rozdzieli. Dla nich naiwne, ale tez piekne i te pierwsze milosci zawsze nas czegos ucza, daja doswiadczenie, nawet jesli ta pierwsza milosc nie jest ostatnia ;)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Kwestia wychowania. Jak 14-letni chłopiec zachowuje się jak król porno, a 14-letnia dziewczyna jak młoda kurevka no to niech się nie dziwią, że ludzie widzą ich jako gówniarzy, którzy może i są już płciowo rozwinięci, ale mózgi najwyraźniej nie nadążyły :D ;)

Wystarczy na naszej klasie czy fotce pooglądać te tysiące fotek dzieciaków mających chyba problemy z własną osobowością, samooceną czy w ogóle całym systemem wartości, aby mieć dosyć :) dziewczyny walą na potęgę fotki, gdzie jedna ręka trzyma aparat, a druga rozchyla majtki. faceci wygoloną klatkę piersiową, rączki. Chcialoby się zapytać - tylko tyle macie ? :D

To jest szerszy problem i jest to trochę taka swoista degeneracja. Rodzice nie mają czasu dla swoich dzieci, na miłość, więc dzieciaki szukają jej gdzie popadnie. No a ponieważ świat jest nastawiony na konsumpcję, promowanie materializmu więc szybka dają to co mają - własne ciała bo w głowie najczęściej pustka, a portfela nie ma ;)

W sumie na takie dzieciaki patrzę trochę jak na ofiary dzisiejszego, konsumpcyjnego świata gdzie wartość ma przede wszystkim to co jest na sprzedaż, czyli m.in. własne ciało.

Dla mnie to masakra jakieś 14-latki i związki, i seks, i robienie laski. Nie wiem po co im tak śpieszno się w to pchać (pewnie brak miłości w domu). Pasuje tu stare przysłowie: "co wolno wojewodzie...." :)

No ale tak naprawdę to też po tych dzieciakach widać, które coś tam jednak tego oleju mają - i takie jak najbardziej, niech mają te swoje pierwsze miłości, trzymanie za rękę itd. No ale niestety z większości to głupota wręcz promieniuje...
 

fonsz

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
13
Uwazam, ze mozna zakochac sie w kazdym wieku, poczuc sympatie, choc wiadomo, ze pierwsze milosci rzadko przechodza probe czasu. Mimo wszystko nie wysmiewam tkaich par, mimo ze sama jestem bardziej stonowana i nie okazuje uczuc tak jak bylam nastolatka xD Jednak no taki urok mlodosci, pierwszych zwiazkow, dla czlowieka to cos nowego, czuje taka euforie, dlatego moge zrozumiec tych nastolatkow i nie zachowuje sie jakbym pozjadala wszystkie rozumy.
Dokladnie, takze uwazam, ze czesto dorosli zapomnaja, ze sami w takim wieku zachowywali sie podobnie i podobnie przezywali zakochanie ;) Takie szalone pierwsze milosci, gdzie ludzie chca byc tylko razem i mysla , ze nic ich nie rozdzieli. Dla nich naiwne, ale tez piekne i te pierwsze milosci zawsze nas czegos ucza, daja doswiadczenie, nawet jesli ta pierwsza milosc nie jest ostatnia ;)

No i właśnie naczytałem się takich postów i stwierdzilem (mam nadzieję, że mądrze że to zakochiwanie się jest bez sensu i tak za chwilę przemija, potem ten żal po rozstaniu i wogole, więc wolę z tym zaczekać, az moje pokolenie zmądrzeje odrobinkę (nie będzie słiiit foci na NK i na force) i może wreszcie wyrosną z tego pokemoństwa ehh mam nadzieję bo widzę, że ten świat coraz bardziej schodzi na psy...
 

nicol0niki

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2011
Posty
11
Punkty reakcji
0
Nastoletnie miłości są podobno najpiekniejsze. Wieczorne spacery, pocałynki, trzymanie się za rece, to nic złewgo. To jest piekne:) Zyje się tylko raz i z życia trzeba czerpać jak najwiecej, cieszyć się z każdego dnia:)
 

fonsz

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
13
Nastoletnie miłości są podobno najpiekniejsze. Wieczorne spacery, pocałynki, trzymanie się za rece, to nic złewgo. To jest piekne:) Zyje się tylko raz i z życia trzeba czerpać jak najwiecej, cieszyć się z każdego dnia:)

szkoda ze nie kazdy tak uwaza ...
 

aragon123

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2010
Posty
62
Punkty reakcji
2
Miasto
Łódź
Hmmm.... Ja sam mam 15 lat to może trochę inaczej wyglądać moja wypowiedź niż jakiejś osoby, która ma to dawno za sobą. Tak więc, według mnie to jest normalne, bo młodzież w tym wieku to totalne bydło, nie mówię, że ja jestem święty itp. tez czasami mi coś odbija,ale mam granice, nigdy nikomu nie robię krzywdy, straty materialnej lub go obrażam. A co do tematu bardziej, "miłość", seks, to jest coś czego większośc młodziezy bardzo pragnie doświadczyć. Czemu? Chcą poczuć się bardziej dorosłym, jest to "legalna" rzecz, w sensie, że nie trzeba mieć dowodu, komuś go pokazywac czy coś, by to robić, to mam na myśli, a gdy ktoś pakuje się w takie związki, to od razu po znajomych i nieznajomych się to rozchodzi i jest głównym tematem rozmów. No i hormony też dużo dają, ja na szczęście (ale raczej nie) nigdy nie miałem dziewczyny, a o całowaniu to już nie wspomnę. Zawsze unikałem imprez, by być z dala od kur.es..t.wa. Może i sobie trochę marnuję życie, bo te 14-18 lat to dosyć przełomowy okres życia, gdy człowiek ma jeszcze w miarę łatwo, poznaje świat, wszystko smakuje lepiej, bo często zakazane. To tyle ode mnie.
 
Do góry